4. Czy możesz mi napisać gdzie mogę kupić wermikulit w Polsce. 8. Czy można do substratu zastosować pęczak lub kaszę jęczmienną z ewentualnym dodatkiem otręb? 11. Opisz mi w skrócie sposób zaszczepiania substratu w słoiku od odcisku zarodników. 13. W angielskim zamówieniu: syringe to strzykawka, a co to jest print ???? 14. Jest sens w ogóle bawić się wodą utlenioną przed/po sterylizacji? 19. Z czego można więcej wyhodować, ze strzykawki z zarodnikami czy z odcisku ? 22. Jak można od ciebie kupić odcisk zarodników lub strzykawkę ? 23. Pod jakim minimalnym kątem należy umieścić ekran skraplający ? 30. Czy sprawdzi się metoda sterylizowania substratu parownikiem (urządzenie do gotowania na parze)? 35. Czy te tacki plastikowe nie powinny być jakoś wysterylizowane przed wsypaniem żyta z grzybnią ? 38. Gotową grzybnię mam nawilżać przegotowaną wodą, czy może być odstana, taka jak do kwiatów ? 39. Gdy wyrosną grzyby i przystąpię do zbierania, w którym miejscu powinienem ścinać łodygę ? 46. Czy możliwe jest, aby zarodników było na tyle mało że nie widać ich w kolbie z wodą ? 48. Jeżeli na dnie słoików z żytem znajduje się woda, to czy można tym słoikiem potrząsać czy nie ? 63. Mam w domu lampę UV do sterylizacji. Czy taką lampą mógłbym wysterylizować słoik z żytem ? 65. Jak powinno się utrzymywać wilgotność w fazie przed wydaniem owocników i po? 67. Czy można odkrywać folię i sprawdzać, kiedy pojawią się pierwsze główki grzybów ? 68. Jeżeli grzybnia przebije się przez okrywę to dalej ją spryskiwać? 71. Nie kumam tego z tą strzykawką, czy nie ma innego sposobu by zaszczepić słoiki? 74. Czy można ogrzewać terrarium np. poduchą elektryczną aby mieć lepsze rezultaty? 77. Która odmiana Cubensis najbardziej nadaje się do uprawy w naszym klimacie na dworze ? 83. Jakie macie doświadczenia z bardziej mokrą i bardziej suchą glebą okrywającą ? 90. Jak zastosować metodę namaczania ciastek, przy uprawie na życie ? 91. Da się jakoś zrobić kompost przy użyciu szybkowaru, jakieś pomysły, składniki ? 95. Czy przy przenoszeniu grzybni do nowych słoików konieczny będzie glovebox? 98. Czy między rzutami trzeba dać grzybni odpocząć - czy doić ją na maxa, czyli przy świetle ? 102. Czy zdrowo jeść grzybki, które wyrosły na zakażonym substracie ? 104. Czy można użyć mikrofali do dezynfekcji słoja zamiast szybkowaru ? 105. Podobno szalki przechowuje się do góry nogami, ale dlaczego? 112. Sterylizować mam sam torf czy już wymieszany z perlitem? 120. Czy z grzyba hodowanego invitro można zrobić odcisk/strzykawę? 122. Czy zarodniki zebrane z grzybów wyrośniętych na zakażonym substracie są ok? 123. Co najlepiej zrobić z tackami, które już nie są w stanie wydać kolejnego pokolenia gribkow? 130. Czy można jeden słoik zaszczepić 2 odmianami? I jakie bądą skutki? 1. Która metoda uprawy jest najlepsza ? Mush Mush - uprawa na sterylizowanym życie. Bez dwóch zadań. Wydajna i łatwo dostać potrzebne składniki. 2. Czy możesz mi napisać gdzie mogę kupić żyto? Na każdej pierwszej lepszej wsi. Jak zapytasz pierwszego lepszego rolnika to albo sprzeda ci żytko albo wskaże gospodarstwo, w którym je uprawiają. Jest to chyba najlepszy sposób, ponieważ rolnicy raczej nie zaprawiają ziarna ochronnymi środkami grzybobójczymi. W mieście można zaryzykować sklep ze zdrową żywnością, supermarket, lub targowisko, na które przyjeżdżają rolnicy sprzedać swe pylony. 3. Co to jest wermikulit i gdzie to się stosuje? Wermikulit to swego rodzaju granulat stosowany między innymi w ogrodnictwie do domieszkiwania ziemi kwiatowej w celu uczynienia jej bardziej lekką tak aby rośliny nie traciły zbędnych kalorii na przebijanie się przez zbite jej struktury i aby między korzeniami więcej powietrza miało okazję zagościć. Granule wykonane są z nasiąkliwej skały, co dodatkowo zwiększa atrakcyjność wermikulitu gdyż cecha ta pozwala na utrzymywanie wilgoci przez znacznie dłuższy czas niż miałoby to miejsce przy jego braku. Do nabycia w sklepach ogrodniczych. Można zastąpić perlitem, który jest popularniejszy, i ma znacznie atrakcyjniejszy biały kolor ;-) 4. Czy możesz mi napisać gdzie mogę kupić wermikulit w Polsce. Wermikulit w Polsce ciężko dostać, jest to zachodni wynalazek i w Polsce mało znany. W którymś z poradników wspomniałem, że można go zastąpić perlitem lub agroperlitem, dostępny w prawie każdym ogrodniczym. Perlit nie ma dokładnie takich samych właściwości jak wermikulit ale jest to najlepszy substytut ogólno dostępny w Polsce. Od wermikulitu różni się pochłanialnością wody i porowatością. Wermikulit potrafi wciągnąć dwa razy więcej wody niż perlit i posiada w dodatku szczelinową strukturę pozwalającą grzybni na jego przerastanie, w związku z czym grzybnia ma pozornie więcej przestrzeni na wzrost i wchłanianie wilgoci. 5. Czy można w metodzie uprawy na życie wprowadzić rozwiązanie z Psilocybe Fanaticus i zamiast luźnego zakręcania zakrętki zrobić cztery dziurki gwoździem co później ułatwi zaszczepianie strzykawką ? Zaszczepiając żyto nie trzeba tego robić w czterech miejscach. Idea czteromiejscowego zaszczepiania została wprowadzona przez Psilocybe Fanaticus w celu przyspieszenia rozwoju grzybni, ponieważ słoikami z substratem PF (Psilocybe Fanaticus) nie wstrząsa się w trakcie rozwoju grzybni. W przypadku żyta zaszczepia się kilkoma kroplami tylko w jedno miejsce, słoikiem się wstrząsa i zarodniki zostają rozprowadzone po większej powierzchni. Jak pojawi się grzybnia to znowu się wstrząsa i wtedy zagrzybione ziarno miesza się z niezagrzybionym. Od tej chwili grzybnia rozwija się już bardzo szybko. Poza tym żyto zaszczepiać można strzykawką bez igły. Igła jest wymagana tylko w metodzie PF i służy do wprowadzenia zarodników jak najgłębiej w substrat. W metodzie z żytem zarodniki zakrapla się na wierzch, ponieważ żytem i tak się wstrząsa. Wystarczy końcówkę strzykawki bez igły włożyć pod uchyloną pokrywkę lub w pojedynczy otwór, zrobiony w pokrywce i wstrzyknąć kilka kropli z zarodnikami. 6. Czy można mąkę z brązowego ryżu zastąpić mąką żytnią? Przypadki uprawiania na mące żytniej potwierdzają jej skuteczność. Niestety mąka żytnia jest wyłuskaną esencją ziarna, a właśnie w łuskach znajdują się duże ilości potrzebnej do rozwoju grzybów celulozy, którą zamieniają na chitynę z której zbudowane są ich komórki, dlatego najlepiej byłoby wykorzystać mąkę pełnoziarnistą, lub mąkę ciemną zamiast przetworzonej mąki rafinowanej. Mąka żytnia zawiera również gluten przez co jest bardziej lepka po zmoczeniu, dlatego dodajemy ją na końcu, czyli najpierw nasączamy wermikulit wodą, a potem sypiemy mąkę. Gluten to także dodatkowe źródło protein dla grzybów, które nie znajduje się w mące z brązowego ryżu. 7. Jaka jest różnica między brązowym i białym ryżem? Różnica między białym a brązowym ryżem to nie tylko kolor. Całe ziarno ryżowe posiada kilka warstw. Aby otrzymać to co nazywamy brązowym ryżem usuwana jest jedynie najbardziej zewnętrzna warstwa - łupina. Jest to najmniej niszczący proces dla wartości odżywczych ryżu i pomija niepotrzebną utratę odżywek, która ma miejsce przy dalszej obróbce. Jeśli brązowy ryż będzie dalej mielony w celu usunięcia otręb i większej części warstwy zalążkowej, otrzymamy bielszy ryż, lecz będzie to ryż, który utraci o wiele więcej związków odżywczych. W tym momencie, jednak, ryż ciągle jest nie wypolerowany, i trzeba go wypolerować w celu otrzymania tego co zazwyczaj kupujemy jako biały ryż. Polerowanie usuwa z ziaren warstwę aleuronu - warstwę zawierającą wspomagające zdrowie, tłuszcze podstawowe. Ponieważ tłuszcze te po wystawieniu na działanie powietrza w czasie procesu rafinacji, są wysoce podatne na utlenianie, warstwa ta jest usuwana w celu wydłużenia życia produktu na półce sklepowej. Uzyskany ryż biały jest po prostu rafinowaną skrobią, która w znacznym stopniu ogołocona jest ze swych początkowych związków odżywczych. Patrz też pytanie powyżej 8. Czy można do substratu zastosować pęczak lub kaszę jęczmienną z ewentualnym dodatkiem otręb? Kasza jęczmienna to rozdrobniony pęczak, a pęczak to odłuskowany jęczmień. Można to przyrównać do relacji biały ryż rafinowany, a brązowy ryż. Łuski ziaren zawierają celulozę, potrzebną grzybom do budowania owocników, jeśli damy ziarno odłuskowane to pozbawimy grzyby podstawowego budulca. Patrz również pytanie powyżej. Same otręby natomiast wykorzystywane są jako suplement azotowy i używa się ich w ilościach bodajże nie większych niż 20% masy substratu i to też trocinowego, lub słomianego, szczegóły w poradniku uprawa grzybów w prosty sposób. Większe ilości otręb mogą zwiększać ryzyko zakażenia, tak więc uprawa na samych otrębach może wymagać większego doświadczenia sterylizacyjnego, jeśli wykorzysta się otręby w ilości odpowiadającej ilości potencjalnego substratu. Choć w tym wypadku pewnie można by zapodać mix w ilości 80% pęczaku plus 20% otręb. Z ekonomicznego punktu widzenia byłoby to jednak bez sensu ponieważ płacimy za wykonanie pracy odłuskowania zboża po to tylko by zmieszać na powrót w substracie skrobiową część ziarna z częścią celulozową. Już lepiej byłoby wykorzystać otręby do suplementowania słomy, przy cubensis, lub trocin przy drewnolubych. 9. Pytanie dotyczy ryżu brązowego i dzikiego - którego lepiej używać? ... W każdym z poradników jakie widziałem wymieniany jest ryż brązowy. Inna sprawa, że brązowy kosztuje np. 3zł a dziki ~14zł Patrząc cenowo i poradnikowo to zdecydowanie brązowego, choć na dzikim zapewne wyrośnie, to ponad czterokrotnie większy koszt nie zrekompensuje ewentualnych zysków z jego drobnej różnicy jakościowej. 10. Znalazłem świeżą kupę konia, co dalej mam z nią zrobić? Patrz poradnik uprawa panaeolus cyanescens i panaeolus tropicalis gdzie znajdziesz trochę info o kupie. 11. Opisz mi w skrócie sposób zaszczepiania substratu w słoiku od odcisku zarodników. W bardzo krótkim skrócie: 12. Chciałbym zamówić zarodniki, jak to zrobić. Wejdź w ZARODNIKI i poczytaj sobie o gatunkach i sposobach ich uprawy. Jak już się zdecydujesz, to idź na stronę wybranego sprzedawcy. Opisane są tam te same gatunki tylko że po angielsku. Zamówienie kombinujesz po angielsku, wysyłasz emailem, jak Ci odpowiedzą to wyślij im poleconym kaskę lub zapłać kartą bezpośrednio ze strony. 13. W angielskim zamówieniu: syringe to strzykawka, a co to jest print ???? Print to odcisk zarodników. 