<<< << 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 >> >>> | ۞ | Temat | Autor | Odpowiedzi | Odsłon | Ostatnia odpowiedź | | Jak to jest | Od kija frywolnie | 27 | 7782 | Lingzhi: 2013.11.17 20:57:40 | | Śmierć EGO świadomie czy poza świadomością? | arahat | 13 | 6940 | Mistrz Eckhart frywolnie: 2013.12.19 12:00:25 | | Oszustwo | Sza-man frywolnie | 28 | 7856 | amoralny ochłaniacz frywolnie: 2013.11.04 09:10:52 | | Pogorszenie jakości życia- PO tripie | arahat | 5 | 3808 | arahat: 2013.10.17 10:36:56 | | Pomoże ktoś ocenić sprawe? :) | artpitchblack | 5 | 3954 | artpitchblac k: 2013.10.02 18:52:28 | | Podróż | Freebird | 6 | 3187 | artpitchblac k: 2013.10.03 18:18:34 | | Ile suszu łysiczki na pierwszy raz? | arahat | 13 | 22745 | arahat: 2013.11.03 10:33:31 | | ciekawa teoria | grzybek_siekiera | 3 | 1897 | Agnus frywolnie: 2013.08.03 11:35:08 | | teoria, Teoria, i jeszcze raz TEORIA | siutrab | 9 | 3518 | Stanislav Grof frywolnie: 2013.08.01 07:18:28 | | | siutrab starszy psylocyb
postów: 179
zarejestrowano: 2013.05.18
|
Temat: teoria, Teoria, i jeszcze raz TEORIA wysłano: 2013.07.24 17:16:35 | Witam szanownych psychonautów, W tym wątku chciałbym poruszyć niewątpliwie ciekawy aspekt działania psychodelików (chodzi tu o agonistów 5ht2a/2c, jeśli mi się miesza to przepraszam, w kazdym razie nie żadne dxm i inne muchomory) mianowicie ich działanie terapeutyczne i teorie za tym stojące. Proszę również, aby wszystkie tematy były tutaj przedstawiane w sposób możliwie najprostszy, by każdy mógł jak najlepiej zrozumieć poruszane tu tematy i może wnieść coś od siebie. Moją teorią dot. działania na ludzką psychikę, na przykład leczenie zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych oraz depresji wygląda tak: Osoba która przez całe życie napotykał losowe zdarzenia, klasyfikowała je podświadomie i kojarzyła z różnymi elementami otoczenia/nastrojami itp. Takie skojarzenia nasz umysł zapisywał w podświadomości i z czasem przybrały na sile, lub nawarstwiły się, że w końcu wywołało to owe zaburzenie. Teraz biorąc psychodelik, według mnie zwiększamy rolę podświadomości w naszym mózgu, co powoduje zanik ego, oraz wszystkich "filtrów", oraz przypomnienie sobie rzeczy dawno zapomnianych. I teraz cofamy się w trakcie tripa (tzn raczej nie tripa dosłownie, najlepsze efekty dawało leżenie z zasłonietymi oczami) do tych wspomnień i zastępujemy je uczuciem bezpieczeństwa, które towarzyszy większości podróży. Ale tu też jest haczyk, ponieważ równie dobrze można pogorszyć sprawę wprowadzając uczucie towarzyszące bad tripowi. I teraz, zakładając, że zastompiono uczucie przerażenia, tym uczuciem bezpieczeństwa, gdy znowu będziemy w sytuacji podobnej do tej jaka wcześniej wywoływała zaburzenia obs-komp. nie będziemy się bali, tylko podejdziemy do tego obojętnie. Tak więc według mojej teorii psychodeliki są niejako "programatorem podświadomości", ciekaw jestem jakie są wasze teorie w tej kwestii? | | |
| | | | | jury starszy psylocyb
postów: 167
zarejestrowano: 2013.05.27
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2013.07.28 06:28:38 | Ja nie czytałem jeszcze "Poza mózg'u", na razie przebrnąłem przez połowę pierwszej jego książki, czyli "Obszary nieświadomości. Raport z badań nad LSD" ( wszystkich książek jest 5, a przetłumaczonych u nas 4, choć 5'ta też niedługo ma się pojawić [ chyba, że już jest, nie sprawdzałem od jakiegoś czasu] ) Natomiast co do teorii w "Poza mózg" to w kilkunastu zdaniach tu masz streszczone: http://www.xorceria.pl/ksiazki/stanislav_grof-poza_mozg.html Edit: Natomiast odnośnie Twojej teorii odnośnie psychodelików, to ze swojej strony 'widzę' ich rolę tak samo. Dla mnie psychodeliki to głównie niesamowicie potężne narzędzia do pracy ze sobą i swoją psychiką ( w przeciwieństwie