Kolejne pytanie,

jak myślicie, czy suszenie suszarką do grzybów jest dobrym sposobem na szybkie i dokładne wysuszenie grzybalków? Nie zaszkodzi im te gorące powietrze, czy może one działają w jakiś specjalny sposób tak żeby nie przegrzewać ich a stopniowo suszyć?

Szukałem lepszego sposobu na dobre suszenie i na forum shroomtalk znalazłem taki temat:
http://www.shroomtalk.com/forum/index.php?showtopic=7205&hl=drying

Koleś suszy swoje grzyby w dehydratorze, czyli odwadniaczu. Myślicie że o to samo, lub działa tak samo jak suszarka do grzybów?

Nie jest to tani interes, ok. 69-110zł, ale płaci się raz i korzysta ciągle, a grzyby powinny być idealnie wysuszone w krótkim czasie.

Właśnie jak poszukałem na ebayu pod hasłem "food dehydrator" to wyskoczyły cudeńka z UK za 80 funtów. Na allegro nie ma czegoś takiego. Ale patrząc po obrazkach działa to chyba na tej samej zasadzie.

To fotki dehydratorów z ebayu, pozioma jak widać schemat, ma grzałkę i też osusza z pomocą ciepłego powietrza. Pionowa wygląda jak te nasze tzn suszarki do grzybów (choć są one właściwie też do owocków ) :

A to obrazek naszej allegrowej suszarki do grzybów (prawda że podobne):

Wniosek taki, że to prawdopodobnie to samo.
Do tego koleś z topic'u na shroomtalk, który podałem wyżej, pisze że nie ma co się martwić że psylocybinie coś się stanie, byleby nie przekraczać temperatury 140 F / 63 C.

Taka maszyba też przecież nadaje się do robienia czipsów bananowych i innych bakalii

Dobry pomysł, lecz temperatura chyba zbyt wysoka...

Czy ktoś wie w jakiej temperaturze psylocybina i psylocyna zaczynają się wypalać?

Ja robię wywiad jaką temperaturę osiągają takie suszary. Więc jak będziemy znali wysokość temperatury w jakiej psylocybina i psylocyna się zaczynają wypalać, wtedy będziemy wiedzieli czy takie suszarki są dobre dla naszych grzybów czy nie.

Na jednym forum przeczytałem, iż podobno jeden pan uszkodził swoje grzybalki zwykłą suszarką do grzybów, taką bez regulacji temperatury. Tak więc chyba odradzam te pospolite suszary

Jednakże, myliłem się co do jednego, na allegro (i nie tylko) można dostać takie suszarki z kontrolerem temperatury, dokładnie takie ja ta z shroomowego wątku (link wyżej).

Jest to suszarka (dehydrator) o nazwie Sahara, firmy First Austria. Koszt ok 120zł. Spory wydatek, choć dla prawdziwego konesera to sama przyjemność . No i czipsy bananowe robi

Taka oto jest idealna do naszych grzybków, wykorzystywana z powodzeniem przez wielu hodowców zza oceanu

mazar a co ty na to . pisza tutaj ze temp to 75*c ale jest mozliwosc tegulacji poprzez wysokosc zawieszenia lub tez odkrycie warstwy zatrzymujacej temperature wzdloz ramienia na ktorym wieszamy warkocz gribnow.
http://www.allegro.pl/item440304011_super_suszarka_do_grzybow_owocow_lub_ubran.html
w zasadzie zelmer ma dwu stopniowy nawiew Zelmer 36Z011
sterowanie mikro-procesorem
2 stopnie suszenia:

I st.150 W
II st. 300 W

podwójna ochrona przed przegrzaniem:

1. wyłącznik automatyczny – praca w cyklu automatycznym, tzn. przy nadmiernym wzroście temperatury
następuje odłączenie grzałki, suszarka pracuje jak wentylator, a po ochłodzeniu następuje ponowne załączenie grzałki.
2. ogranicznik temperatury z podtrzymaniem sieciowym – zapobiega nadmiernemu przegrzaniu się urządzenia
w czasie eksploatowania w warunkach, nietypowych, np. zablokowania silnika
zawsze mozna nabyc termostat. zreszta kombinacji jest wiele a kazda jest dobra kiedy jest skuteczna.
ps. uzbieralem juz 30kg zytka : ) na zime
peace lof psyloelo

co do suszarkiubraniowej myslalem o rozchyleniu tej maty okrywajacej u*adzenie. fakt te 150w to i tak moze byc za duzo.
i daje slusznosc temu ze ta suszara austriacka powinna dac rade. peace

FAXE biały czy czarny hehe? A tak serio, to ciekawe rozwiązanie. Możesz wrzucić fotkę? Byłbym bardzo wdzięczny. Z góry thx.

Suszenie suszarką naprawdę robi różnicę. Grzyb suszony na ręczniku papierowym (po lewej) jest dużo twardszy, "pełny w środku", cięższy. Natomiast grzyb suszony suszarką (po prawej) jest kruchy, nóżka jest jak z papieru, pusta w środku, grzyb jest kruchy i o połowę lżejszy od tego obok

Jeśli ktoś myśli o długim leżakowaniu grzybów to metoda suszarki napewno uchroni grzyby od wszelkich pleśni. Jeśli jednak panuje się szybką konsumpcję, to chyba nie ma większego znaczenia jak suszymy.