Witam!
Od pewnego czasu interesuję się dość poważnie etnobotaniką i mykologią. Z tego powodu chcę się podzielić swoimi przemyśleniami na temat sposobów uprawy grzybów na dworzu.
Skłoniły mnie do tego te oto obrazki:
Na rysunkach widać, że w naturze grzybki chętnie lubią zasiedlać łajno. Chciałbym rozpatrzyć taką sytuację aby na dworzu móc zaszczepiać krowie lub końskie placki.
Zaszczepianie odbywało by się na dwa sposoby: zaszczepianie zarodnikami lub grzybnią.
W pierwszym wypadku wiadomo, że zdjęcie zarodników bez zakażenia jest bardzo trudną czynnością, bez warunków laboratoryjnych, jeśli chcemy uprawiać grzyby w warunkach domowych. W naturze zarodniki grzybów żyją a nawet współżyją z innymi mikroorganizmami np. saprofitami w glebie więc sytuacja wygląda trochę inaczej.
W pierwszej kolejności ściąga się jeśli sytuacja na to pozwala w jak najbardziej sterylnych warunkach oraz sposobem jak najwięcej zarodników grzybów i umieszcza się je w destylowanej wodzie w litrowym lub większym spryskiwaczu, który przechowujemy w chłodnym i ciemnym miejscu.
Później przygotowujemy warunki na dworzu tak aby grzyby mogły się rozwinąć. Jeśli ktoś ma dostęp do nawozu końskiego lub krowiego to najpierw go odpowiednio przygotowuje, czyli czekam aż zwietrzeje i wyschnie, gdyż zbyt świeży nie nadaje się do zaszczepienia.
Po tej czynności przygotowuję grządkę na której rozsypię kupki tak jak zdjęcia przedstawiają, uprzednio jeśli gleba jest zbyt kwaśna, to doprowadzam ją do stanu obojętnego np. wapnem gaszonym. Potem aby utrzymywać warunki wilgotne możena zbudować mały namiocik w którym będzie utrzymywana wilgoć. Potrzebny jest do tego stelaż np. z drewna lub metalowych drutów, oraz folii ogrodniczej na namioty foliowe. Dobrym pomysłem wg mnie jest postawienie jednospadowego namiotu przy ścianie.
Na koniec zaszczepiamy spryskiwaczem nasz substrat umieszczony wewnątrz namiotowej grządki i dbamy o to aby była regularnie utrzymywana wilgotność.
Drugi sposób to zaszczepianie tego samego substratu grzybnią jednak wg mnie można też użyć grzybni która zakończyła już owocnikowanie, gdyż jest istnieje szansa, że grzybnia ponownie się odnowi i wyda plon, dlatego nazwałem ten sposób recyklingiem grzybni.
Najpierw wykopujemy w ziemi płytki dołek lub rowek w którym umieszczamy grzybnię, następnie przysypując ją warstwą krowiego lub końskiego nawozu, ewentualnie okrywamy na koniec torfem lub ziemią. Reszta pozostaje jak w pierwszym przypadku.
Symboliczny rysunek projektu:
Na koniec chciałbym aby wypowiedzieli się na ten temat doświadczeni hodowcy, gdyż zbliża się lato i ciepła pogoda co stwarza warunki do hodowli na dworzu. Jeśli zaszczepianie spryskiwaczem zarodnikami sprawdziło by się w uprawie outdoor w szczególności kupek, a pogoda w lato była by taka jak w zeszłym roku, to stwarza bardzo dogodne warunki do zebrania naprawdę dużych plonów.
Pozdrawiam