14. Jest sens w ogóle bawić się wodą utlenioną przed/po sterylizacji? Jeśli już, to jedynie po. Jeśli pytasz ogólnie to zależy, w których momentach bardziej, a w których mniej. Nie ma praktycznie sensu jeśli korzysta się z komory nadmuchowej, lub gloveboxu, a jeśli pytasz szczególnie, to w tym akurat momencie jest to mniej wskazane niż na przykład przy przygotowywaniu szalek z agarem i przy zaszczepianiu agarowymi wycinkami poza nadmucho gloveboxami. Choć zaprawienie ziarna na tym etapie wodą utlenioną na pewno nie zaszkodzi. Najlepiej zastosować jakiś mały dozownik sprajowy i spryskać nim wnętrze słoika po otwarciu, a dół wycinka agarowego z grzybnią przed wyniesieniem w przestrzeń powietrzną zanurzyć w wodzie utlenionej wlanej w wieczko szalki, zdjętej z aktualnie chlastanego materiału. Po przeniesieniu agaru na żyto nie wstrząsamy tylko całość z tą opadłą wodą sobie leży i grzybnia rośnie w jednym możliwym kierunku, w dół. Dzięki temu zabezpiecza się w pewnym sensie związkiem chemicznym najkrytyczniejszy moment zaszczepiania - zaszczepianie. Ale ponieważ będziesz jechał z łyżki, nie z agaru to na nią również możesz psiknąć, tak by w locie złapane ustrojstwo było likwidowane, choć z tak małymi zakażeniami powietrznymi grzybnia powinna poradzić już sobie samodzielnie, lecz z drugiej strony będzie trochę osłabiona przenosinami. No i koniecznie sprawdzaj co przenosisz, kierując się węchem, wszystko co nie pachnie jak grzyb, mimo że wygląda jak grzybnia, idzie precz. 15. Czy jak zamówię zarodniki w lutym wytrzymają tak niskie temperatury zanim dotrą w liście do mnie...?? Czy to im nie zaszkodzi ?? Nie zaszkodzi. Po pierwsze listy transportowane są raczej w ludzkich warunkach, znaczy temperaturach. Po drugie, temperatura musiała by być naprawdę festmrus żeby im zaszkodzić (np. -50°C). Po trzecie zarodniki przechowuje się w niskich temperaturach żeby wydłużyć ich żywotność, na przykład w lodówce (ok. + 5°C). 16. Czy wszystkie gatunki zawierają tą samą ilość psilocybiny? Które gatunki są szybsze w uprawie i które łatwiej wyhodować ? Nie wszystkie gatunki zawierają tą samą ilość psilocybiny. Z punktu widzenia tripowicza nie ma to znaczenia. Co za różnica czy zjesz 5 czy 7. W większych ilościach ma, ale w mniejszych nie. W sekcji ZARODNIKI. opisane są gatunki grzybów i przy tych co zawierają więcej psilocybiny jest to zaznaczone. Przy niektórych napisano, że zawierają prawdopodobnie najwięcej ze znanych gatunków. Małej ilości (czyt. nie nadającej się do tripu) nie zawierają żadne, to znaczy, że wszystkie tam wymienione się nadają. Jeżeli chodzi o szybkość i łatwość uprawy to też możesz poczytać w sekcji zarodniki. Niektóre są polecane początkującym inne nie. Wszystko jest opisane. 17. Początkującemu hodowcy proponujesz w MMGG odmianę Amazonian a w sekcji o zarodnikach Psilocybe Cubensis "Ecuador", mógłbyś napisać wady i zalety obu gatunków. Poradnik MMGG jest tłumaczeniem. Nie jestem jego autorem tylko tłumaczem, więc propozycja Amazonian została zapodana prawdopodobnie przez jakiegoś americano. Jeśli chodzi o plusy i minusy różnych gatunków to opis znajduje się w ZARODNIKI. 18. Jak jest z tym zamawianiem ??? Wydaje się, że lepiej zamówić preparat w strzykawie, ale czy rzeczywiście się opłaca? Może lepiej odcisk (ale można zwalić robienie strzykawy)? Ze względu na ominięcie jednego ze sterylnych zabiegów lepsza jest strzykawka. To chyba jedyna zaleta. Mimo wszystko lepszy jest odcisk. Po pierwsze z odcisku można zrobić nawet 10 (dziesięć) strzykawek. W wysyłce odcisk jest opisany jako sterylnie zapakowany preparat do badań mikroskopowych i zapakowany jest w normalną kopertę, wygląda jak normalny list pocztowy co oznacza, że jest to zwykły list, tyle że z holenderskim znaczkiem i Twoim adresem napisanym łamaną polszczyzną. Strzykawki wysyłane są w paczce, a z paczkami jest więcej zachodu na granicy. Nie polecam zamawiania strzykawy. 19. Z czego można więcej wyhodować, ze strzykawki z zarodnikami czy z odcisku ? Ze strzykawki i z odcisku można wyhodować tę samą ilość grzybów - nieskończenie wiele. Przeczytaj tylko w którymś z poradników o uprawie ciągłej, polegającej na rozmnażaniu grzybni. 20. Jak otrzymam list z zarodnikami to mam go odebrać na poczcie czy przyjdzie do mnie listonosz i da mojemu starszemu zarodniki ? Odcisk z zarodnikami jest wielkości znaczka pocztowego (ok. 3cm x 3cm) i dostajesz go w normalnym liście, który zalega w twojej skrzynce dopóki go nie wyjmiesz. Jak stary nie przegląda Ci korespondencji to masz lus. Jak Ci przegląda to załóż sobie na miesiąc skrytkę pocztową. 21. Może masz propozycję na umieszczenie terrarium. Jak masz wolną szafkę to w szafce. Można też w garażu, na działce, na strychu, w pralni, w rowerowni, w wózkowni, pod kanapą, pod schodami, w pawlaczu, w starej lodówce, w starej wannie, w pudełku po głośnikach lub telewizorze, w tapczanie, na szafie, w szybie wentylacyjnym, w spiżarni, w piwnicy, a nawet w kominku, zależy co masz wolne. 22. Jak można od ciebie kupić odcisk zarodników lub strzykawkę ? Nie sprzedajemy i nie wysyłamy zarodników. Naszym zamierzeniem jest tłumaczenie poradnikowych informacji. 23. Pod jakim minimalnym kątem należy umieścić ekran skraplający ? Proponuję zrobić mały teścik. Weź kawałek ekranu skraplającego i spryskaj go od spodu wodą, potem powoli zmieniaj kąt nachylenia ekranu. Jak wyczujesz moment, w którym krople zamiast kapać w dół spływają cięgiem wzdłuż ekranu i skapują z jego krawędzi to będziesz miał odpowiedni kąt. 24. Gdzieś wyczytałem, że woda szkodzi grzybni, np. dla ciastek używa się ekranu, by woda nie kapała na grzybnię. Woda nie szkodzi grzybni tylko jest podstawowym składnikiem potrzebnym jej do życia. To co może szkodzić w tym przypadku to krople wody posiadające energię kinetyczną. Jeśli kropla upada na delikatną grzybnię to ją zgniata. Im więcej pozagniatanej grzybni tym dłużej trzeba czekać na powstanie nowych włókien, które przekształcą się w primordia. 25. Napisane jest przy equador cubensis, że wymagają 23-26°C ale ja mierzyłem w pokoju i mam tylko 22°C. Czy to nie przeszkadza ? Coś ty taka mała różnica temperatur to nie różnica. Jeśli byłoby 20 lub poniżej to grzyby też będą rosły, tylko trochę wolniej, problemy mogą wystąpić dopiero przy znacznie niższej temperaturze (np. 10°C), wtedy grzyby mogą nie rosnąć w ogóle. 26. Kupiłem szybkowar - na jakim gazie gotować żeby nie wysadzić siebie i bliskich w powietrze ? Rozumiem, że zaworek ma przed tym chronić, ale skąd będę wiedział, że w środku jest odpowiednie ciśnienie ? Dopóki przez zawór gotującego się szybkowaru wylatuje z sykiem para nic się nie stanie, jeśli po 10-15 minutach gotowania szybkowar nie syczy, to znaczy, że ma zakręcony lub zapchany zawór roboczy. Trzeba go wtedy zdjąć ostrożnie z gazu, włożyć do zlewu z zimną wodą żeby ostygł, po czym otworzyć i sprawdzić zaworki, w razie konieczności trzeba je przeczyścić. Zwolnienie w takiej sytuacji zaworu bezpieczeństwa nie jest najlepszym pomysłem, gdyż w środku mogło się utworzyć dość duże ciśnienie, które spowodowałoby nagły wypływ pary lub wrzątku przez ten zawór. Zawór ten działa w sytuacjach extremalnych, lecz ciągle bezpiecznych, pod warunkiem że jest drożny. 27. Ile wody do szybkowaru. Mam jej nalać do poziomu pojemników, czy tak, żeby były zamoczone np. do połowy? Ilość wody zależy od długości sterylizacji. Jeśli pojemniki zajmują większą część objętości szybkowaru to trzeba lać wody więcej. Wyobrazi niech sobie wielki słój włożony do szybkiejwary, tak wielki żeby swoimi ściankami dotykał prawie ścianek szybkiego. Dużo wody tam nie wejdzie, a woda jednak paruje, i dlatego w takim wypadku trzeba więcej wody niż gdy sterylizujemy na przykład jedną butelkę po keczupie. My zawsze w teorii dowalamy wody pod pokrywki słoików, tak, że zaczynają w połowie pływać opierając się na dnie tylko jedną stopą i całość sobie syczy dopóki nie przestanie, czyli aż wygotuje się cała woda. Trzeba mieć ucho otwarte bo szybkowar bezy wody szybko się przypala. 9 litrowy szybkowar wypełniony w ten sposób na pełnym gazie przez CAŁY czas chodzi 1,5 godziny, czyli 25 minetek na zagotowanie masy wody, i godzinka z kawałeczkiem na właściwe sterylizowanie. 28. O co chodzi z tymi dwoma zaworami szybkowaru? Jeden zawór jest to zawór roboczy, drugi jest za worem bezpieczeństwa. Jeden zawór syczy gdy tylko w szybkowarze zagotuje się woda, przez co ciśnienie utrzymywane jest na ustawionym przez producenta poziomie, nazwijmy to standardem szybkowarowym. Drugi zawór uaktywnia się w momencie awarii pierwszego, lub jego niewydolności. Czyli pierwszy się zapycha, użytkownik tego nie zauważa, ciśnienie się zwiększa podkrytycznie, bezpiecznik się otwiera i ciśnienie spada. Z reguły otwiera się on dużo później niż roboczy. Drugi przypadek to gdy postawimy szybkowar kuchenny być może w ognisku i wtedy większa tempera może powodować, że roboczy nie wydoli więc co jakiś czas bezpieczeństwa może go wspomóc. Oba zawory muszą być przed sterylizacją sprawdzone pod kątem drożności, choć ważniejsza jest drożność roboczego. Dobrze jest po chwili gotowania nacisnąć/uchylić roboczy i zobaczyć czy chłopak sobie ulży lekkim sss. 29. Szukam szybkowaru, oglądam sklepy, allegra i ogólnie pytam, ale nie trafiłem jeszcze na w miarę tani ~100zl szybkowar, który ma ten licznik ciśnienia, czy jest to wymagane bardzo, czy można jakoś sobie poradzić bez tego licznika? Licznik nie jest wymagany, można bez niego. Licznik przypuszczalnie potrzebny jest gdy chcemy jechać przy ciśnieniu pośrednim między min a max. Sterylizując żyto śmiało można jechać na max, więc nie potrzebny jest i licznik. Co do max to nie ma się co obawiać, ponieważ prawidłowo skonstruowany szybkowar przy standardowych palnikach kuchennych wytwarza ciśnienie, które nie angażuje nawet zaworu bezpieczeństwa, który działa jedynie przy zapchanym zaworze głównym, więc sterylizując wolne substancje takie jak żyto w torbie albo siano, warto przed każdym użyciem szybkowaru sprawdzić przepustowość zaworu głównego, no i oczywiście zabezpieczać te luźne substancje przed ewentualnym wydostawaniem się z pojemników. 30. Czy sprawdzi się metoda sterylizowania substratu parownikiem (urządzenie do gotowania na parze)? Nie. Parowar wytwarza jeszcze niższą temperature niż zwykłe gotowanie. Nie da rady. 31. Czy woda którą wlewamy do słoików z żytem gdy je przygotowujemy do sterylizacji powinna być wcześniej przegotowana ? (to samo z wodą którą wlewamy do szybkowaru? Nie. Woda prosto z kranu. Wszystko zagotuje się w szybkowarze. 