<<< << 7 8 9 10 11 12 13 14 15 >> >>> |
۞ | Temat | Autor | Odpowiedzi | Odsłon | Ostatnia odpowiedź |
| Mazatekowie | Stachu | 5 | 4080 | Agnus frywolnie: 2012.06.21 06:35:15 |
| Cukrzyca z PC, przeciwwskazania? | Ursulus | 3 | 3102 | Ursulus: 2012.05.25 16:22:41 |
| " Teonanácatl – ciało bogów " artykul Pana M.L. | jgl | 4 | 3432 | Agnus frywolnie: 2012.06.20 14:22:29 |
| Przygotowanie - oczyszczenie. | Jacob frywolnie | 5 | 3936 | OmeN: 2012.04.08 16:46:03 |
| Eksperyment Wielki Piątek - Tripogram | cjuchu | 1 | 1993 | Kremuwka: 2012.04.06 14:26:45 |
| Muzyka - po wczorajszym tripie. | Huzar | 7 | 5628 | Huzar: 2012.04.07 14:33:11 |
| Jakiej muzyki słuchacie na tripowaniu? | psylocybiniusz | 88 | 42745 | bugadii: 2017.12.14 00:50:56 |
| Witam, ile na pierwszy raz | selernick | 2 | 2591 | z frywolnie: 2012.03.10 22:47:03 |
| Nieudane poczatki -diagnoza | makelele frywolnie | 10 | 5922 | makelele frywolnie: 2012.03.11 12:15:04 |
| Na opadającej Fali | Kretomyslaw | 11 | 5848 | Kretomyslaw: 2012.01.23 13:21:54 |
| Kalkulator Mocy | m118 | 2 | 5253 | m118: 2011.11.08 09:20:27 |
| 5g dawka-Wasze odczucia,refleksje,trip reporty i przygotowania. | psylosmok | 41 | 7146 | OmeN: 2012.03.23 21:59:20 |
| Siedem nauk dla zmarłych | cjuchu | 0 | 26720 | cjuchu: 2011.10.31 20:08:09 |
| Uczucie umierania 5g | Ursulus | 13 | 2310 | rudeboy frywolnie: 2012.03.10 11:59:16 |
| | Ursulus psylorodek
postów: 35
zarejestrowano: 2010.10.13
|
Temat: Uczucie umierania 5g wysłano: 2011.10.25 02:11:39 | Czy uczucie umierania po 5g to normalna rzecz? Czy to uczucie towarzyszące rozłamowi EGO Czy coś naprawdę niebezpiecznego? dwukrotne przeżycie czegoś takiego daje do myślenia, bo następuje pewien moment w którym towarzyszy takie odczucie umierania, i w panice się człowiek wycofuje, podchodzi do okna zaczyna oddychać świeżym powietrzem rusza się coś je a potem uświadamia sobie że to przecież nic się nie stało i myśli sobie że to może było coś, co miało być dopiero początkiem do czegoś innego/nowego/ważnego? Czy watro się według was poddać temu odczuciu, przeczekać, pokonać lęk i zaufać grzybom? MIAŁ KTOŚ COŚ PODOBNEGO? Dodam że poszczę od czasu do czasu raz do roku co najmniej 10 dni. Mięso tylko owoce morza i to bardzo rzadko, pożywienie blisko z naturą związane, bez E 250 Aspartamów itp Stan zdrowia w bardzo dobrym stanie, kondycja super, chory bylem ostatnio 3 lata temu ( przed oczyszczaniem organizmu poprzez posty i przed wkroczeniem na ścieżkę rozwoju duchowego )
| Rozwój trwa wiecznie i nigdy się nie kończy. | | |
|
| | Toxin frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2011.10.25 20:44:37 | Jest to, to pierwsze co wymyśliłeś, czyli - " uczucie towarzyszące rozłamowi EGO " . Po rozłamaniu ego można osiągnąć stan niczym niezmąconego zrozumienia i spokoju. Naprawdę piękny stan... Przy psylocynie jest to tylko wrażenie umierania. Za to przy DMT jest się niemal pewnym, że się umiera! xD Oczywiście jest to tylko wyrafinowana psychoiluzja jednak nie powinno się tego bagatelizować. Nie jestem w tym temacie obeznany bo nie mam za sobą wielu heroicznych dawek jednak wiem, że obawiać się nie ma czego bo psylocyny nam krzywdy fizycznej nie zrobią i wrażenie dalej pozostanie tylko wrażeniem nie popartym fizjologicznie jednak to jak na nie zareagujemy i jakie będą tego skutki zależy już od nas dla tego istotnym jest wkraczanie w takie stany ze zdecydowaniem i spokojem. Z nadmiaru emocji już nie jednej babci pękło serduszko. Ty jesteś zdrowy więc spokojnie - cała na przód! Jak zawierzysz to zrozumiesz.
