Pocieszające jest to, że są uczeni, którzy próbują zbadać mistycyzm, ale w taki sposób, aby go zrozumieć swoim językiem, nie obalić i wciągnąć pod swój koc. Podoba mi się pomysł, który już od kilku lat przepływa mi natrętnie po głowie, żeby zbadać, które obszary mózgu pracują podczas bycia na psylocybinie. Jak się ze sobą kontaktują i ogółem neuro
. Dobrze, że są jakieś wstępy. Nasz Kartezjańsko- Newtonowski paradygmat po prostu musi być na parę chwil zapomniany (teoria pana Grofa), aby człek zachodu mógł przyjąć mistycyzm bez ignorancji oraz wyśmiechu, ale najlepiej, aby przyjął go w swoim języku. Potrzebna jest komplementarna zasada, która uelastyczni czas
Jakiś język, który będzie brzmieć zrozumiale dla obu dziedzin, tworząc w rzeczywistości jedność. Poza nią już nią jest
Grzybki brały się za nasz rozwój od zarania dziejów... krok po kroku budowały, ewoluując naszego ducha, wraz z nim nasze ciała i rzeczywistość
Może przyszła pora, że grzybki chcą pozwolić dodać trochę więcej z siebie w "Nauce"?