32. Dostałem zarodniki na takim papierku .. pytanie brzmi, czy mam je wszystkie wrzucić do kieliszka, czy tylko część ? Do kieliszka wystarczy zeskrobać tylko trochę zarodników, na przykład obszar odcisku o wymiarach 5mm x 2mm, zależy to od tego ile jest na nim zarodników. Jeśli odcisk jest gęsto obsypany zarodnikami to obszar zeskrobywania może być mniejszy, niż gdy zarodników na odcisku jest mniej. 33. Czy może przyrządzić kilka kieliszków z zarodnikami? Ile wody z zarodnikami ma przypadać na każdy 720ml słoik ? Jeden kieliszek spokojnie wystarczy. Na jeden słoik wystarczy 1 centymetr sześcienny (na strzykawce jest podziałka.). Jedna dziesięciocentymetrowa strzykawka na dziesięć słoików. Czyli jeden kielonek na dekadę słoi. 34. Asekuracyjnie przeciołem odcisk wraz z woreczkiem na pół (połowe schowałem na później), a drugą połówkę zeskrobałem do szklanki z wodą destylowaną. Wody nie było za dużo ale wyszło mi tego 8 strzykawek i w każdej roi sie od zarodników. Czy przypadkiem 8 strzykawek z połowy odcisku to nie za dużo? I tak i nie. Za dużo gdyż wystarczyłoby to do zapylenia 80 słoików, a jeśli nie robisz masówki, to nie ma sensu przechowywać zarodników w strzykawce gdyż w mokrej postaci skraca się ich przydatność do użycia. I nie gdyż w każdej strzykawce roi się od zarodników. Jeśli rój ten strzykawkowy podzieliłbyś na pół to otrzymałbyś i szesnaście strzykawek, zależy od gęstości zrzutu na odcisku i gęstości szczykroju. 35. Czy te tacki plastikowe nie powinny być jakoś wysterylizowane przed wsypaniem żyta z grzybnią ? Teoretycznie tak. Jak chcesz to możesz przemyć je spirytusem albo polać wrzątkiem, tylko spokojnie żeby się nie rozpuściły. Jak hodujesz silną grzybnię, taką która w późniejszym czasie sama potrafi zwalczyć zakażenie to można odpuścić sobie tą operację. W przypadku grzybni słabszych (panaeolus cyanescens) tacki trzeba przemyć spirytusem lub jakimś innym środkiem dezynfekującym (byle nie środkiem grzybobójczym). 36. Jak się nazywa środek którym powinno się spryskać powierzchnie aby zabić drobnoustroje? No i gdzie takie cos nabyc? Rozcieńczony spirytus to najlepszy środek dezynfekujący. Najlepiej w proporcji 1:1 z wodą. Kup najzwyklejsze psikadełko za 5 złotych nalej tam tego roztworu i masz super dezynfekcje. Radzę jednak nosić podczas tego maseczkę z apteki (ok 50 groszy) bo wdychanie takiego roztworu jest bardzo niezdrowe a po rozpyleniu opuścić pomieszczenie na 15-20 minut a dopiero potem kontynuować prace. UWAZAJ NA OCZY! 37. Nie jestem pewien czy kupiłem dobry perlit ... dostałem takie białe granulki przypominające styropian lecz zdecydowanie twardsze. Tak właśnie wygląda perlit. 38. Gotową grzybnię mam nawilżać przegotowaną wodą, czy może być odstana, taka jak do kwiatów ? Odstana, przegotowana, prosto z kranu. Wsio ryba. W tym momencie sterylność nie gra już dużej roli. Byle była czysta, nie zielona, brązowa, ze stawu czy żółta. 39. Gdy wyrosną grzyby i przystąpię do zbierania, w którym miejscu powinienem ścinać łodygę ? Jak najbliżej glebki. Jak grzyby rosną pojedynczo to można je delikatnie wykręcać. Wychodzą wtedy z "korzeniami". Glebkę z korzenia obskrobujesz nożem i masz więcej grzyba do konsumpcji. Poza tym jak obcinasz nożem to w glebie zostaje trochę grzybowej materii, która w prostej drodze może zacząć się psuć. Oczywiście nie należy grzybów wykręcać jak rosną w jednej kupie z małymi, bo wtedy wyrwie się całą kępę, razem z tymi niedojrzałymi. W takim wypadku grzyba obcinamy nożem albo nożyczkami przy samej ziemi. A gdy dorosną pozostałe grzyby z takiej kępy to można ją wyrwać razem z korzeniami i z pozostałymi po poprzednich grzybach "pieńkami". Części te posiadają "składniki odżywcze" i nadają się do zjedzenia. Nie wiem też czy warto wykręcać grzyby uprawiane na łajnie, wtedy korzenie znajdują się wiadomo w czym i lepiej je obcinać z dala od "zieleninki" :-} 40. Mam bardzo duże kłopoty z dostaniem perlitu. Schodziłem chyba wszystkie sklepy ogrodnicze w moim mieście i nigdzie nie było perlitu. Od tak zwanej biedy można nie stosować perlitu. Perlit jest potrzebny do zwiększenia wilgotności substratu i do utrzymania go w luźnej postaci. Jak go nie zastosujesz to trochę mniej grzybów urośnie (około półtora rzutu) ponieważ szybciej wypiją z podłoża wilgoć. 41. Jeśli wiesz jak dostać bądź czym zastąpić Margiel (do przygotowania ziemi do uprawy na życie) to też będzie dla mnie cenną informacją. Margiel nie jest konieczny dopóki nie masz kwaśnego substratu. Grzybnię przygotowaną na życie można przykryć tylko wysterylizowaną ziemią. Bez żadnych "dopalaczy" (margiel, perlit) uzyskuje się z takiej uprawy półtora do dwóch rzutów. Zastąpić go można kredą lub wapnem ogrodniczym. Wszystko to zmniejsza kwasowość ziemi i jest do dostania w sklepach ogrodniczych. 42. Jak można rozpoznać proces działania zarodników w słoikach, i czy zarodniki z odcisku znajdujące się w kolbie wyglądają jak przeźroczyste włoski ? Zarodniki w słoikach z żytem po jakimś czasie (tydzień, dwa) zaczynają wytwarzać grzybnię. Grzybnia wygląda, krótko mówiąc jak wata. Może nie identycznie, ale porównywalnie. Są to białe włoski (strzępki, kosmyki) rozrastające się we wszystkich kierunkach. W krótkim czasie obejmują swoim zasięgiem cały słoik. 43. Wysłałem pieniądze do Holandii i czekam na strzykawkę, czy może być jakiś przypał na granicy typu, że celnicy pomyślą, że to wąglik albo jakieś dragi i czy mogę paczki nie dostać? Prawdę mówiąc to lepiej zamawiać odciski, z przygotowaniem strzykawki jest naprawdę niewiele roboty. Jak wyżej stoi w faq strzykawka w paczce budzi więcej podejrzeń niż list, do którego celnicy nie zaglądają. Do paczki mogą zajrzeć, ale nie muszą. 44. Jak bardzo sterylnych warunków wymaga proces zaszczepiania słoików? Czytałem kiedyś o typie, który alkoholem dezynfekował całą chatę. Jak masz zarodniki w sterylnej strzykawce to zapomnij o sterylności otoczenia. Normalne pomieszczenie wystarczy. Tylko musisz działać w miarę szybko. To znaczy zaszczepianie nie powinno trwać dłużej niż parę minut (z reguły niewprawiona osoba 10 słoików zaszczepia w trzydzieści sekund). 45. Skąd wziąć słoiki szerokouste? W jednym sklepie w Warszawie powiedzieli, że są ale przy kupnie minimum 9000 szt. :))). Słoiki szerokouste potrzebne są w uprawie na ciastkach z brązowego ryżu. Odradzamy tę metodę (małoe fektywna). Lepsza jest uprawa na sterylizowanym życie (wydajna, łatwa i nie potrzeba nietypowych słoików). 46. Czy możliwe jest, aby zarodników było na tyle mało że nie widać ich w kolbie z wodą ? Całkiem możliwe. Oczywiście jeśli odcisk z którego zeskrobywałeś byś odciskiem a nie na przykład jego kserokopią. Jeśli przy zeskrobywaniu miałeś na skalpelu (nożu) brązowy proszek to znaczy, że wszystko powinno być ok. Czasem jak małą ilość zarodników wrzuci się do większej ilości wody, to ciężko je dostrzec. 47. Czy słoiki z żytem zaszczepione wodą z kolby powinny po tygodniu posiadać niewielkie plamki grzybne koloru jasnokremowego i pachnieć jakby coś spleśniało ? Plamki, a raczej małe kłębki nibywaty powinny być śnieżnobiałe i na tak wczesnym etapie jeszcze nie wydzielają intensywnego zapachu. Jeśli pachnie jakby coś spleśniało to chyba tak się właśnie stało :-(. Jeśli plamki są jednolite, a na ich krawędziach nie widać puszku to jest to jakiś syf. 48. Jeżeli na dnie słoików z żytem znajduje się woda, to czy można tym słoikiem potrząsać czy nie ? Zero wody, jeśli możesz to uchyl pokrywkę i natychmiast ją wylej. W wodzie żyto szybko się psuje. Czasem nawet jeśli wokół pojedynczego ziarenka przylegającego do ścianki słoika widać otoczkę z wody (to zjawisko chyba menisk wklęsły się nazywa) to na granicy ziarna z wodą bardzo szybko pojawia się żółta substancja (syf). Dlatego w wysterylizowanym słoiku nie może być wody, a ziarno powinno tylko błyszczeć wilgocią, nie może ociekać wodą. W czasie sterylizacji żyto nie zawsze pochłania całą wodę, dzieje się tak, gdy za dużo jej nalejemy do słoika. Dlatego zawsze po sterylizacji trzeba przez uchyloną pokrywkę wylać resztki wody. 49. W jakiej temperaturze powinny kolonizować słoiki ? Temperatura zależy od gatunku i jest podana przy większości gatunków w dziale ZARODNIKI. 50. Jeżeli w kolonizującym słoiku oprócz waty (grzybni) znajduje się coś w kolorze zielono niebieskim, to jest to jakiś syf? Czy jest szansa powodzenia mając coś takiego? Jak najbardziej syf i nie ma szans by słoik ten wyprodukował zdrową grzybnię. Za jakiś czas wszystko powinno spleśnieć całkiem na zielono. 51. Jeśli w słoiku jest syf, to czy jest możliwy odzysk zdrowej (nie zabrudzonej zielono niebieskim syfem) grzybni i umieszczenie jej w świeżo sterylizowanym słoiku, czy moja strata jest już nieunikniona ? Możesz spróbować odzyskać grzybnię. Jak masz możliwość wyjęcia kilku (nawet jednego) ziarenek żyta obrośniętych grzybnią to tak zrób. Zagrzybnione ziarenka wyjmij z miejsca jak najbardziej oddalonego od pleśni. Nie ma gwarancji, że nie przeniesie się też pleśni, ale zawsze jest nadzieja. Jeśli to zanieczyszczenie pojawiło się tylko w jednym miejscu to po przeniesieniu do nowego słoika powinno być ok. Jeśli pleśń rozsiana jest po całym słoiku to szanse są znacznie mniejsze. 52. Jak zwalczyć pleśń pajęczynową? Nie da się zwalczyć, gdyż przeważnie jest już integralną częścią substratu. Walkę z pleśniami i zakażeniami prowadzimy na poziomie sterylizacji substratów. Jedyne co można zrobić w tym momencie, to niestety wyrzucić zakażone podłoże. Można by się bawić gdyby to była pleśń kolorowa, choć przeważnie zabawa kończy się śmietnikiem, lecz jeśli mamy pleśń tak bardzo podobną do grzybni to ewentualny trud włożony w walkę z intruzem przewyższa pracę potrzebną na przygotowanie nowej kultury. Jeśli to ostatnia kultura to trzeba próbować odseparować grzybnię od pleśni i potem wyselekcjonowywać na agarze zdrowe segmenty grzybni. 53. Czy jest jakiś sposób na pleśń i muszki, tak żeby nie uszkodzić grzybów ? Nie zależy mi żeby były potem zjadliwe, może to być jakakolwiek chemia, tylko żeby grzyby przeżyły. Jak jest jej niedużo i jest tylko na powierzchni to możesz spróbować ją zebrać lub wyciąć i ranę posypać solą lub sodą kuchenną. Zmieniają one pH okolicy tak, że w zetknięciu z nią nic nie urośnie, nawet grzyb, dlatego stosuj tylko miejscowo. Jeśli jest to pleśń zielona lub jakaś inna zarodnikująca, to zrób tak żeby jej zarodniki nie rozleciały się na wszystkie strony. Możesz ostrożnie przykryć ją folią (byle czystą) i przy jej pomocy wyrywać chwasta. Jeśli pleśń jest już wewnątrz substratu to masz nikłe szanse, a na muszki już za późno, najprawdopodobniej zajaiły substrat więc niedługo będzie kolejne pokolenie, możesz doraźnie wypróbować muchozol, albo inny szit na owady pełzające, lub wkłady kontaktowo komarowe, ale to walka z wiatrakami. Jakbyś jednak konsumował te grzyby to sprawdź czy nie ma w nich robali. 