Peace&dance | | |
|
|
| | Ż frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2011.10.29 21:40:58 | Przy większych ilościach kapeluszy następuje śmierć czy też jak kto woli rozpuszczenie ego. Mi taki stan zdarzył się raz nawet przy przeciążeniu "zaledwie" 3,5g. Ciekawostką jest, że za każdym razem kiedy zażywam większe ilości kosmitów, starma się zachować spokój jednak nie zawsze się to udaje. W takich momentach zdarze mi się zapomnieć, że to tylko trip i moje ciało zaczyna walczyć. Z mojej perspektywy wygląda to tak jakbym naprawdę umierał, łącznie z uczuciem utraty oddechu itp. Prędzej czy później kończy się to jednak poddaniem. Ale fakt, że czasami trudno zachować spokój.
@Pankun ja dzięki podróżom mam podobne przemyślenia. Podróże pozowliły mi zrozumieć czy też odczuć w sposób bardziej namacalny, że tak na prawdę jesteśmy jedną świadomością, która doświadcza siebie podmiotowo, śmierć tak na prawdę nie istnieje, a my jesteśmy tylko myślą, czy też wyobrażeniem samych siebie.
| | |
|
| | Ursulus psylorodek
postów: 35
zarejestrowano: 2010.10.13
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2011.10.30 23:50:39 | No właśnie to uczucie zanikania oddechu mnie zawsze łamie bo wolno oddychać zaczynam i wydaje mi się że zaraz przestanę i w tedy zaczyna się panika, podchodzenie do okna itp. Przemyślę wszystko jeszcze. Dzięki za pomocne odpowiedzi. Co do kierunku tripu gdybym nie miał pewności że nie pójdzie w odpowiednim kierunku nie podjął bym się próby wszamania 5g. Poprzez rozwój duchowy i dzięki czystemu sumieniu uważam że każdy może zawsze załapać pozytywnego tripa, bo jeśli sumienie masz czyste i potrafisz sobie szczerze spojrzeć w oczy odpowiadając na pytanie "kim jestem?" to nie masz się czego bać ani wstydzić! | Rozwój trwa wiecznie i nigdy się nie kończy. | | |
|
|
| | MilkyCow nowy użytkownik
postów: 3
zarejestrowano: 2011.11.13
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2011.11.15 01:20:17 | Każde doświadczenie jest wartościowe, niemniej jednak aby je zrozumieć najpierw trzeba mu się poddać, przestać się bać, rozszerzyć źrenice i łapać światło I tak na marginesie to na najbardziej epickie neuronalne imprezy wchodzi się tylko z przepustką z hadesu innymi słowy, kto nie umrze ten nie żyje | | |
|
| | rudeboy frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2011.11.29 21:50:17 | Ciekawy temat podjeliscie takze mialem takie uczucie kilkakrotnie ale bylo to zawsze po lysiczkach gdyz mialem w swoim otoczeniu mozliwosc tylko dostepu do lysic, tak jak koledzy pisali wyzej jest too pewnego rodzaju rozlam ego ktory daje poczucie wielkiej przyjemnosci ( cos podobnego gdy laczy wam sie wszystko w calosc i mowiei "aha" tylko ze kilkadzisiat razy bardziej intensywne) oraz spokoj ducha, hmm wedlug mnie nie ma co sie bac bo wedlug mnie tak intensywne tripy sa najlepsze osobiscie gdy wiem ze ten moment sie zbliza czuje to wewnatrz poddaje sie temu bo wiem ze grzyby mi nic zlego nie zrobia, moga po