<<< << 9 10 11 12 13 14 15 >> >>> | ۞ | Temat | Autor | Odpowiedzi | Odsłon | Ostatnia odpowiedź | | Wznowiono badania nad psylocybina !!!!! | bozia_da | 10 | 4490 | Magus: 2010.07.18 22:39:26 | | kult grzyba | bozia_da | 1 | 10474 | nodrugsnofun : 2010.04.22 15:32:02 | | interesujace | jgl | 0 | 3918 | jgl: 2010.04.05 06:51:19 | | Alkohol a cubensis - konsultacje. | denis frywolnie | 5 | 3103 | jgl: 2010.04.03 17:25:02 | | Identyfikacja grzybów halucynogennych (oznaczania substancji halucynogennych z grzybów we krwi) | pitu frywolnie | 0 | 14175 | pitu frywolnie: 2010.03.26 12:39:19 | | nasza polska lysiczka vs cubensis | psicub frywolnie | 14 | 8426 | nikt00: 2014.12.20 14:03:13 | | Jak to jest z zawieszeniem po grzybach? | Kamilek frywolnie | 20 | 13364 | ON frywolnie: 2021.12.19 23:00:55 | | Greensulate, Home Insulation Material made from Mushrooms | jgl | 3 | 20010 | nodrugsnofun : 2009.11.23 10:23:46 | | Psychoactivity Conference in Amsterdam & other | jgl | 0 | 2239 | jgl: 2009.09.27 09:55:41 | | Ile zjeść mrożonych? Podejrzanie niska moc... | viKING frywolnie | 15 | 2203 | emce: 2009.12.04 00:46:42 | | Psylocybina + iMAO potrzeba informacji | Yestyss | 16 | 8626 | Grizzly_cf: 2009.06.10 16:49:54 | | Grzyb a Horyzonty (Obe, LD i inne) | Yestyss | 18 | 11966 | Albatros frywolnie: 2012.03.10 03:25:50 | | oddziaływanie elektromagnetyczne podczas podróży | agent | 7 | 8083 | agent: 2009.02.24 18:18:40 | | kościół psychodeliczny | zylak | 76 | 17133 | Huzar: 2012.12.05 23:11:43 | | łukasz, bad trip? | lukasz frywolnie | 16 | 52006 | frs: 2009.02.24 18:17:57 | | mózgu psiloburza pieści nam podwzgórza - rozwijanie zwijanie wymiarów | cjuchu | 9 | 7252 | MilkyCow: 2011.11.13 15:06:43 | | | cjuchu metaprapsylocyb
postów: 916
zarejestrowano: 2002.11.11
|
Temat: mózgu psiloburza pieści nam podwzgórza - rozwijanie zwijanie wymiarów wysłano: 2009.02.17 12:00:38 | Jak w temacie. Na najbliższej psynautyko sesji poświęcić minutę Czasu Aktualnie Uważanego za Względny (CzAUzAWuu), na zwyobrażepsynautykowanie zagadnienia. Nie jest praktycznie wymagana żadna forma wykształcenia, a każdy abstrakt mile widziany, nawet dowcip. Nie chodzi o referaty, ale pojedyncze przebłyski, pioruny psiloburzy mózgów. np. pochłonąć gwiazdę, zagęścić grawitację, ostudzić światło, wyimaginować pustkę, pełnię, nieskończoność, lub zostać w nie w-imaginowanym przemodulować pracę mózgu, zmagazynować piorun w czubku igły, itd, itp. jeśli ktoś ma ochotę na inny temat burzy to bardzo prosimy, byle w nowym temacie | | |
| | | | cjuchu metaprapsylocyb
postów: 916
zarejestrowano: 2002.11.11
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2009.02.18 13:07:21 | a gdzie nieba szuka? Nikt nie wspominał o maksimum poznawania, czasem nawet nieskończoność folguje sobie w skończoności, gdy gwiazdy wygarnia, by wundament wygrzewały, na którym powstaje nowa wieża, więc czemu nie uszczknąć drobiny do napędzania jeża? By rozsiewał inne jeże, póki nie zajaży, jak jeżem jest kartofel, proszek, groszek i zebra łaciata podstawiona pod pierwiastkiem żucia nieskończonego. Stąd u fundamentalnej podstawy, pażenia kawy, na leży podgrzać atmosferę, tworząc terrarium dla jeży. Cykl się zamyka gdy przegrzane jeże łakną schłodzenia w rytm nieistnienia, wtedy wszystko co łaciate nie może być już zebrą, ponieważ zebra nie istnieje, gdyż to jeże są łaciatymi zebrami tak jak łaciatymi jeżami znoszą kury jajka, czyli jak widać w pewnym wymiarze się to dzieje, więc pytanie powstaje jakimi nie grzybowymi metodami zawijać wymiary w których jeże nazywają rzeczy po imieniu, by móc to na przykład sparafrazować również adekwatnym krzemowym układem poznawania z tegoż zawinięcia, na co pozwala możność tworzenia również w nieskończoności możliwości twórczych, czegoś ku czemu będzie się można zneutralizować po prostu.