54. Czy do sterylizacji żyta i ziemi konieczny jest szybkowar, i czy ABSOLUTNIE NIE MOŻNA zastosować zwykłego gara z wodą ? Lepiej zastosować szybkowar. W garze trzeba dłużej sterylizować i sterylizacja odbywa się w temperaturze wrzenia wody, a w szybkowarze wszystko kotłuje się pod ciśnieniem i jest znacznie cieplej, dlatego w garze mogą pozostać syfy, które wygotowałyby się w szybkowarze. Tak więc nie wszystko to co wysterylizuje szybkowar wysterylizuje się w garze. Przeważnie słoiki sterylizowane w garze kończą swój żywot zakażeniem przez Bacillus, którego endospory są w stanie przetrwać temperaturę wrzenia wody (100°C). 55. Czy wyjdzie mi sterylizacja jeśli położę na zwykłym garnku 0,5 kg mąki, tak że jak narośnie max. ciśnienie to nie rozwali garnka tylko lekko podniesie przykrywkę ? Taką metodą na pewno nie zwiększysz ciśnienia, jeśli masz tylko garnek to przeczytaj opis tyndalizacji. 56. Czy zamiast w szybkowarze lub garnku można sterylizować słoiki z żytem, z wodą i ziemię w zwykłym piekarniku? No ziemię jak najbardziej tak. Nawet wskazane. Ale co do słoików to bym nie ryzykował. Po pierwsze primo słoiki sterylizuje się lekko uchylone i w piekarniku w ciągu dziesięciu minut wyparuje z nich cała woda, po drugie primo to jak by sterylizować zakręcone słoiki w piekarniku to mogłyby wybuchnąć. Choć sterylizowano czasem zakręcone w szybkowarze i nie wybuchały. Możesz na własne ryzyko spróbować. Tylko zastosuj szczelne pokrywki bo przez nieszczelne wszystko wyparuje. Jak nie wybuchną w piecu to po wyjęciu nie odkręcaj na gorąco bo w środku będzie wysokie ciśnienie i wszystko wywali na zewnątrz. Poczekaj aż ostygną. 57. Jak gotowałem zboże to niektóre ziarenka popękały i się poprzyklejały tym miąższem do szkła, czy to źle ? Ten miąższ jest bardziej podatny na zakażenia. Ziarna pękają gdy się je gotuje w zwykłym garnku, w przypadku szybkowaru jest ich znacznie, znacznie mniej (przeważnie w ogóle). Nie łudź się za bardzo, że coś ci z tego wyjdzie, bo ziarno z garnka przeważnie się psuje. 58. Sterylizowałem zboże w szybkowarze, niestety, w dolnej części słoika susbstrat jest bardzo posklejany - nawet energiczne potrząsanie nie pomaga go rozbić. W dodatku, ten na dole jest wyraźnie wilgotny. Z wierzchu jest jakieś 4-5cm takiego w miarę sypkiego. Czy to wina zbyt dużej ilości wody? I czy taki susbtrat jest sens wogóle zaszczepiać, czy raczej d*pa? Wodę najlepiej lać na oko w ten sposób, że wlewasz ją do wsypanego ziarna tak by ich powierzchnie się wyrównały, lub by ziarna lekko się uniosły. Zbyt duża ilość wody będzie się objawiać tym, że będzie ona widoczna na dnie. Jeśli po sterylizacji na dnie nie zbiera się woda to znaczy, że nie jest jej za dużo. Potrząsanie wykonuje się od razu po sterylizacji, jeszcze jak słoje są gorące. Jeśli po sterylizacji pozostawiłeś szybkowar na noc do ostygnięcia, co polecane jest w pewnych poradnikach, lecz robione jest to dla skrajnych potrzeb bezpieczeństwa, to istnieje większe prawdopodobieństwo zlepienia tego ziarna z dna, niż gdy mieszane jest ono na gorąco. Ta nierówność w wilgotności to norma i aby temu zapobiec trzeba zmieszać ziarno zaraz po sterylizacji. Jeśli wogóle nie zmieszasz, to po zaszczepieniu i pojawieniu się grzybni, może być niewykonalne rozdzielenie tak powstałej grudy, więc nie przyśpieszysz kolonizacji, a do wyjęcia skolonizowanego substratu będziesz potrzebował narzędzia do skruszenia całości. Jeśli nie zmieszałeś tego na gorąco to spróbuj to może podgrzać jeszcze raz i wtedy wymieszać, bo zdecydowanie lepiej jest zaszczepiać zboże wymieszane. 59. Jak mam pasteryzować ziemię w szybkowarze ? Wrzucić ją do słoika, lekko zakręcić i do szybkowaru, czy jak? Dokładnie tak, i nie zapomnij dolać wody. Można też w piekarniku, ale wtedy woda szybciej wyparowuje, więc musi być jej więcej. 60. W info na stronie powiedziane jest, aby podczas kolonizacji zostawić pokrywki luźno zakręcone, żeby grzybnia mogła oddychać. Ale wtedy mogą chyba dostać się do środka jakieś syfy, więc jak to jest ? Na szczęście się nie dostają, ja z resztą na miejscu takiego syfa też bym się tam nie pakował, no bo popatrz, normalnie to sobie lecisz, wszystko ci wisi, a jak trafi się jakiś grunt no to go sru, a tak, to między gwintami się trzeba przeciskać i tak po omacku, w ogóle bez polotu, normalnie wyższa alpistynika jakaś. 61. Czy po włożeniu skolonizowanego żyta do tacek i przykryciu go ziemią, a bezpośrednio przed przykryciem folią należy je nawilżyć/podlać, i jeśli tak, to czy ma to być woda sterylna/przegotowana ? Najlepiej gdy ziemię przed sterylizacją zmieszać z wodą (dobrze że nie z błotem), i dopiero taką wilgotną sterylizować. Jak tak zrobisz to nie trzeba już nawilżać po przykryciu żyta. Ale jak stwierdzisz, że po sterylizacji ziemia zrobiła się jakby za sucha (dzieje się tak, gdy zapomnisz ją zwilżyć przed sterylizacją lub nieszczelnie zawiniesz i po prostu odparuje w piecu), to trzeba zwilżyć ją wodą koniecznie przegotowaną, to znaczy sterylnie czystą. 62. Jak można wysterylizować plastikową szalkę petriego ? One są jednorazowe, poza tym, topią się we wrzątku, więc temperaturowo odpada. Może spróbuj jakiejś spirytusowej kąpieli, albo jakiś antyseptyk, aptekarz powinien się znać. Ale przy odporności niektórych syfów, to może okazać się dość trudne. Sztuka kosztuje ze 40 groszy, opłaca się ? Nie lepiej kupić od razu szklane i się nie cackać ? (patrz kolejne pytanie) 63. Mam w domu lampę UV do sterylizacji. Czy taką lampą mógłbym wysterylizować słoik z żytem ? Promieniowanie UV nie jest na tyle przenikliwe, by dotarło do ziaren znajdujących się w środku słoika. Lampa wysterylizuje jedynie żyto znajdujące się tuż pod szkłem. Lampa nie wysterylizuje całkowicie nawet mętnego agaru w butelce; może gdyby był upłynniony, bo robi się wtedy możliwie przeźroczysty. Lampy UV nadają się do sterylizacji ośrodków przeźroczystych (woda, powietrze), lub powierzchni. Można się ewentualnie porwać na wysterylizowanie szalki z cienką warstewką agaru, albo zużytej, plastikowej, szalki jednorazowej. 64. Czy można dostarczyć grzybkom ZA dużo światła? W moim pokoju świeci się niestety jakieś... 18-19 godzin na dobę. Albo słoneczne albo lampa. Czy to może im zaszkodzić? 10 godzin światła dziennie to już wystarczająco dużo, lecz jeśli jest się zmuszonym, to według Stamets'a grzyby można oświetlać nawet 12-16 godzin dziennie światłem rozproszonym. Grzyby potrzebują światła o temperaturze barwowej 5500°K - 6500°K oraz mocy podobnej do mocy światła zewnętrznego czyli 140 mikrowat na 10 nanometrów na 1 lumen (140μW/10nm/1lm). Jeśli myślisz, że światło może być zbyt jasne to możesz pokrywę terrarium przykryć białą kartką, jeśli jest ono nieprzeźroczyste z przeźroczystą pokrywką. Jeśli całe jest przeźroczyste, to można je wsunąć pod jakiś stół albo postawić w zacienionym koncie, albo okryć mleczną folią (coś a'la dyfuzor). Zdecydowanie z dala od okna wychodzącego na południe, przez które może wpadać bezpośrednie światło słoneczne. Jeśli terrarium nie stoi bezpośrednio pod lampą o dużej mocy to prawdopodobnie światło nie będzie zbyt silne, czyli nie będzie go zbyt dużo. Jeśli natomiast chcesz zapewnić odpowiednią długość świecenia poradnikowo, to jeśli światła nie można zgasić to zawsze można osłonić czymś ciemnym terrarium, zaciemniając np. czarnym workiem na śmieci, pamiętając by nie uszczelnić nim ewentualnych otworów wentylacyjnych. 65. Jak powinno się utrzymywać wilgotność w fazie przed wydaniem owocników i po? Przed owocnikowaniem nawilża się mniej, a w czasie owocnikowania więcej, gdyż owocnikom trzeba wody. Zresztą jak nawet nie zwiększy się nawilżania w czasie owocnikowania to grzyby też urosną, lecz mogą nie być tak napompowane. Przed wysypem trzeba patrzeć by nie było za dużo rosy, a w czasie by nie było rosy i grzybnia nie rosła na grzybach. Jeśli nie używa się higrometru obie te rzeczy wskazują, że jest za wilgotno. 66. Czy tacki należy przykryć folią tak, aby były szczelne od dostępu powietrza, do okresu, kiedy grzybnia przerośnie przez glebę i nie będzie już wymagała przykrycia ? Jeśli tacki stoją w miejscu oświetlonym to folia dodatkowo nie może przepuszczać światła i jest to dość ważne. Jak wiadomo światło inicjuje rozwój grzybów więc jak pierwszy kosmyk grzybni przebije się przez glebę i padnie na niego światło to zaczyna zmieniać się w grzyb (normalnie to chyba coperfield takimi cackami się zajmował), a przecież nie o to na razie chodzi. Konkretnie na pytanie, to folia nie musi szczelnie zamykać tacki, ale jest mały szkopuł. Jak będzie zbyt duża szczelina, a w pomieszczeniu będzie dość ciepło to ziemia szybko wyschnie i grzybnia będzie miała problemy z rozwojem. Mniej prawdopodobne jest to, że grzybnia się udusi w szczelnie zawiniętej tacce. Można zastosować rozwiązanie kompromisowe. To znaczy zawinąć tackę szczelnie i odstawić na tydzień w ciemność. Jak na powierzchni ziemi pojawią się pierwsze oznaki grzybni, tackę odwijamy i wkładamy do wilgotnego terrarium (dotyczy to raczej odmian bez szoku termicznego, bo całego terrarium przecież nie wstawimy później do lodówki). Terrarium można zacząć nawilżać, może nie tak intensywnie jak w czasie owocnikowania, ale w środku nie może być sucho. Jeśli terrarium jest szczelne to wystarczy spryskać raz i powinno wystarczyć na cały tydzień. W terrarium grzybnia rozrasta się dalej, i na razie na nią nie świecimy. Jak już ziemia ładnie zarośnie grzybnią to można zacząć na nią świecić. Dopiero jak na powierzchni jest sporo grzybni, to można pozwolić jej na tworzenie coperfieldów. Dzięki temu, jednocześnie pojawia się więcej sztuk. 67. Czy można odkrywać folię i sprawdzać, kiedy pojawią się pierwsze główki grzybów ? Jak najbardziej, ale nie żeby sprawdzać czy pojawiły się grzyby, tylko czy grzybnia równo zarasta. Grzyby pojawią się dopiero PO zdjęciu folii, PO umieszczeniu tacek w terrarium i PO oświetleniu grzybni. Jeszcze raz dla jasności. 