prostu pokzac cos nowego , chociaz tez zdarzalo mi sie ze zapinalem ze to trip i probwalem z tym walczyc zeby to jakos "ogarnac" i zawsze wychodzilem na tym gorzej niz pierwsza opcja. I kolejny zajebisty temat czy lepiej jest w towarzystwie czy samemu, uwarzam ze kazdy z tych propyzcji jest inna, to tylko moje zdanie ofc. jedzenie w samotnosci jest dobra metoda a zeby zajrzec w glab siebie przypomniec sobie istotne rzeczy, wstapic na wlasciwa sciezke, sporzec na siebie z 3 osoby zadac sobie wazne pytanie, a ze znajomymi jest to bardziej rozrywkowa forma gdzie mozesz sobie na biezaco rozmawiac z znajomymi o tripie wymieniac poglady, smiac sie,itp. A teraz zupelnie z innej beczki ostatnio jestem zmartwiony ze nie mam "takich" tripow jakie mialem kiedys, znaczy to ze kiedys jedzac grzyby wszystko bylo mozliwe naprawde wszystko, mialem kilka tripow w poprzednim sezonie ze moglem swowodnie telepatycznie porozumiewiac sie z znajomymi bez problemow i nawet to testowalismy wielokrotnie, to bylo cos pięknego gdzie np w myslach mowie do kolegi zeby przyniosl mi herbatke z kuchni bo nie chce mi sie strasznie ruszac a on wstaje i przynosi mi herbate, gdzie teraz nie moge do tego typu tripow powrocic, na podstawie zeszlosezonowych tripow wyciagnalem wsniosek ze grzyby pokazuja nam jakie mamy zdolnosci tylko trzeba miec swiadomosc ze je sie ma | | |
|
|
| | hokuspokus psylorodek
postów: 35
zarejestrowano: 2012.03.07
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2012.03.10 01:07:11 | CZeść chłopaki, przeczytałem kilka postów, kilka pominąłem ale chyba w żadnym nikt nie wspomniał o: http://integra.xtr.pl/stanislaw-grof-spotkanie-z-narodzinami-i-smiercia-dynamika-matryc-perinatalnych/941 Matryce perinatalne, lsd, grzyby... śmierć i narodziny. Na tym to polega. Znam jedną osobę która przeżyła BPM I(Basic Perinatal Matrices- Podstawowa matryca perinatalna) >"Utożsamianie się z doświadczeniem płodu we wnętrzu macicy występuje łącznie z wrażeniami stania się oceanem i wtopienia w różne formy życia wodnego." Z tą "telepatią" to też ciekawa kwesita | | |
|
| | lolo frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2012.03.10 01:51:08 | ciekawe.. jesli to prawda to zmienia to postrzeganie o psychodelikach.. w takim razie warto zastanowic sie nad iloscia spozywanych grzybow | | |
|
| | Albatros frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2012.03.10 03:39:25 | Hehe. Mój pierwszy kontakt z szałwią. x15 albo x20. I dobra rada kolegów. Pal z wiadra, ze szkła nie warto. znalazłem się w wielkim kalejdoskopie, i zacząłem walczyć. Jak mnie przemieliło, tak do rana się nie mogłem pozbierać.Powiedzenie "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni" jest moim zdaniem w tym temacie wybitnie trafne. | | |
|
| | hokuspokus psylorodek
postów: 35
zarejestrowano: 2012.03.07