| | |
| | | | agent psylorodek
postów: 23
zarejestrowano: 2007.05.29
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2009.02.23 13:01:02 | Zakladajac ze mozg jest mechanizmem natury, przyjmujac jednoczesnie, ze jest mechanizmem logicznym i dąży do rozwiązani problemu logicznego. Drogę do rozwiązania tego problemu pokonuje ewoluując, ucząc się. Problem jest na tyle skomplikowany, że mózg usiłując rozwiązać problem, probuje szukać "uśredniając", tzn. za pomocą kolejnych problemów logicznych szuka analogii i podejmuje decyzję w sposób optymalny. Dalej w poszukiwaniu rozwiązania problemu tworzy mechanizmy problemów i machanizmy "wiązkujące", tzn. łączące wiele mechanizmów problemow i "uśredniając" je. Tworzy to rekurencyjną równowagę czyli "zapętlenie?" problemu logicznego. Czy możliwe, że ucieczką od zapętlenia problemu logicznego (nierozwiązywalności), byłoby rozwiązywanie ich w sposób nielogiczny? Co pozorowałoby niedorzeczność naszego istnienia, ale tylko pozorowało, ponieważ jest to kolejny powrót do ponownej próby rozwiązania problemu logicznego, zaczynającego się od stworzenia nowego systemu decyzyjnego. Kolejne stadium ewolucji.
| | |
| | | Hudini psylorodek
postów: 37
zarejestrowano: 2009.07.30
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2009.08.07 10:35:03 | Dosyć ciekawe jest to co napisałeś, ale gdybyś mógł rozwinąć ten temat, bardziej go zgłębić i rozwinąć, żebym mógł lepiej to zrozumieć i wypowiedzieć się na ten temat? | | |
| | | cjuchu metaprapsylocyb
postów: 916
zarejestrowano: 2002.11.11
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2009.08.08 12:40:40 | Zen. Nielogiczny chociażby na poziomie wykorzystania "logicznej" składni językowej do wylogizowania obróbki tego poziomu, na zasadzie potrząśnięcia najłatwiejszą formą oczywistości i wysypania jej kostek składowych, by dalej doszukiwać się czegoś wyłącznie w tych kostkach, bynajmniej na początku, gdy rozprofanowuje się koanami zgrubiałe oczywistością schematy myślowe. Jeśli teraz ktoś kto opanował sztukę nielogizmu będzie mierzyć się chciał z logikiem z obopulną satysfakcją przy deserowej konfrontacji jabłka, obserwator tej sceny będzie świadkiem logiczności i nielogiczności jednocześnie pastwiącej się mentalnie nad tym samym obiektem więc generowalnej w miarę określalnych ramach i nieramach pojęciowych, natomiast obserwator tego obserwatora będzie świadkiem logiczności i nielogiczności konfrontowanej przez logiczny wektor ich uwspólnienia w kierunku od niezrozumienia do zrozumienia ze strony logika i od zrozumienia do niezrozumienia ze strony nielogika, powstały (ten wektor) z przeprowadzenia logicznej próby pojęciowej przeprowadzanej przez obserwatora tego wydażenia. Z kolei on będzie konfrontowany przez swego obserwatora, więc będzie to obserwator obserwatora obserwatora wydażenia konfrontacji nielogiczno logicznej, więc przy założeniu, że obserwatorzy będą konfrontowć z ramienia logiki wystrugać można pierwszy wzór na sumę logiczności i nielogiczności w stosunku do perspektywy n obserwatorów logicznych. Drugi wzór przy założeniu, że obserwatorzy konfrontują z ramienia nielogiki będzie wzorem na sumę nielogiczności i logiczności w stosunku do perspektywy n obserwatorów nielogicznych, a sam wektor uwspólnienia będzie w tym wypadku oczywiście nielogiczny. Wzory te przydatne mogą być na przykład gdy potrzeba wyciągnąć w miarę obiektywny wniosek z pierwiastka kwadratu wydażającej się funkcji w przedziale określanym przez podzbiory, których elementy wzajemnie się wykluczają, jak ma to miejsce w przypadku deserowej konfrontacji jabłka będącej właśnie pierwiastkiem kwadratu. Jaka byłaby wartość jabłka z takiej perspektywy i jakie mogłoby mieć to znaczenie dla postrzegania i wartościowania? Dodatkowym urudnieniem niech będzie