68. Jeżeli grzybnia przebije się przez okrywę to dalej ją spryskiwać? Mimo, że czasem spotyka się spryskiwanie okryw, to najlepiej przygotować taką okrywę, żeby nie trzeba jej było spryskiwać w czasie przerastania. Najlepiej w tym czasie nie pryskać i nie odsłaniać tacek, tylko wstawić je do ciepłego i nawilżanego terrarium. Grzybnia pójdzie wtedy jak na drożdżach :) Pryskanie i odsłanianie tacek to wystawianie wysterylizowanej okrywy na warunki zewnętrzne i być może zagloniony spryskiwacz wielokrotnego użytku i może być to krytyczna decyzja, dramatycznie zwiększająca szansę niepowodzenia. Tacki posiadające odpowiednią wilgotność okrywy, przykryte cynfolią i odstawione w ciemne miejsce, które nie jest ekstremalnie suche, z powodzeniem przerastają grzybnią. I jeśli nie trzymamy ich w terrarium to lepiej w tym momencie poczekać 3 dni dłużej w związku z niższą wilgotnością niż narażać uprawę na niepotrzebne odkrywanie i spryskiwanie. Mimo tego wszystkiego mgiełka ze spryskiwacza opadająca na grzybnię nie ma tak niszczycielskiego działania jak polanie grzybni z konewki, lub z wiadra i tego najmniej należałoby się obawiać spryskując przerastające tacki spryskiwaczem. 69. Kiedy spryskiwać? Przed przerośnięciem okrywy, w trakcie, jak już pojawią się piny, czy może dopiero po zebraniu całego pierwszego rzutu? Spryskiwanie przed przerośnięciem pokrywy i w trakcie przerastania jest możliwe, czasem wskazane, a czasem nawet konieczne. Wszystko zależy od tego czy przygotowana okrywa posiada odpowiednią wilgotność. Jeśli tak to nie pryskamy przed przerośnięciem. Jeśli nie to pryskamy, lecz w tym wypadku trzeba liczyć się z tym, że każde uniesienie folii ochronnej i spryskiwanie w niesterylnych warunkach zwiększa szansę na zakażenie. 70. Jak rozpoznawać czy dane miejsce trzeba "łatać"? Łatanie można zastosować w przypadku nierównomiernego przerastania grzybni przez okrywę i polega ono na zasypywaniu świeżą, wysterylizowaną okrywą miejsc, na których pojawia się grzybnia. Nie jest to zabieg absolutnie konieczny i w ogóle można go sobie darować, gdyż z pierwszej przerośniętej grzybni można zacząć owocnikowanie, a łatanie to w zasadzie dla estetyki i dla próby osiągnięcia owocnikowania z całej powierzchni, a zdarza się że grzyby owocnikują przy krawędziach, lub kępkami i wtedy łatanie staje się dodatkową czynnością narażającą kulturę na potencjalne zakażenie. Poza tym jeśli wykona się je nieprawidłowo i załata zbyt dużą ilością ziemi, to wtedy boki łaty przerosną szybciej niż sama łata i trzeba łatać ponownie, tym razem to co naokoło łaty. 71. Nie kumam tego z tą strzykawką, czy nie ma innego sposobu by zaszczepić słoiki? Można jeszcze zrobić taki manewr, że z odcisku odetniesz pasek papieru z zarodnikami, ale to dosłownie taki o szerokości 1 milimetr i długości 5 mm i wrzucisz go do słoika z wysterylizowanym żytem. Przed takim manewrem nożyczki trzeba wysterylizować, (wypalić nad palnikiem gazowym, lub wygotować w garnku wody, lub wyprażyć w piecu, lub przemyć spirytusem). Zarodniki z papieru zaczną się rozwijać pod warunkiem, że znajdą się w kontakcie z wilgotnym ziarnem. Można tak zaszczepić jeden słoik, a jak się w nim rozwinie grzybnia, to przerzucić łyżeczką (wysterylizowaną) do następnych słoików. Można też z jednego odcisku odciąć kilka takich pasków i do każdego słoika wrzucić po jednym. Paski najlepiej odcinać ostrymi nożyczkami w torebce, w której znajduje się odcisk. Najlepiej żeby w ogóle nie wystawiać go na działanie powietrza. ;-} 72. Czy można zamiast przygotowywania strzykawki wrzucić do słoika po prostu CAŁY odcisk z zarodnikami ? Wiem, że jest to opisane w poradniku, ale chodzi mi o to, żeby zużyć CAŁY odcisk, a potem kolejne słoje zaszczepiać żytem ze słoika matki. Zmarnujesz tylko zarodniki. Wystarczy jak wrzucisz ich niewiele, i tak wyrośnie grzybnia, która po wstrząśnięciu słoikiem porozrywa się na kawałki, z których wyrosną nowe kawałki. Grzyby to nie kwiatki, gdzie z każdego nasiona wyrasta sztuka; a zarodniki lepiej zachować na wypadek utraty całej grzybni. Poza tym jeden słoik matka to zły pomysł, gdyż po zaszczepieniu z niego należy założyć, że został skażony. Tak więc wykorzystujemy go do uprawy przykrywając ziemią, a na kolejny słoik matkę przeznaczamy sztukę z nowo zaszczepionych. 73. Czy tą samą grzybnią można szczepić w nieskończoność, czy może kiedyś trzeba od nowa wykiełkować nową grzybnię ? Czy grzybnia się starzeje ?. Chodzą słuchy, że po jakimś czasie zaszczepiania po kolei, czyli słoik ze słoika, grzybnia się degeneruje (starzeje), więc polecane jest, aby co jakiś czas rozpoczynać nową kulturę. Można to zrobić w ten sposób, że pierwszą kulturę z zarodników robi się na agarze, który idzie w odstawkę (lodówka), i jak przeszczepiana grzybnia się zestarzeje (zdegeneruje), to się z tej pierwszej kultury z odstawki, robi kolejkę od nowa. 74. Czy można ogrzewać terrarium np. poduchą elektryczną aby mieć lepsze rezultaty? Jak masz zimno w domu lub hodujesz jakiś tropikalny gatunek, ale tak to nie ma potrzeby, jak tobie ciepło to grzybom też będzie ciepło. 75. Choćbym nie wiem jak długo ten kielonek sterylizował w garze, to się na nim taki biały syf pojawia, o co chodzi? To chyba kamień, po gotowaniu szkło będzie zawsze matowe, sterylizacja nie oznacza że będzie błyszczał jak w reklamie, tylko że będzie czysty jak..... na pewno nie łza, ale sterylny. Ten macik nie zaszkodzi. 76. Jak sterylizuje kieliszek to na powierzchni wody pływa pełno jakby takiego czegoś co na nie wypitej herbacie. To wina wody czy co? Czemu nie, zakup sobie bonaque x literpółtora i w tym zagotuj, albo wyszoruj gar i pokrywkę. 77. Która odmiana Cubensis najbardziej nadaje się do uprawy w naszym klimacie na dworze ? W zasadzie każda odmiana Cubensis rośnie na dworze. Wybierz jakąś z przedziałem temperaturowym naszego kraju. Większość z nich się nadaje jak spełni się podstawowy warunek - wilgotność. No i żeby temperatura nie spadała poniżej piętnastu stopni. Chyba że będzie odporna na zimno np. psilocybe hispanica, lub psilocybe azurescens i psilocybe cyanescens, które owocnikują na jesieni, gdy robi się chłodno (7-15 °C). 78. Czy mogę umieścić słoiki z zaszczepionym żytem np. w ciemnej szafce i czy nie zahamuje to wzrostu grzybni, czy jednak jakieś światło na tym etapie jest potrzebne? Grzybnia rośnie bez światła. Światło zapodaje się dopiero na w pełni rozwiniętą grzybnię. Jeśli będziesz hodował grzybnię w miejscu oświetlonym to w słoiku zaczną się rozwijać grzyby zamiast grzybni. Nie jest to wskazan,e bo po pierwsze w słoiku wyrośnie o wiele mniej grzybów, a po drugie będą zdeformowane. Można tak uprawiać, ale jest to sposób dla totalnie leniwych i daje mikre rezultaty. Światło wywołuje wzrost grzybów, dopóki nie stwierdzisz, że grzybnia jest rozwinięta w wystarczającym stopniu to trzymaj ją w ciemności. 79. Zauważyłem, że terraria hodowców przeważnie wyłożone są wermikulitem/perlitem - warto tak zrobić czy też dać sobie spokój (przy dwukomorowym terrarium)? Wermikulit/perlit dobrze trzymają wilgoć, więc wyłożenie nim dna terrarium nie jest złym pomysłem. Czasem (przeważnie) to nie wystarcza, więc i tak trzeba terrarium spryskiwać. W zalegającym na dnie perlicie może się dodatkowo rozwijać pleśń (przy dłuższej uprawie). Poza tym, jeśli terrarium wyposażone jest w dolny odpływ to ziarna perlitu/wermikulitu mogą zapychać wypływ. Jeśli nie jest wyposażone w odpływ to utrudnione jest wybieranie wody, a woda nie może stać na dnie. Mimo wszystko jest to mniej higieniczna uprawa, ale spróbować zawsze można. 80. Mam dosyć spory plastikowy pojemnik z przykrywą 50x30x30cm. W jakiej odległości od dna wywiercić otwory wentylacyjne, jaką mają mieć średnicę i ile ich ma być? Zatkać je watą czy lepiej zakleić tyvek'iem? Różne są szkoły. Jedni robią otwory wyrzynarką; patrz poradnik uprawa w pojemniku monotube. Można również wypalić je gwoździem, tak by miały jakieś pół centymetra średnicy. W przypadku gwoździa lepiej zakleić tyvekiem, gdyż watę można za bardzo zbić i będzie miała mniejszą przepuszczalność. Odnośnie dużych otworów, to są one dobre o ile mamy zapewnioną odpowiednią wilgotność lub nawilżanie, gdyż szybciej się przez takie dziury ulatnia, wiadomo. Jeśli zastosujemy małe otworki, to trzeba zastosować napowietrzacz, gdyż przez takie małe dziurki nie będzie odpowiedniej wymiany powietrza z zewnątrz i służą one wtedy jedynie do odprowadzenia dwutlenku węgla z dna. Chodzi oczy wiście o bardziej zautomatyzowaną wersję terra, a nie taką gdzie potrzeba najemnika do wachlowania;). 81. Czy gatunki cubensis, które nie potrzebują szoku termicznego będą lepiej owocnikowały po nocy w lodóweczce? Nie ma potrzeby umieszczać ich w lodówie, bo można jedynie zaszkodzić. Lepsze owocnikowanie uzyskuje się przez dopracowanie mieszanki okrywającej, bo to z niej grzyby czerpią substancje odżywcze potrzebne do wzrostu . No i oczywiście nie można zapominać o nawilżaniu, bo nawet mega dung mix nie pomoże jak grzyby będą miały sucho. 82. Co się dzieje, jeśli substrat jest zbyt mokry? Zbyt mokry substrat może powodować gnicie grzybni. Można go włożyć do pieca i trochę podgrzać, coby odparował. 83. Jakie macie doświadczenia z bardziej mokrą i bardziej suchą glebą okrywającą ? ziemia nie za mokra nie za sucha, 84. Czy da się zmontować płyn z zarodnikami z suszonych grzybków (takich jeszcze z przed śniegów) a jeśli tak, to jak? Do tego potrzebne było by wyposażenie laboratoryjne i środki bakteriobójcze dodawane do szalek z agarem, celem zabicia jak największej ilości zakażeń znajdujących się na grzybach pochodzenia naturalnego. Potem germinacja wraz z rozkruszoną tkanką grzyba i stopniowe oddzielanie grzybni od ewentualnie powstałych kontaminacji. Poza tym, jeśli masz na myśli łysiczki, to bardzo trudno wyhodować je w sztucznych warunkach, więc nie ma sensu odzyskiwać z nich zarodników. 85. Z mojej uprawy pozostał mi jeden, jeszcze nie otwarty, ususzony grzyb. Chciałbym zacząć nową uprawę i tu małe pytanko: Chcę wyciąć kawałek ze środka tego grzyba i nie wiem na co to przenieść żeby znowu nie spier(piiiiii). Nic już z tym nie zrobisz. No prawie nic. Po pierwsze grzyb jest ususzony, więc martwy, więc się go nie sklonuje, bo do tego trzeba grzyba żywego. Po drugie grzyb jest nierozwinięty, więc nie wyprodukował zarodników, więc nawet jakby się zastosowało metodę na odzyskanie zarodników z zasuszonego kapelusza, to nic to nie da, bo ich tam przecież nie ma. Po trzecie grzyb jest jeden, więc się nim nie najesz, więc szkoda go marnować dla brzucha. Ale po pobraniu i oznakowaniu małej próbki DNA możesz resztę polakierować bezbarwnym lakierem, przykręcić do bambusowej tyczki i zrobić dla dziewczyny egzotyczną drapaczkę do pleców, żeby nie tęskniła jak jesteś w delegacji ;) 86. W poradniku o uprawie na agarze gość pisze, że gdy na panel wysypie się skolonizowane żyto i przykryje mokrym "medium" to trzeba to spryskiwać 3-4 razy dziennie zanim zaczną rosnąć grzyby, a gdy już są to częściej. Mushmush nic nie pisze o spryskiwaniu przed owocnikowaniem. Co robić? U nas to się tak robiło, że terrarium w sumie jest dosyć szczelne więc wystarczyło nawet raz na dwa dni spryskać przed owocnikowaniem, ale jak było kilka słów wstecz powiedziane - sterylne terrarium było w posiadaniu. Więc można by powiedzieć, że od tego to zależy. Znaczy od szczelności terrarium. Może ten gość co na agarze robił to robił w worku lub w bootelce a kolesie z mush mush w lodówce, z wyłączonym chłodzeniem oczywiście :-). No a tak po za tym to jak nie ma grzyboow to grzybnia mało pije. Lepiej zaoszczędzić nadgorliwość spryskiwacza na owocnikowanie. A jak już pojawią się wodopijcy to spryskiwać trzeba przynajmniej raz dziennie przy szczelnym terrarium, a jak najczęściej przy nieszczelnym, bo inaczej urosną frędzle a nie grzyby. 