z archiwum listy psilocybe(@)hyperreal.info

Testowalem już w swoim zyciu wiele roznych środków ktore zli ludzie nazywaja narkotyki. Mialem tez stycznosc z wiekoszoscia bardziej i mnie znanych psychodelikow ale nigdy nie doswiadczylem jakis mega kolorowych tripow. Znalzem kilka obrazkow ktore niby przedstawiaja trip po mocno grzybiastej podrozy. Oto jeden z nich (choc wiekoszc ktore widzioalem wygladlo podobnie) Czy w ogole jest mozliwe dosiwadczyc tak ciekawych wizji?

(Na moim zytku pojawiaja sie już biale puszyste klebuszki ) Moze i za pierwszym podejscie mi sie uda

cytat: Nicos

Czy w ogole jest mozliwe dosiwadczyc tak ciekawych wizji?

Zależy od Ciebie, niestety wizje na obrazku są zbyt skomplikowane by można było coś takiego zobaczyć. W 99% przypadków masz zmianę widzenia kolorów, efekt tekstury - wszystko
wygląda identycznie n.p. las na całej długości. Do tego wzrok często pokrywają proste wzorki, n.p. kratka czy paski.
Dopiero gdy zamkniesz oczy zaczynają się dziać ciekawe rzeczy.

Wiem ze moj post wygladal jak napisany przez bez mozgiego dresa Po LSD nie raz zdazylo mi sie "filozofowac" po 5, 6 godzin, wchodzic w samego siebie, zaczyanc rozumiec jaki wplyw maja na ludzi kontkaty z innymi ludzmi, zaczolem wiecej uwagi zwracac na rosliny i ogolnie nature, zauwazylem w swym psiem inteligetna mala istotke ograniczona tylko swoim cialkiem Chodzilo mi o to ze chcialbym tez doswidczyc czegos absurdalnego, opierajacgo sie glownie na chorych wizjach a nie mega rozkminie. Cos dla samej rozrywki a nie do pozniejszych kilku tygodniowych rozmyslan nad sensem istnienia

cytat: Nicos

Cos dla samej rozrywki a nie do pozniejszych kilku tygodniowych rozmyslan nad sensem istnienia

Rozmyślania i tak będą...
Pozwól że z grubsza wytłumaczę Ci jak działa psylocybina i inne pochodne DMT.
Są one ANTYneurotransmiterami, po ich wprowadzeniu do organizmu mózg dostaje znacznie mniej "informacji" od ciała. Stąd częste uczucie ociężałości, brak siły, cofanie języka do gardła itepe.
Więc skoro umysł dostaje mniej danych niż zwykle, a nie jest na tyle zmęczony by "zasnąć" (dodatkowo psylocybina jak i kofeina zabija melatoninę usuwając uczucie senności) nadal pracuje na normalnych obrotach a porcje danych których nie otrzymuje... prefabuje sobie sam. Tak oto powstaje nadinterpretacja. Dlatego właśnie pod wpływem dragów nachodzą ciężkie myśli - umysł jest mocno "odciążony" i jego moc obliczeniowa w rozmyślaniach rośnie. Wizualizacje wzrokowe nie są niczym innym jak kolejną nadinterpretacją niepełnych danych wzrokowych docierających do mózgu.
AMEN Wszystko zależy od twojego umysłu. Używki do niczego Cię nie zmuszą.

cytat: Machabeus

Czyli jest dokladnie odwrotnie niz mowisz. Bedac odrobinke scislym

to i cegiełka od nas skoro już idzie

cytat: Tomash

Stąd częste uczucie ociężałości, brak siły, cofanie języka do gardła itepe.

to może być spowodowane oddziaływaniem na układ mięśniowoszkieletowy. brak siły i opad języka to niekoniecznie wpływ na układ nerwowy.
Tak jak w przypadku currara, która powala ciałko pozostawiając świadomość.

cytat: Tomash

..nadal pracuje na normalnych obrotach a porcje danych których nie otrzymuje...