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2012.03.10 10:34:51 | Nigdy nie walcz z psychodelikiem. Albo lepiej po prostu ich nie jedz. Przypomniał mi się mój trip po x30 szałwii - ze szkła właśnie To było też coś w rodzaju śmierci. Wszystkie moje wspomnienia, radości smutki przeleciały mi przed oczami razem z pomieszczeniem w którym się znajdowałem i kolegą obok, wszystko zostało dosłownie zmielone w pył. Widziałem jak kolega rozpada się na poziomie cząsteczkowym, wszystko to było tak prawdziwe i realne że czułem iż to koniec, nie ma czego ratować, jakby to wszystko nigdy tak na prawdę nie istniało. Zawisłem jako czysta świadomość, energia w pustej przestrzeni ale nic więcej nie było mi dane. Jakby szałwia dawała znać że wiele już przeszedłem ale to jeszcze nie czas i pora. Bardzo silnie dawało mi się we znaki uczucie mówiące, że muszę być sam, bez świadków - inaczej nie spotkam ducha szałwii. Najciekawsze jest to, że tak na prawdę pamiętałem tylko początek tego tripa, moment unoszenia się nad stołem i początkowego wykręcenia rzeczywistości- nic więcej. Dopiero gdy po tygodniu zapaliłem małą ilość x20, jedynie poczułem to uczucie na ciele jakbym zmieniał się w jakąś plazme a przede mną otworzyły się drzwi do archiwum x mojego mózgu i dopiero wtedy przeżyłem jakby ten trip na x30 wyciągając go ze szczegółami z dalekich zakamarków umysłu, o których nie miałem pojęcia. Dochodziłem do siebie po tym dobre kilka godzin mimo, że była to "tylko" retrospekcja całości tripu po x30, tej traumy którą przeżyłem i którą moja podświadomość automatycznie "wykasowała" z pamięci. | | |
|
| | rudeboy frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2012.03.10 11:59:16 | Konkormir u mnie podczas początkowych tripow, wlasnie byla telepatria do tego stopnia ze czulem jakbysmy mieli wglad do kazdej osoby w danej chwili, moglem wiedziec co ziomek robi czy puscil baka o czym mysli, a w miare doswiadczenia i zwracania uwagi na spozywana ilosc otoczenia, te rzeczy zanikaly i byly bardzo bardzo podobne do tych ktore Ty opisujesz zdaje mi sie ze trzeba trafic w odpowiednia ilosc, odpowiedni set'n setting, napewno otoczenie ma wply takze na tripa, jedzac grzyby z ludzmi ktorych srednio znasz, ma sie lekkie obawy ktore poglrbiaja sie podczas tripa. A co sadzicie o odzialywaniu ludzi wzajemnie na siebie podczas fazy, bo jakas zaleznosc odnalazlem ze jedzac w wiekszej grupie nie zaleznie ile to wszyscy maja podobnie tylko osoby ktore zjadly wiecej, dluzej troche ich wytroli, ale poziom bedzie u wszystkich bardzo podobny, a jedzac sam zadko, to co innego wg mnie | | |
|
| Dawka do przemyśleń, analizacji... | kutax | 5 | 7691 | odyn87: 2012.04.01 17:08:21 |
| Grzyby, a reinkarnacja | Konkormir | 2 | 3253 | virnik: 2011.10.03 13:48:24 |
| Syntetyczne iMAO | Qbkinss | 1 | 2168 | doswiadczony z moklobemidem frywolnie: 2011.09.27 22:52:09 |
| Pierwsze kroki w otchłań | Barwny | 29 | 2655 | OmeN: 2011.12.12 21:40:55 |
| Kim jest bog | frywolnie frywolnie | 16 | 13552 | cjuchu: 2011.09.30 20:27:13 |
| GORY LAKI | SILVER frywolnie | 7 | 6469 | robaczek frywolnie: 2012.03.25 14:05:38 |