87. Chcę użyć kompostu do uprawy i zastanawiam się czy może to być taki kompost z ogrodowego kompostownika. Jak mam to wysterylizować? Gotować, czy wrzucić do piekarnika na 100 stopni? Zależy z czego jest ten kompost, bo może to po prostu przegniłe marchewki albo koperek, a taki się raczej nie nada. Kompost można włożyć w słoiki i wygotować w garnku lub szybkowarze, w piekarniku jak najbardziej tylko nie spal. Będziesz pewnie musiał dodać trochę wody. Ale prościej jak zaszczepisz ten kompost grzybnią tak jak leży tylko go potem nawadniaj, jak będzie upał. 88. Mam trochę kompostu prosto z kompostowni stosowanego do uprawy pieczarek. Teraz pytanie, czy gotowy kompost bezpośrednio zaszczepiać w słoikach czy poprzez zaszczepiacz np. zbożowy i czy podczas przewożenia go z kompostowni w 2 reklamówkach mogło dojść do jakiegoś zakażenia? Zarodniki potrzebują znacznie więcej czasu niż skolonizowany zaszczepiacz na zbożu. Jeśli chcesz zaszczepić zarodnikami, to trzeba to wysterylizować, lecz szkoda, bo w kompoście jest dużo przydatnych grzybom organizmów, lub conajmniej wypasteryzować, gdyż w czasie ładowania w torby mogło dojść do drobnego zakażenia, a że zarodniki zostaną potencjalnie wpuszczone trochę później zakładamy, że zarówno zakażenia jak i zarodniki mają tyle samo czasu na wzrost. Jeśli będzie się jechać z grzybni na zaszczepiaczu zbożowym to można sobie darować dodatkową pasteryzację i wierzyć, że kompostownia (jeśli z prawdziwego zdarzenia) przeprowadziła pasteryzację należycie. Zdecydowanie lepiej zaszczepiać rozwiniętą grzybnią. Zarodniki najlepiej wykiełkować na agarze, a ostatecznie na sterylizowanym zbożu. Wrzucenie ich w "żyjący" kompost jest niejako potraktowaniem ich z buta. 89. Czy kompost musi być okrywany? Nie musi. Tak jak ciastka ze słomy i bela ze słomy, które zaowocnikują także bez okrywy jednak trochę trudniej. Pod warunkiem, że kompost jest cały przerośnięty grzybnią, ponieważ jako że jest to pożywny substrat może łatwiej ulec zakażeniu, gdy nie będzie skolonizowany lub okryty. Aczkolwiek może. Tak jak w uprawie pieczarki, gdzie skolonizowany kompost okrywa się ziemią. Jeśli wystawi się do owocnikowania nie w pełni skolonizowany substrat z odkrytymi miejscami, które będą bardziej podatne na zakażenie, wtedy, można załatać nieskolonizowany obszar jałową okrywą i owocnikować. W przypadku średniego opanowania uprawy lepiej kompost okryć czymś mniej pożywnym, by zmniejszyć prawdopodobieństwo zakażenia. Nie musi to być nawet ziemia, a jeśli już to z perlitem. Jedną z warstw okrywowych może być na przykład 5 części grubego wermikulitu, 3 części perlitu, 1 część włókna kokosowego. Im bardziej jałowa warstwa okrywowa tym mniejsze prawdopodobieństwo zakażenia niedokolonizowanego substratu. 90. Jak zastosować metodę namaczania ciastek, przy uprawie na życie ? Można do tacki po prostu nalać wody, i niech sobie postoi odpowiedni czas. Grzybnia przeważnie zespaja żyto i ziemię, więc robi się z tego w miarę jednolita bryła. Można ją również wyjąć z tacki i w postaci takiej kostki namaczać, tylko istnieje ryzyko, że po namięknięciu się rozleci. A potem odsączyć lub przedrenować tackę i na koniec sztukę do terrarium. 91. Da się jakoś zrobić kompost przy użyciu szybkowaru, jakieś pomysły, składniki ? Na pewno się da, ale ten z lodówki turystycznej jest o wiele prostszy. Szybkowar mógłbyś wykorzystać do produkcji pary, ale trzeba by go przerobić tak, żeby wlatywała do niego woda, która odparowuje w kompost, szczelne połączenia (prawdopodobnie spawane) to podstawa, do tego dorobienie czujników poziomu, zaworów i siłowników do nich oraz zastawki zabezpieczającej wodę w rezerwuarze. Po za tym musiałbyś to cały czas trzymać na gazie ;). W domu raczej odpada, bo wydobywa się z tego niezły sztynx. Kompost robi się przez dłuższy czas, jeśli chcesz go ugotować w szybkowarze, jak jajecznicę na jednym posiedzeniu garowym to zapomnij. Jeśli chcesz porcję na kilka tacek to lepiej kupić kompost w ogrodniczym, na pewno taniej wyjdzie. Za dwudziestopięcio litrowy worek krowiaka płaci się coś koło ośmiu-dziesięciu zeta. 92. Czy sterylizowanie samego perlitu jest konieczne (do wykorzystania jako warstwa utrzymująca wilgoć) ? Wiem, że okrywę z perlitu i ziemi trzeba poddać przynajmniej pasteryzacji, ale perlit jest nieorganiczny, więc... ? Jeśli włożysz do terrarium nie wysterylizowany perlit, który może zawierać zarodniki pleśni, to gdy spadnie na niego pożywna materia ciastka, lub gdy same ciastko na nim postawisz, rozpocznie się rozwój pleśni, której zarodniki w nim występowały. 93. Czy pokruszone muszelki (wchodzące w skład ziemi okrywowej 50/50+ mix) można zastąpić skorupkami od jajek ? Chyba chodzi tam o zawartość wapnia... ? Wapń z jednego jak i z drugiego długo się wypłukuje, do ziemi można dodać kredy ogrodniczej, ale najpierw trzeba sprawdzić PH ziemi, którą się wykorzystuje (czasem jest napisane na opakowaniu), jak ma powyżej siedmiu to można sobie odpuścić. Ziemia nie powinna być po prostu kwaśna. 94. Mam pytanie co do działania gloveboxa. Czy powinno być tak, że najpierw włączam te wiatraki, a kiedy przychodzi do procesu to je wyłączam. Czy one powinny być ciągle włączone? Czy należy również wysterylizować glovebox? Najpierw przemywasz glovebox wewnątrz spirytusem, potem włączasz wiatraki, lub też włączasz wiatraki na czas przemywania po czym wkładasz przemyte narzędzia i ekwipunek, i po jakimś czasie nie wyłączając wiatraków przystępujesz do działania. Praca w glovebox'ie z włączonymi wiatrakami, jak i praca w komorze nadmuchowej polega na tym, że wdmuchują one do nich powietrze przez drobniutki filtr, które wypycha powietrze ze środka, dzięki czemu do środka nie wleci żaden kurz z zewnątrz, gdyż wieje z tamtąd przefiltrowany wiatr, co tworzy wewnątrz bardzo czyste środowisko. 95. Czy przy przenoszeniu grzybni do nowych słoików konieczny będzie glovebox? Zależy to od sterylności otoczenia, w którym się działa. Na strychu jest to bardziej wskazane, natomiast w czystej kuchni mniej. Zależy również od pory roku, im chłodniej tym mniej ożywionego skażenia przedostaje się z dworu drogą okiennego otworu, ... albo z pola. Zależy to również od sprawności przeprowadzenia zabiegu, im sprawniej tym mniej glovebouxu (przy tym zabiegu akurat). Zależy to również od ilości jaką chcesz zaszczepić, bo jeśli masz tego naście, to każdorazowe załadowanie gloveboxu zużywa pracę, dlatego wtedy idzie komora nadmuchowa, ale skoro pytasz o box to pewnie jest tego mniej, więc jeśli już go masz, to możesz się zabawić bo czemu by nie. 96. Jeśli nie mam dostępu do idealnie czystego pomieszczenia o przefiltrowanym powietrzu, to lepiej abym zrobił strzykawkę na dworze? Nie. Przecież na dworze, krąży masa pyłu, pyłków i wszelkiej maści zarazki. Wiatr roznosi zarodniki pleśni na prawo, lewo, do góry i w dół, czasem też na skosy. Nawet zimą przy niskich temperaturach, zaraza krąży w postaci przetrwalnikowej. Wystarczy odrobina wilgotnego ciepła i sru murowane. 97. Czy grubość żyta wyłożonego na tackach jest ważna ? Np. 3-4cm żyta i 2cm okrywy, czy to dobra grubość, czy przy większej grubości może być większy plon ? Żyto jest dobrym materiałem do hodowli grzybni. Zwiększanie plonu osiągniesz dopracowaniem mieszanki okrywowej. Chociaż pojęcie okrywa w tym momencie traci sens, bo jeśli przygotujesz dobrą mieszankę ziemi/kompostu to zagrzybnione żyto wykorzystujesz jedynie do jej zaszczepienia. Wtedy na przykład na skrzynkę kompostu zużywasz słoik grzybni. Dobra mieszanka ziemi/kompostu ma to do siebie, że jest od razu pożerana przez grzybnię. Zagrzybnione żyto jest w tym momencie swego rodzaju zapalnikiem i stanowi dziesiątą część ilości ziemi/kompostu ;) Trzeba też pamiętać, że różne gatunki grzybów preferują różne rodzaje kompostów. 98. Czy między rzutami trzeba dać grzybni odpocząć - czy doić ją na maxa, czyli przy świetle ? Zależy od ilości substratu, na którym uprawiasz. Jeśli z małej ilości substratu wyrośnie dużo pinów, to z braku składników pokarmowych urosną tylko do pewnego stopnia. Jeśli stosujesz większe ilości substratu to możesz pozwolić na nagły atak grzybów gdyż wszystkie zostaną wykarmione. Co do odpoczynku, to raczej nie ma sensu, odpoczynek w tym momencie byłby po prostu rozrostem samej grzybni, więc składniki pokarmowe, które normalnie wykorzystane byłyby do budowy grzyba posłużą do budowy tkanek grzybni, za czym idzie albo kolonizacja nowych obszarów substratu, jeśli istnieją, albo zagęszczenie grzybni na już skolonizowanym obszarze, co według mnie jest stratą pokarmu. Swoją drogą przy większej ilości substratu grzybnia kolonizuje nowe obszary równolegle z wydawaniem owocników, samo owocnikowanie natomiast rozpoczyna się w momencie osiągnięcia przez nią wymaganej objętości. Po za tym część wilgotności, którą pochłania grzybnia potrzebna jest do wydalania metabolitów, więc w czasie takiego odpoczynku po prostu zużywałaby wilgotność bezproduktywnie produkując odpady. 99. Uprawiam P.Cubensis Equador, no i w niektórych miejscach zauważyłem, że grzybnia jest dość zbita i gęsta wewnątrz, czy to może być sklerocja ? Equador nie produkuje sklerocji, sklerocja nie jest zbita i gęsta tylko jest to twarda jak orzech tkanka, a te zbitki to mogą być po prostu zbitki, czasem zdarza się to w nierównomiernych układach. Poza tym ze zbitków właściwych zaczynają wyrastać grzyby, zbitek taki to coś na kształt kropki z zagęszczonej grzybni. Jeśli te zbitki pojawiły Ci się na tacce, nie w słoiku i wyglądają jak kopułki większe niż 0,5 cm, to może to być stroma. Stroma pojawia się gdy grzybnia znajduje się w warunkach niewłaściwych dla danego gatunku. 