"normalne obroty" to mimo wszystko wewnątrzmózgowe neurotransmisje więc oddziaływanie psilo w charakterze ANTY musiałoby te obroty zmniejszyć.
Jeśli powstaje NADinterpretacja czyli NADmiar sygnału, to czy może być to spowodowane działaniem wytłumiającym?
Na przykładzie oczu. Widzi się wszystko normalnie + nadwyżka kolorystyczna. ANTYneurotransmisja w tym momencie mogłaby powodować zanik wizji, a jest zupełnie odwrotnie wizja zostaje wzmocniona do tego stopnia że widzi się z zamkniętymi oczyma. Spowodowane może być to zwiększeniem "pamięci" pojedynczych receptorów tak, że żarówka zaobserwowana otwartymi oczyma będzie po ich zamknięciu widoczna o wiele dłużej niż "normalnie" + zniekształcenie kaustycze. Wniosek może być z tego taki że psilo to nie ANTYneurotransmiter lecz ZAKRZYneurotransmiter co oznacza, że sygnał trafia nie tam gdzie był adresowany, lecz obok, na co dowodem może być synestezja.

cytat: Tomash

Dlatego właśnie pod wpływem dragów nachodzą ciężkie myśli

to generalizowanie jest zdeka drastyczne, pod wpływem substancji psychoaktywnych myśli mogą być lekkie wiotkie i ulotne niczym papa jęczy na.

cytat: Tomash

Wizualizacje wzrokowe nie są niczym innym jak kolejną nadinterpretacją niepełnych danych...

Dlaczego? Przecież z zamkniętymi oczyma nie ma żadnych sygnałów docierająycych do mózgu więc nie wystąpi ich nadinterpretowywanie, a obszary mózgowo wzrokowe mimo to generują "obraz", może na ten przykład w wyniku ZAKRZYneurotransmisji, pobudzane sygnałami docierającymi ot z kiszki

cytat: Tomash

Używki do niczego Cię nie zmuszą.

cokolwiek może zmusić do wszystkiego, nawet używki oddziałujące na Twój umysł, co nie oznacza że są one konieczne do tych wymuszeń.
Jakoś nie leży nam to ANTY, skąd brałeś info ?

największe wizje osiągnęłem stosując mix MAOi w formie nasion Peganum Harmala 4g(wywar na cytrynie) + 15 minut później ok. 1-1,5g suszonych cubensis(jakze mało co nie?), ale ogólnie to raczej ciężki trip, przez pierwszych kilka godzin to nie było prawie mowy o żadnych rozmowach między uczestnikami owej sesji, a trip trwał tyle że ho ho;>

Moze takich wizji nie mialem ale bardzo fajne halo mialem po mixie kwas plus grzyby. Z chmur sie ukladaly zamki i postacie. Polecam

Co to są inhibilaory?

A odczuwasz tylko leśne skutki czy też psychiczne?

Kurwik! Ozwij sie bo Igor mnie olał Chociażby na gygy. Also rodzynkę też zapraszam na PW skoro się znacie musi to być gdzieś blisko
Pozdr.

Co do tematu, haha zbłaźniłem sie wtedy odwracając wszystko
Tak czy siak, takie wizje są trudne, ale z zamkniętymi oczyma wszystko jest możliwe. Osobiście miałem o wiele ciekawsze i to po 1,6g suszu GT.
Oczywiście tylko w snach.
Pozdr again.

Skutki jak najbardziej leśne.
Jeśli chodzi o inne to raczej króluje tu pierwsza przygoda z ~1- 1,5g którą spędziłam z długopisem w ręku na zapiskach.
Blisko to ja nie mieszkam (w sumie już dużo dalej bym nie mogła). To raczej znajomość z podróży krajoznawczych po Polsce.

Zaczynam się tu zadomawiać, to z wzruszające a inhibitory to substancje pychoaktywne wykorzystyane pierwotnie w leczeniu depresji, nota bene zwiększające w początkowej fazie ryzyko jej wystąpienia. Na podstawie kalkulatora dawkowania zamieszczonego w dziale poradniki wywnioskowałem, że wspaniale zwiększają moc gdzybów (dwukrotnie?). Jeśli chcesz wiedzieć więcej poczytaj lub czekaj aż ktoś lepiej orientujący się napisze coś na ten temat. Jeżeli zwiększają stężenie serotoniny, noradrenaliny i dopaminy to działają podobbnie do piguł (xtc +| pochodne koki + amfa), choć mogę się mylić. Szczerze mówiąc odradzam, podobnie jak próbowania DXM-a...

A mnie ciekawi jak wy się tu zgadujecie. Nie ma tu możliwości PM (albo ja nie wiem jak). Maile w większości poukrywane. A czasem chciałoby się coś komuś szepnąć na uszko

A ruta stepowa? Myślałam, że ma jakieś działanie sama w sobie.