Na wymioty dopalic cosik MJ. Jak poczuje ze cos wchodzi po grzybkach, zarzucic 2 kartoniki i spalic fajke szalwii a na koniec polknac 900mg DXM, Umrzec pewnie sie nie da po tym. Moze nawet jakiec CEVy delikatne wystapia
Co by sie stało gdybys zjadl duzo? Pewnie byś sie zgubił we własnej głowie W sesie: psyhozy czy tez liczne paranje + inne zmany w mózgu. Zeby zejsc naprawde tzreba przesadzic. Aha.. bad trip murowany. Generalnie nie polecam. Miałem okazje sie przekonac jak to jest po 19 dorodnych prawdziwkach. Najpierw zjadlem 8 i se wkrecilem ze nie robi to dojadlem. Powiem tak 3-4 godziny bylo fajnie, nastepne 5 to tylko czekalem az zejdzie - taki hard core.
Stawiam na psychoze po "dużej" ilości. Ewentualnie uszkodzenie połączeń nerwowych - co za tym idzie utrata lub uszkodzenie : Słuchu, wzroku, czucia, zdolności ruchowych. Ponadto głęboka paranoja i parę innych aspektów. Jeśli myślisz że jesteś Paul Atredis to sie mylisz. To nie ta bajka.
niestety - grzyby to nie kwasy i oprocz psylocybiny/ psylocyny/ baestycyny zawieraja tez sporo innych substancji - poszukaj na erowidzie informacji na temat ich toksycznosci. Bad trip prawdopodobnie wzialby sie nie ze wzgledu na dlugosc/sile przezyc lecz pomieszanie z zatruciem.
Setting typu drgawki i dusznosci raczej malo fajny..
Kolejny problem co do "nadużycia" to fakt że psylocybina to antyneurotransmiter - blokuje przepływ impulsów nerwowych. Nie powinien doprowadzić do śmierci.... Ale gdyby tak ktoś zapomniał żeby oddychać ?? Mnie się to zdarzyło i przez 2 min nie mogłem sczaić czemu mi tak dziwnie. Lepiej uważajcie z dużymi ilościami.