100. Gdzieś przeczytałem żeby nie przesadzić z rozrostem grzybni, bo staje się tak jakby twardą pokrywą, która nie wyda grzybów? Przy nieodpowiednich warunkach wzrostu grzybnia zaczyna tworzyć stromę lub po prostu robi się na wierzchu miękki kożuch, czyli ta twarda pokrywa, która twardą jest względem grzybni. Jeśli przesadzimy z czekaniem na przerośnięcie i zacznie tworzyć się stroma lub coś nam przyschnie to trzeba zdrapać wierzch warstwy okrywowej i po tygodniowym odczekaniu ponownie wystawić na warunki owocnikowania. Stroma i kożuch mogą tworzyć się gdy w terrarium będzie zbyt duża temperatura i zamiast owocników będzie rozwijać się grzybnia. Po pewnym czasie grzybnia zacznie gęstnieć i tworzyć stromę. 101. Przez dłuższy czas zastanawiam się nad wykorzystaniem agaru w mojej uprawie i tu pytanie: czy ma to być jakiś konkretny rodzaj agaru ? (bo wygląda na to, że jest kilka rodzajów) W zasadzie agar jest jeden, do niego dopiero dochodzą jakieś domieszki, w zależności od tego jaką kulturę chcemy hodować. Agar jest tylko zagalaretkowaczem substancji odżywczych, na przykład wyciągu z ziemniaków i glukozy. Można kupić sam agar i resztę dorobić metodą domową, lub można kupić gotową mieszankę, na przykład PDA, w skład której wchodzi glukoza, extrakt ziemniaczany i agar. 102. Czy zdrowo jeść grzybki, które wyrosły na zakażonym substracie ? A czy zdrowo jeść spleśniałe pomarańcze ? Jeśli ktoś gdzieś kiedyś napisał, że można się od tego przekręcić, jak się nie jest pleśniologiem, to po co ryzykować... 103. Na trzy szalki ze świeżym agarem położyłem trzy wycinki grzybni na agarze, problem w tym, że na dwóch nie chce rosnąć. Czy może być winne temu to, że na dwóch szalkach kawałek agaru ułożył się grzybnią w dół ? Czy jest szansa, że grzybnia wyjdzie spod tego, czy lepiej zaryzykować i odwrócić ją czymś sterylnym ? Nam chyba rosło nawet do góry nogami, no ale lepiej mimo wszystko wycinek kłaść albo na boku albo na plecach. W sumie przy krawędzi cięcia są kawałki strzępek, które powinny się rozrosnąć. Te pod spodem, w wyniku braku przestrzeni mogły już kipnąć, więc odwrócenie pewnie nic nie da, no ale jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to w ramach experymentu możesz odwrócić, a noosz widelec coś z tego wyjdzie ... 104. Czy można użyć mikrofali do dezynfekcji słoja zamiast szybkowaru ? Jeśli chodzi o puste słoiki to nie trzeba ich sterylizować przed zabiegiem, wystarcza sterylizacja z wsadem, ale jakby co to, po pierwsze musiałyby być ze szklanymi pokrywkami albo nie rozpuszczalnymi i nie odbijającymi mikrofal zarazem. W mikrofali wrze w temperaturze standardowej, plus ewentualnie jakieś nadwyżki z opiekania, góra 300°C ;). Jeśli same mikrofale nie popsują zarazków - a bacillus to odporne ścierwo - to wsad i tak trzeba tyndalizować. Nas bacillus zaatakował po półtoragodzinnej podróży kuchennym piekarnikiem z prędkością 300°C/h. 105. Podobno szalki przechowuje się do góry nogami, ale dlaczego? To było w poradniku "mush mush uwagi do uprawy" i służyło właśnie temu, że niby woda skrapla się i kapie na grzybnię. Woda skrapla się przeważnie przy dużej różnicy temperatur lub dużej wilgotności. Szalki z grzybnią przeważnie nie znajdują się w dużej różnicy temperatur a sama grzybnia dość słabo paruje, na tyle słabo, że zaparowana powierzchnia posiada na tyle małe kropelki, że od niej nie odpadają. Największy nalot pary pojawia się przy stygnięciu szalek i to też jedynie na pokrywce jednej górnej szalki z każdego stosu, której powierzchnia w wyniku kontaktu z chłodniejszym powietrzem chłodzi pary z gorącego agaru, które się skraplają. Aby tego uniknąć niektórzy polecają postawienie na tę górną szalkę naczynia z gorącą wodą, które podgrzeje pokrywkę szalki i nie dopuści do kondensacji pary. Jedynie skondensowana para ze stygnięcia może wystąpić w odpowiedniej ilości, zagrażającej okapem kropli na powierzchnię agaru, lecz krople kapią dopiero i tak, gdy szalka zostanie mocniej potrząśnięta lub stuknięta. Para ze stygnięcia po jakimś czasie znika z pokrywki, zależy to od ciepła agaru, który był wlewany do szalek. Im gorętszy agar, tym więcej pary i tym dłużej trwa schnięcie pokrywki. Tak więc nie ma większego sensu trzymać szalek do góry nogami, ponieważ dodatkowo grzybnia może orientować się grawitacyjnie i zamiast tworzyć kolonię na powierzchni zacznie wrastać w agar bardziej niż wrastałaby gdyby szalka leżała do dołu nogami, jak ma to miejsce przy czyszczeniu grzybni, gdy grzybnia przerasta przez agar od spodu. Tak wrośnięta grzybnia może być trudniejsza przy dalszym przeszczepianiu. 106. Jak zamyka się szalki z agarem? Szalka składa się z dwóch dekielków, jeden o większej średnicy i jeden o mniejszej, ten o mniejszej napełniamy agarem i przykrywamy tym o większej? Bo gdzieś w necie widziałem całkiem odwrotny sposób. Napełniamy mniejszy i przykrywamy większym. Odwrotny sposób zdaje się być sensu (przynajmniej w tym przypadku), ponieważ mniejsza część po zamknięciu opierałaby się na agarze. Być może takie zamknięcie uszczelniłoby niejako wnętrze szalki, ale po drugiej stronie uszczelnienia znalazłby się agar wystawiony prawie bezpośrednio na środowisko zewnętrzne (byłby oddzielony tylko oblepiającą szalki taśmą), co mogłoby doprowadzić do zakażenia tego zewnętrznego pasma agaru, a ponieważ syfy potrafią przegryźć się przez agar weszły by również do strefy wewnętrznej. 107. Moja Mexicana zaczęła owocnikować i pojawiły się zapałki z bielutkim trzonkiem i brązowymi kulkami na szczycie. Po jakimś czasie zauważyłem, że niektóre kapelusze mają na czubkach ciemne plamy, których nie miały wcześniej, albo bardzo ciemne kropki, a na niektórych trzonkach pojawiły się czarne pionowe żyłki (od ziemi do kapelusza). Również trzonki przy kapeluszach (nierozwiniętych i rozwiniętych) zaczęły ciemnieć (czernieć). To może być właściwość tej odmiany, niektóre grzyby w czasie dojrzewania trochę się przebarwiają. Powstają im smugi na trzonach a na kapeluszach łatki lub kropki. Ciemnienie trzonów, przy rozwiniętych kapeluszach może oznaczać, że zaczęło się zrzucanie zarodników i to one zabarwiają wszystko na ciemno grafitowo brązowy kolor. 108. Niektóre małe grzybki są takie jak były wcześniej, to znaczy chyba przestały się rozwijać. Czy je np. przewodniłem, albo przesuszyłem? To tak zwane aborty, normalna sytuacja, w naturze nie wszystkie pisklęta dożywają wieku średniego ;) Jeśli byłoby ich stanowczo za dużo mogłoby to oznaczać, że warunki są nieodpowiednie, najpewniej za mało wody. 109. Z czego wynikają mutacje grzybów? Kilka wygląda jak ślimaki, jeden rośnie na kapeluszu trzonkiem do góry. Z nawilżania mieszanką radioaktywną ;), a serio to mogą mieć za mało światła, czasem gdy grzyby rosną w zbyt ciemnych warunkach zaczynają świrować i gubią kierunek. 110. Co zrobić jeśli przy ścianie panelu w środku grzybni z jakiegoś ziarna rozwija się coś niebieskawego (wygląda tak jakby tylko barwiło grzybnię, ale może to pleśń)? Całkiem możliwe, że to pleśń, usunięcie może być ryzykowne, lecz jeśli już będziesz pewien na 100 % (poczekaj jeszcze i zobacz co się będzie działo) możesz spróbować wyciąć jakimś sterylnym narządkiem, byle za bardzo nie zanieczyścić, i ranę posypać odrobiną soli. W miejscu tym i w jego okolicy nic już nie urośnie, ale może uda Ci się usunąć to zjawisko i nie dopuścić do jego rozprzestrzeniania. 111. Przez jaki mniej więcej okres czasu od sporządzenia odcisków, zarodniki nadają się do użycia? Czy mogę spokojnie użyć kilkumiesięcznych odcisków? Odciski zachowują swoje 100% działanie przez około rok. Jeżeli były dobrze przechowywane to dłużej, nawet do dwóch lat. Kilkumiesięczne jak najbardziej powinny być skuteczne. 112. Sterylizować mam sam torf czy już wymieszany z perlitem? Wymieszany i nawodniony RAZEM z perlitem, mniej zachodu i możliwości zakażenia (zgodnie z zasadą, że im procedura ma mniej etapów, tym mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia błędu), przecież podczas mieszania perlitu z ziemią znów ją zakazisz. W dodatku na perlicie też trafiają się zakażenia. 113. Czy mogę wysterylizować ziemię, powiedzmy dziś, a użyć dopiero za tydzień czy dwa? Czy nic się jej nie stanie, jak będę ją trzymał w słoiku przez dłuższy okres? Zrobiłem kiedyś test z taką ziemią w jedno litrowym słoiku, była "czysta" przez dobre parę tygodni po sterylizacji, ale żeby zminimalizować ryzyko zakażenia proponuję sterylizować na dobę przed casingiem. Nie wszystkie zakażenia są widoczne i mogłoby się okazać, że po zaszczepieniu tej po paru tygodniach grzybnia zostałaby strawiona przez jakieś ustrojstwo. 114. Czy ziemia do grzybków im ma wyższe pH tym lepsza? Torf o pH 6,0/6,5 chyba nie wymaga już dodawania wapienia? Optymalne pH ~7 do 7,2, ale 6,5 jest ok. Wapień dodaje się aby buforować pH, tzn. ewentualne zmiany pH takiej ziemi przechodzą łagodniej. Podobno metabolity grzybni mają odczyn kwaśny - stąd potrzeba buforowania. Nam grzybnia po pewnym czasie zjadła aluminiowe tacki :D 115. O co chodzi z tą grzałką i kubkiem wody do nawilżania? Kupujesz u ruskich grzałkę do wody 500W i wsadzasz w kubek lub słoik, wstawiasz do terrarium. Odpalasz grzałkę, czekasz aż woda zacznie wrzeć, jak zacznie to po 2-4sek wyłączasz grzałkę. Masz w terrarium mnóstwo wilgoci i jest nieco cieplej. Należy oczywiście uważać aby nie naprodukować zbyt dużej ilości pary, gdyż można poparzyć grzybnię i zemrze. 116. Czy zamiast słoikow da rade użyć szklanek? Nie bardzo mogę znaleźć takie słoiki z odpowiednią końcówką. Na szklanki bym nałożył po prostu dopasowane zakrętki i wszystko pokrył folią aluminiową. Szklanki mogą być jak najbardziej, albo kubasy, tyle że muszą być żaroodporne (logic), chyba nawet któryś poradnik mówi o szklankach. Polecamy takie dłuższe, nie 250 ml bo trochę w sumie maławe. Albo żaroodporne pojemniczki polipropylenowe. Prawdę mówiąc to nie musisz nawet szukać zakrętek, wystarczy warstwa czystego (bez mąki ryżowej) perlitu, i na to alufolia, owijasz po prostu recepturką po sterylizacji i kapturek nie spada. Zaszczepiasz poprzez przekłucie alufolii igłą, a potem na to stearyna ze świeczki, albo pistoglutem na dziure. 117. Czy są jakieś górne granice wysokości temperatury podczas kolonizowania (B+)? Na stronie widzę że grzybek rośnie i w 32 ale czy jak temp osiągnie jeszcze więcej to źle? No lepiej żeby nie było więcej jak 35°C, na przykład w temp 50-60 stopni zaczyna się pasteryzacja niszcząca rozwinięte pleśni, grzybnie itp. (za wyjątkiem endosporów), więc jak dasz swej grzybni 40 to będzie bliska omdlenia jeśli wogle nie padnie. 