do wypaczenia ich przez zachód, czyli traktowania ich wyłącznie jako kolejną zabawkę, bardzo kolorową, euforyczną ... ) Tak jak normalnie nasza świadomość jest tylko wierzchołkiem góry lodowej całej naszej psychiki, to po psychodelikach, wręcz wbijamy się w głębsze obszary naszej psychiki, a w szczególności w te które 'normalnie' są nieświadome, i odpowiednio pracując jesteśmy ( jak to napisałeś ) w stanie przeprogramować niektóre obszary. Ze swojej strony, polecę jeszcze ayahuaskę, ale najlepiej w towarzystwie szamana który przeprowadzi nas 'gładko' po krainie z której pochodzimy | | |
| | | noithai frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2013.07.28 11:36:36 | ^Ale pierdolita... Jeden ignorant trzyma pod ramie, innego ignoranta i prowadzi, baaa, przekonuje, ze wlasnie ida w dobrym kierunku. Jednoczesnie krytykujac 'zgnily zachod', za instrumentalne traktowanie 'swietych' grzybow ;> Jednoczesnie probuja dywagowac na temat ksiazki, ktorej zaden z nich nie czytal. Gimbaza wzywa! Gimbaza wzywa. Odbior! Juz takich dyskusji tu i na innych forach bylo tysiace, od czasow, gdy trylko kazdy mogl sie zaczac wypowiadac w I. Czyli wtedy, gdy jeszcze Wasze matki, w blogiej nieswiadomosci zmienialy Wam pieluchy... Wezcie moze cos faktycznie przeczytajcie, a pozniej bedziecie te madre teorie oswieceniowe przytaczac, co?? Bo tak to irytacje zwykla i kolejnych pieprzacych od rzeczy, tylko powolujecie... Zaraz o matrycach astralnych i pozywianiu ise swiatlem zaczna inni plesc, etc... Bo tak to zawsze sie konczy ;> Dzieki | | |
| | | | | D.T. Suzuki frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2013.07.28 19:20:10 | Buddyzm zen i psychoanaliza [Dharma] nie ma żadnej formy, a jednak jakże przejrzyście ukazuje się w swej samotności! Jednakże ponieważ ludziom brakuje wiary, usiłują zrozumieć ją za pomocą nazw i słów. Pięćset lat życia zmarnowali, włócząc swoje ciała pozbawione życia od drzwi do drzwi. Biegają szaleńczo z jednego krańca kraju na drugi, przez cały czas trzymając na swych barkach worek [wypełniony pustymi słowami półinteligentnych mistrzów].
O, czcigodni panowie, strzeżcie się przed braniem szat [za prawdziwe rzeczy]. Szaty nie są rzeczami, które same stanowią o sobie; to Człowiek wkłada różne szaty: szatę czystości, szatę nienarodzenia, szatę oświecenia [bodhi], szatę nirwany, szatę patriarchów, szatę Buddów. O, czcigodni panowie, tym, co tu mamy, są tylko dźwięki, słowa, i nie są one czymś lepszym niż szaty, które zmieniamy. Ruchy mają swój początek w częściach podbrzusza, a powietrze, płynąc między zębami, wytwarza różne dźwięki. Kiedy są artykułowane, nabierają językowego znaczenia. W ten sposób jasno uświadamiamy sobie, że są one nieistotne.
Obecni uczniowie nie są zdolni [dotrzeć do rzeczywistości], dlatego że ich rozumienie nie wychodzi poza nazwy i słowa. Oni tylko zapisują w swoich cennych notatnikach słowa jakichś półinteligentnych zgrzybiałych mistrzów, które po trzykrotnym, nie, pięciokrotnym złożeniu chowają bezpiecznie do torby. Robią to po to, ażeby trzymać innych ludzi z daleka od możliwości gruntownego poszukiwania. Myśląc, że owe słowa mistrzów sięgają głębi zagadnień [Dharmy], z wielkim poszanowaniem gromadzą je jak skarby. Jakże wielki błąd popełniają! O, starzy wyjadacze o mętnym spojrzeniu! Jakiegoż to rodzaju soku oczekują oni, że wypłynie ze starych wysuszonych kości? Są tacy, którzy nie wiedzą, co jest dobre, a co złe. Brnąc poprzez różne pisma, po wielu spekulacjach i kalkulacjach gromadzą pewne zdania [z których korzystają dla swoich własnych celów]. To tak jakby człowiek, który połknął sporo swoich nieczystości, zwrócił je, a następnie przekazał innym. Ci, którzy jak plotkarze przekazują plotkę z ust do ust, będą zmuszeni przepędzić całe swoje życie na próżno.
