Temat: 10 powodów, dla których metoda PF jest do d....y
wysłano: 2010.11.08 00:07:11
1. Podczas kolonizacji w metodzie PF nie ma możliwości zamieszania substratu poprzez wstrząśnięcie w celu przyspieszenia kolonizacji przez grzybnię. 2. Mąka ryżowa jest dużo uboższym substratem niż np: żyto. 3. W metodzie PF nie ma możliwości zaszczepienia kolejnego słoika czy pojemnika jak w przypadku ze zbożem. 4. Jest wolniejsza od wszystkich pozostałych metod. 5. Brak okrywy w metodzie PF - (ciastek) powoduje częstą potrzebę utrzymania na stałym poziomie wilgotności w celu nie dopuszczenia do wyschnięcia grzybni w przeciwieństwie do okrywy. 6. Brak okrywy pozbawia grzybnię wielu składników mineralnych potrzebnych przy produkcji owocników, co przekłada się na gorszy plon. 7. Brak okrywy powoduje, że grzybnia często sinieje i jest narażona na zakażenie. 8. Przygotowanie substratu do metody PF z wermikulitu i mąki ryżowej jest dużo bardziej pracochłonne. 9. Wermikulit w swoim składzie zawiera azbest, więc lepiej być ostrożniejszym z jego większą ilością stosowania. 10.Ciężko znaleść odpowiedni pojemnik do ciastek PF, gdyż po skończonej kolonizacji musimy ciastko wyjąć w całym kawałku , w przeciwieństwie do okrywy gdzie użyteczny będzie każdy większy słoik.
Powodów pewnie jeszcze by się znalazło kilka, jednak tyle na początek wystarczy, aby każdemu kto zabiera się do pracy ułatwić życie już na starcie.
To jest bardzo osobista ocena. pkt. 10 bzdura, 8 bzdura, 6 bzdura - kto Ci zabrania okrywać ciastek? 5 i 4 bzdura, 2 jak wyżej... jedynie pkt 1 masz racje, że wolniej. A fakt, że dłużej potrzebuje nasza plecha skolonizować oznacza, że nie musi daleko szukać smacznych kąsków. Nie chce podważać Twojej wiedzy nabytej w internecie bo oczywiście praktyczniej nikt z nas nie posiada ale uważam, że nie wziąłeś wszystkich aspektów, a te które wybrałeś nie są rzetelne.
Ocena oparta została tylko i wyłącznie na przeprowadzonych doświadczeniach, które jednoznacznie wykazały, że wszystkie punkty się zgadzają. Uważasz, że te punkty to bzdura??!! To wyjaśniam: 2. Mąka ryżowa nie zawiera glutenu i znacznych ilości błonnika tak jak pełnoziarniste zboże. Są to substancje białkowe i cukier którymi grzyby się odżywiają i rosną. 4. Jak nie możesz wymieszać substratu w celu przyspieszenia kolonizacji to jak może być szybsza?! 5. Jak wyschnie ci ciastko to kaplica już, mam na myśli bez okrywy. Z okrywą jak robię to nie stosuje żadnych systemów nawilżeń do momentu zdjęcia pierwszego rzutu. Jedynie co robię to wymiana gazowa. Okrywa tak dużo już ma w sobie wody. 6. Poczytaj sobie fachową literaturę np książki o uprawie pieczarek. 8. W przypadku zboża, wrzucam je na durszlak zalewam gorącą wodą i od razu do słoika, z mąką ryżową jest 3 razy więcej roboty i sprzątania, bo się wszystko klei i brudzi od niej, trzeba też się sporo namieszać. 10. Próbowałem robienia ciastek we wszystkich dostępnych na rynku polskim pojemnikach jak np. znana firma CURVER często dochodzi do zakażeń w nich gdyż są nieszczelne oraz niektóre są zrobione z bardzo słabego plastiku, gdyż niektóre potopiły się w szybkowarze. Jedynie w TESCO są takie pojemniki z grubego twardego plastiku które się jako tako nadają do tej roboty. Raczej bym nie propagował lub dezaprobował rzeczy do których miałbym pewności czy przekonania.
Pankun, polecam znaleźć jakąś hurtowni opakowań. Są kapitalne pojemniczki z pp i super tacki, które ostatnio robiłem mieszaną techniką jak ciastka, tyle że tacki z ŻYTA od razu w rez. Kupisz sobie 100 takich pojemników za max 10 zł. Ostatnio robiłem ciastka bez gloveboxa, wypalania igły czy denaturatu - 1/10 zakażone. Uważam że ciastka to najbezpieczniejsza z metod (no może poza trocinami), ale też koszmarnie niewydajna. Ryż to istotnie kiszka straszna. Pozdrawiam.
Mam nadzieje, że jak was karmią zupą, to przynajmniej grzybową
Zamiast opakowań PP proponuje szklane półmiski. Są idealne wręcz do PF-tek. Jeśli są bardzo duże można dodatkowo zaaplikować surowicę w kilku punktach w środku niż tylko po szkle.