założenie, że powyższe dwa wzory mają pochodzenie logiczne i że do pełni satysfakcji trzeba je wyliczyć (czyli niewyliczyć) wraz z analogią wytworzoną w alternatywie nielogiki niepostrzegania. Więc logiczna odpowiedź na pytanie o jabłko mimo, iż jakże prawdziwa i wytwornie wyliczona wzorami, będzie jedynie połowiczna, a jej dopełnienie można sobie z łatwością niewyliczyć powyższymi wzorami poddanymi nielogicznej transformacji. I teraz pozostaje jeszcze tylko kwestia ciągu obserwatorów, gdyż założyliśmy, że będą to ciągi logiczne lub nielogiczne. Jeśli pozwoliłaby nam moc obliczeniowa to możnaby spróbować wyliczyć te wzory dla ciągów obserwatorów przedstawiających swym logicznym bądź nielogicznym stanem dyskretne stadia mgły mentalnej odpowiedzialnej za reprezentację pierwiastka kwadratu, lecz tym razem w funkcji czasu, gdzie na przeliczenie pojedyńczego przejścia między dyskretnymi stadiami logiki i nielogiki poświęcalibyśmy kolejne wcielenia obserwatora danej klatki czasu (np. 100 ziemskich lat), a sama sekwencja przekazywana tą drogą stanowiona byłaby na czterech różnych stanach gdyż dochodzi jeszcze mnożnik płci. Tak więc otrzymalibyśmy mentalne DNA złożone z nielogicznej zasady kobiecej, logicznej zasady kobiecej, nielogicznej zasady męskiej i logicznej zasady męskiej kodujące energetyczne (duchowe) białko będące składową częścią duchowego (energetycznego) ciała kosmosu, a nastawienie obserwatora w danej klatce czasu jest traktowaniem pierwiastka kwadratowego daną zasadą. I tak różnymi strumieniami takich energetycznych białek, ciurkiem i po kolei odbierając nastawienie obserwatora do pierwiastka kwadratowego, iskrzyłoby się sprzężeniem zwrotnym, by ostatecznie po nieskończoności lat obliczeń dojść do istoty jabłka i właściwszego sposobu oglądu z jego perspektywy; tylko co robi się z takim kosmicznym białkiem gdy pojedyńcza zasada zneutralizuje się kwasem, i czy kosmiczne ciało jest w stanie odbierać sprzężenie zwrotne pojedynczej zasady, gdy nie dokonuje tego na poziomie widocznej tkanki energetycznej swej kosmicznej skóry, czy jest w stanie dokonywać tego jednocześnie i dla każdej zasady z osobna w każdej klatce czasu? To pytanie pozostawia ten wątek w kwestii prowokacyjnie otwartej.
| | |
| | | Borys psylorodek
postów: 37
zarejestrowano: 2009.07.18
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2009.08.08 14:12:30 | Bardzo ciekawe. Nie rozumiem 95% ale fajnie się czytało . | I mijając kiści liści zapuszczam się do iści tajemnego świata... | | |
| | | | MilkyCow nowy użytkownik
postów: 3
zarejestrowano: 2011.11.13
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2011.11.13 15:06:43 | Na podwzgórzu cielistego różu, w egzegezie słow genezie eklektyczny impuls lezie. zgliszczy, ziszczy, tworzy, niszczy lecz gdy scala nie zniewala oto cała prawda grala, lalalala, śmiechu sala, mała szpilka w sierści wilka wikła śmigła i noc migła, po kryjomu, nic mówiąc bo i komu? poniekąd na kupie złomu, w zmysłów odbiorze nowa bajkę stworze, uleci w przestworze potworze z ust. w kolorze szumi zboże, takie wielkie morze w małe ziarnko włożę, zamigocą czasu loże gdy sukienkę włożę, a tu atu scena, jedna ziemia i wszystko się zmienia, polarne marzenia jak zorze stworzenia zachwytu westchnienia i słońca bez końca, w czasach gorąca, rzeka jest rwąca, sól się wytrąca, mrówka siorbiąca woła zająca a w miedzy czasie pokój się wtrąca i obraz przełącza. | | |
| | buczenie / terkotanie / dudnienie w glowie podczas podrozy | x frywolnie | 18 | 5285 | Grzybek: 2012.03.10 22:16:02 | | pierwszy raz z lysiczka | hynymyny | 8 | 10039 | hynymyny: 2009.01.11 01:04:37 | | chyba nie na temat | inny | 1 | 4044 | dzonnson: 2009.01.04 13:29:21 | | Drugie dno rzeczywistości a oświecenie | fuzzy | 7 | 1661 | nodrugsnofun : 2008.12.23 09:28:09 |
|