O, czcigodni panowie, czego szukacie, chodząc wokół tak uporczywie z miejsca na miejsce? Skutkiem tego będzie tylko to, że wasze stopy będą bardziej płaskie niż kiedykolwiek. Nie ma żadnych Buddów, których można by uchwycić [waszymi źle skierowanymi wysiłkami]. Nie ma żadnego tao [czyli bodhi], które można osiągnąć [waszymi próżnymi wysiłkami]. Nie ma żadnej Dharmy, którą można urzeczywistnić [waszą próżną jąkaniną]. Tak długo, jak szukacie na zewnątrz Buddy mającego formę [o trzydziestu dwu znakach wielkiego człowieczeństwa], nigdy nie uświadomicie sobie, że nie jest on w żaden sposób podobny do was [to znaczy do waszej prawdziwej jaźni]. Jeśli chcecie wiedzieć, jaki jest wasz pierwotny umysł, powiem wam, że nie jest on ani integrujący ani dezintegrujący. O, czcigodni panowie, prawdziwy Budda nie ma kształtu, prawdziwe tao [lub bodhi] nie ma substancji, prawdziwa Dharma nie ma formy. Te trzy stapiają się w jedność [rzeczywistości]. Te umysły, które wciąż nie są zdolne, żeby to pojąć, stanowią podmiot nieznanego przeznaczenia karmicznej świadomości. | | |
| | | | Stanislav Grof frywolnie
nienotowany
|
góra ost.odpowiedź # link do tego postu dółwysłano: 2013.08.01 07:18:28 | Poza mózg ... ateistyczne, mechanistyczne i materialistyczne traktowanie świata i istnienia stanowi wyraz głębokiego wyobcowania od istoty własnego bytu, braku prawdziwego zrozumienia siebie i psychicznego wyparcia okołoporodowej oraz pozaosobowej sfery psychiki. Oznacza to również, że jednostka, o której mowa, jednostronnie utożsamia się z połową własnej natury: z tą, która cechuje egociało i hilotropowy tryb świadomości. W rezultacie tak okrojona postawa wobec siebie i życia obfituje w poczucie bezcelowości istnienia, w wyobcowanie z uniwersalnego procesu, jak też w niezaspokojone potrzeby, pęd do współzawodnictwa i ambicje, których nie są w stanie zaspokoić żadne osiągnięcia. W skali globalnej podobna kondycja ludzkości prowadzi do wyobcowania z przyrody, nastawienie na "nieograniczony wzrost" i obsesji na punkcie obiektywnych, ilościowych parametrów istnienia. Ten sposób bycia w świecie jest ostatecznie niszczący i autodestrukcyjny, zarówno na poziomie jednostki, jak i zbiorowości. | | |
| | Serce nie sługa | patryk frywolnie | 9 | 3423 | siutrab: 2013.08.04 21:52:52 | | Coś słabego | halsing | 1 | 1421 | noithai frywolnie: 2013.06.29 20:23:26 | | The End Complete :) | artpitchblack | 7 | 4588 | artpitchblac k: 2013.10.01 20:25:59 | | Kinetyczne rzeźby Anthonego Howe | Huzar | 3 | 1555 | revirt: 2013.06.21 15:18:02 | | Tolerancja/odporność | Huzar | 3 | 4395 | halsing: 2013.06.17 21:50:28 | | Mix | Szaman2000 | 2 | 1718 | Adek: 2013.05.06 21:10:02 | | duza moc ! | seba915 | 10 | 4532 | Bplus: 2013.05.27 01:33:28 | | Pierwsza podroz - pierwszy bad trip. | W frywolnie | 3 | 6036 | Bplus: 2013.05.27 13:22:01 | | Pam Sakuda - Psylocybina w leczeniu nowotworów. | Huzar | 0 | 1377 | brak | | Noopept - Inhibitor Zwrotny Dopaminy | Huzar | 2 | 3536 | siutrab: 2013.08.04 21:50:34 | | Ukryte skłonności? | Huzar | 10 | 2958 | ps frywolnie: 2013.01.17 10:30:43 |
|