118. Czy krótkotrwałe narażenie na światło (z 10 sekund) nie spowoduje że grzyby zaczną owocnikować w słoiku? 10 sekund to zbyt mało, by grzyby zaczęły zaczątkować, do w miarę prawidłowego ich rozwoju potrzeba co najmniej 1 godziny światła na dobę. 119. Planuję indoor pod łóżkiem, czy zamiast terrarium dla biedaka w postaci plastykowej butelki mogę użyć czegoś bardziej płaskiego (aby wsunąć pod stelaż łóżka) np. pojemnika Rubbermaid, dać cienką warstwę ciastka z grzybnią i normalnie zamknąć wieczkiem? Co sie stanie jak grzybki będą chciały piąć sie ku górze, a pojawi sie wieczko na drodze? Możesz. Pokruszoną warstwę ciastka możesz dodatkowo okryć warstwą ziemi okrywowej, lecz i bez tego powinny wyrosnąć, pod warunkiem, że będzie to pełna zawartość ciastka, a nie załóżmy 1/10 szklanki, bo wtedy grzyby mogłyby niedorosnąć do pełnej postaci. Grzyby, które napotkają wieczko będą się skręcać i deformować, zawijać, i rosnąć w poziomie, słowem gnieść jak sardynki w puszce, brudząc czasem w substracie, zupełnie jak przy metodzie inVitro. 120. Czy z grzyba hodowanego invitro można zrobić odcisk/strzykawę? Tak, ale należałoby tak przeprowadzić inVitro by się blaszki w materyji nie unurzały i na odcisk jej nie przeniosły, bo szybko mógłby się zakazić. Słoik do takiego inVitro mógłby być raczej większy (np. 1 litr) i tylko w połowie wypełniony substratem, tak by było w nim na tyle luźnej przestrzeni by potencjalny kapelusz w miarę prosto i bezkolizyjnie wybrnął z sytuacji. 121. Pierwszy raz bedę robił strzykawę z zarodnikami i mam pytanie czy jako wodę użyć wody destylowanej, czy czegoś innego? Nie koniecznie musi być destylowana. Może być nawet kranowa, ważne żeby była czysta, bez widocznej zawiesiny czegokolwiek, była klarowna bezbarwna i bezzapachowa, a najważniejsze żeby była sterylna, czyli co najmniej przegotowana, a najlepiej umieszczona w jakimś małym słoiczku i szybkowarowana, razem na ten przykład z kielonkiem, skalpelem lub jakimkolwiek innym narządkiem do tejże operacyi. 122. Czy zarodniki zebrane z grzybów wyrośniętych na zakażonym substracie są ok? Mogą być okej, lecz nie muszą. Jeśli na ten przykład pleśń zielona będzie porastać powierzchnię substratu i w czasie ścinania kapeluszy zrobisz przeciąg, który uniesie zarodniki pleśni do góry, tak że osiądą na blaszkach kapeluszy, to wiadomym jest, że wraz ze zrzucanymi zarodnikami na odcisku znajdą się zarodniki tejże pleśni. Jeśli masz pleśń wewnątrz substratu, lub jakoś pod spodem z boku, tak że tylko soki pleśni wysysane są przez grzyb, z dala od inwazji napowietrzniowej, to nie powinno to szkodzić zarodnikom. 123. Co najlepiej zrobić z tackami, które już nie są w stanie wydać kolejnego pokolenia gribkow? Najlepiej zaszczepić nimi nadworną okolicę; grządka na działce, jakaś leśna ściółka, podkrzaczek w parku, lub krzaczki przydrożne, byle w cieniu lecz nie pod zadaszeniem, tak by deszcz mógł zraszać grzybnię a słońce jej nie wysuszało. Ostatecznie można jakimś wewnętrznym kawałkiem substratu zaszczepić nowy słoik, ale to tylko ostateczność, gdyż ryzyko skażenia z takiego szczepienia jest o wiele większe, niż w przypadku szczepienia ze sterylnej koloni. 124. Czy mogę dodać nadtlenek wodoru podczas robienia strzykawki z odcisku, lub czy mogę sterylizować go razem z substratem w szybkowarze ? Nie można go dodać przy robieniu strzykawki, gdyż wykorzystuje się go jedynie przy zaszczepianiu z grzybni. Nadtlenek ma tę właściwość, że niszczy zarodniki pleśni, bakterie i inne bardzo małe żyjątka (mucha owocówka w tej skali jest bardzo dużym żyjątkiem) więc zniszczy także zarodniki grzybów. Nie można go również dodać do szybkowaru przed szybkowarzeniem gdyż w temperaturze powyżej 60°C nadtlenek się rozpada. Nadtlenek dodaje się dopiero po szybkowarzeniu i po tym jak temperatura substratu spadnie poniżej 60°C. 125. Planuję niedługo narodziny ciastka, czy mogę je rodzić bez uformowanych zaczątków, gdyż wyczytałem w poradniku PF, że takie pokazać się muszą, a w innych że nie, że się po narodzinach pokażą. Mimo że PF jest swego rodzaju prekursornikiem tej metody to w tym wypadku można by trochę odbiec od ich zaleceń, gdyż w czasie narodzin istnieje dość duże prawdopodobieństwo naruszenia wierzchnich warstw grzybni, a więc również i zaczątków. Jak zauważysz napomykają również o bardzo ostrożnym wyjmowaniu, tak by ich nie zniszczyć, więc jeśli obawiasz się zniszczenia zaczątków, lub robisz to po raz pierwszy, lub ciacho siedzi ciasno, to spokojnie możesz rodzić bez zaczątków. Ich uszkodzenie (lekkie oderwanie od grzybni, lub nawet mocniejsze poruszenie) przyczyni się po prostu do ich obumarcia i do powstania noworodkowych abortów, w efekcie czego na ciastkach już od samego początku znajdować się będzie ciało niepożądane. Zaczątki pojawią się na urodzonym ciachu zaraz po tym jak grzybnia odrośnie po tej szokującej operacji. Jeśli masz jakiś szybki gatuneczek to powinno to zająć góra dwa tygodnie. 126. Czy można zdjąć odcisk z łysiczki lancetowatej? Można, tylko trzeba się liczyć z tym, że grzyb ze środowiska naturalnego będzie miał na sobie sporo zakażeń, które przejdą na odcisk i spowodują jego skażenie. Łysiczkę najlepiej rozmnożyć poprzez przeniesienie jej tkanki na agar. Można to zrobić poprzez oderwanie kapelusza od nóżki i odcięcie skalpelem z nóżki tak wyeksponowanego czystego kawałka materiału. Jest to koniuszek zaledwie milimetrowej wielkości, lecz wynika to z samej wielkości nóżki. 127. Czy uzyskam odpowiednie, sterylne pomieszczenie, kiedy odpale wszystkie palniki w kuchni?? Odpalone palniki kuchenki stworzą sterylną przestrzeń jedynie w swojej okolicy, więc najsterylniej powinno być w zasadzie między jej palnikami. Kuchence sporo czasu zajęłoby wysterylizowanie pomieszczenia metodą wypalania, gdyż cyrkulujące pod wpływem ciepła powietrze co i raz zasysałoby zewsząd nowe partie potencjalnych nośników zakażeń. Sama kuchenka może tworzyć wiry cieplne, w których znajduje się przypażone powietrze. Od wielkości pomieszczenia zależy ich wielkość i co za tym idzie obszary najbezpieczniejsze. Aby to sprawdzić najlepiej wykorzystać kamerę termiczną z monitorem postawionym koło kuchni. Na ekranie zobaczymy najgorętsze obszary w środkach których należałoby pracować. 128. Dlaczego grzybnia rośnie na trzonach? Jeśli wilgotność jest zbyt duża gdy grzyby wchodzą w ostatni etap owocnikowania, na trzonach może rosnąć grzybnia. Nie jest to w zasadzie szkodliwe. Można spróbować obniżyć trochę wilgotność wprowadzając więcej świeżego powietrza. W zasadzie nie jest to zjawisko, które powinno spędzać nam sen z powiek. 129. Dlaczego grzybnia rośnie na kapeluszach? Jeśli wilgotność jest zbyt duża w czasie gdy grzyby są jeszcze przyziemnymi zaczątkami ich kapelusze są wilgotne, a ponieważ grzybnia lubi wilgoć przechodzi na kapelusze i tam się rozrasta dopóki kapelusze pozostają wilgotne. W niczym to oczywiście nie przeszkadza, ale jest to znak, że wilgotność w terrarium jest zbyt wysoka. 130. Czy można jeden słoik zaszczepić 2 odmianami? I jakie bądą skutki? Można. W wyniku tego można uzyskać hybrydy odmian, czyli tak naprawdę nowe odmiany. Tyle, że jeśli zrobi się zaszczepianie wielozarodnikowe dla obu odmian, to tak naprawdę nie pozna się efektów, ponieważ nie będzie wiadomo, które grzyby będą hybrydami, dopóki nie wykażą zdecydowanych różnic. Aby uzyskać hybrydę trzeba monokariotyczną grzybnię jednej odmiany skrzyżować z monokariotyczną grzybnią drugiej odmiany. Wtedy powstała grzybnia dikariotyczna może wydać hybrydy. Hybryda staje się pełnowartościową odmianą dopiero wtedy, gdy będzie zdolna wyprodukować zarodniki. Hybrydy mogą się również tworzyć w wyniku anastomozy dwóch grzybni dikariotycznych, lecz dzieje się to o wiele rzadziej niż sparowanie monokariotyczne. Należy też pamiętać, że hybrydy tworzą się w obrębie tego samego gatunku, więc nie skrzyżuje się na przykład łysiczki z łasiczką. 131. Co może zmienić opcja jonizacji w moim nawilżaczu ultradźwiękowym, bo zauważyłem, że po włączeniu jej, para zaczyna trochę dziwnie pachnąć, jakby "przepaloną suszarką" i czy w ogóle używać tej opcji? Jonizator sprawi, że mniej będą odczuwalne ewentualne odory z uprawy, a jest to często ważny czynnik. Jonizacja sprawia, że z tlenu powstaje ozon. Ozon ma pozytywny wpływ na żywe organizmy wielokomórkowe, jeśli nie jest stosowany w nadmiarze, posiada silne własności aseptyczne i toksyczne więc jest zabójczy dla mikroorganizmów (zakażeń). W wyniku rozpadu ozonu powstaje tlen oraz jego reaktywna postać, wolny rodnik, który reagować będzie z powierzchnią kultury, do której został przyciągnięty jeszcze w postaci ozonu. U człowieka rodniki te oprócz szkodzenia wykorzystywane są również w przeciwciałach do walki, przechwytywane i wykorzystywane za pomocą enzymów przeciwutleniających, które posiada również kultura, wykorzystując właściwości przeciwutleniające enzymów obronnych do walki z zakażeniami stosującymi enzymy utleniające jako mechanizm inwazyjny. Rodniki po ozonowego pochodzenia, zostaną potraktowane jako inwazja, gdyż będą musiały wystosować neutralizującą odpowiedź antyoksydantów grzybni wraz z oksydantami przeciw najeźdźcy, w tym wypadku najeźdźcy nie będzie więc immunologiczne zapytanie grzybni nie spotka się z żadną odpowiedzią (brak antygenu), wprawiając część mechanizmu obronnego w zakłopotanie i niepotrzebne zużywanie energii na syntezę i uruchomienie chociażby przekaźników wewnątrzkomórkowych. Potraktowanie ozonem będzie jak atak utleniający, podobnie gdy traktujemy grzybnię wodą utlenioną. Tak więc jonizator będzie chronił grzybnię przed zakażeniem wywołując w niej jednocześnie reakcje obronne. Obronne ponieważ nie zneutralizowany rodnik dokona szkód na poziomie komórki grzybni. Ozon więc możemy potraktować jako gazową postać wody utlenionej. Po zneutralizowaniu ozonu powstaje tlen, więc ozonowanie nie powinno zmieniać standardów napowietrzeniowych, chyba że weźmiemy poprawkę na cząsteczki tlenu zużyte do zneutralizowania zakażeń. Należy pamiętać, że zarodniki grzybów nie zawsze będą chronione enzymatycznie i po oddzieleniu od grzyba narażone będą na niszczące działanie ozonu, więc jeśli chcemy pozyskać odcisk zarodników należy wyłączyć ozonowanie przed pęknięciem zasnówek (woalek). Ponieważ ozon ma właściwości dezynfekujące, powietrze można zdezynfekować poprzez jonizowanie, lecz nie wtedy gdy będziemy pracować z zarodnikami, gdyż ozon będzie miał na nie niszczycielski wpływ, tak samo jak światło UV. |