Witam raz jeszcze wszystkich bywalców i obsługowiczów szacownego forum

Jak już pisałem, po siedmiu latach zabrałem się ponownie go grzybów. Przed siedmioma-laty przedsięwzięcie nie wypaliło.

Dzięki hojności wspaniałej cblf otrzymałem pięknego printa za co jeszcze raz ogromnie dziękuję! I wiedziałem że tej szansy nie zmarnuję. Przestudiowałem dość dokładnie wszelkie możliwe poradniki. Przeglądałem forum i rzucałem się w wiry zakupów. Przesyłkom nie było końca. A to żyto, a agar, a szybkowar, a szalki...

I tak się zaczęło, i to nie dawno bo zaledwie 2 miesiące temu.

Świetny znaczek


Odmiana B+

Przystąpiłem do pracy. Namaczanie żyta z wapnem i miodkiem... Wszyscy to znacie.

Kolonizacja

I marzenia o lataniu na grzybach.

boxik

I gotowe.

Teraz musi upłynąć jeszcze trochę czasu...

Amazonów tu nie będziesz robił?

Kap...

Kap...

Kap...

Kap...

Nie wiedzieć czemu nie mam zdjęć z dalszych etapów wzrostu.Tacki dały dwa rzuty, eksperymentowałem z nawadnianiem, nastrzykiwałem miodem. Wszystkie jednak wydały podobny plon. Grzyby nie były specjalnie duże. raczej niewielkie. Drugi rzut był trochę lepszy. A na trzeci czekam...Moooże coś jeszcze będzie.

Marcus, z tego, co widze-w wiadrach sa o wiele wieksze
Na dno wiadra wysypales skolonizowany substrat a potem tylko okrywa? 😀

Dziury- mam taki metalowy okrągły pojemniczek z gąbką do czyszczenia lutownicy. Zrobiłem w nim dwie dziurki , chwyciłem dużą pęsetą i rozgrzewałem nad gazem. Wyszły mi pikne równe i gładkie otwory...Potrzeba matką wynalazków.

Okrywę robię raczej na oko ze zwykłą ziemią kwiatową. Dodaję kilka gramów sproszkowanego gipsu dwuwodnego (Na drugim zdjęciu tego tematu widać krążek gipsowy z pentagramem, odrobina Magii ochronnej nie zaszkodzi )

Jak może zauważyliście, wiadra są nieprzezroczyste i bez otworów.Światło dochodzące tylko z góry gwarantuje proste ładne grzyby. Codziennie intensywne wachlowanie i spryskiwanie. Na dzień-dwa przed pękaniem osnówek pryskam bezpośrednio po grzybach. Gdy ich powierzchnia wysycha, pryskam ponownie. Grzyby wtedy mniej pękają i rosną większe wchłaniając wilgoć ze swej powierzchni. Trzeba jednak uważać, bo można przesadzić i grzybnia zaczyna porastać owocniki.

Właśnie skończyłem przygotowywać nowy eksperymentalny substrat z siemienia lnianego, chia, i torfu z dodatkiem wermikulitu i glukozy krystalicznej. Mam też zaszczepione torby z popcornem.
Więc kolejne fotorelacje już niebawem

Plaster opatrunkowy z metra cięty po bokach podklejony taśmą.

Tak.Spasteryzowana okrywa.

To będzie około 600 g substratu żytniego(mówię tu o wadze suchego żyta). Plony w dwóch rzutach to jak na razie ponad 400 gramów. Dałem teraz wiadro do intensywnego namaczania na 20 godzin. Całe ciacho-wiadro jest pod wodą.

Moje pierwsze tacki (Te w aluminiowych prostokątnych foremkach dają właśnie trzeci rzut).

https://docs.google.com/document/d/1PDBNJMcKy43Z5R5p-bGEJA-eUkgW5DA1PshlB9OBbqs/edit?usp=sharing

Dokładnie. Napisałem sobie na poczatku tę ściągę i powiesiłem w kuchni.
Ale co prawda robię teraz krótsza sterylizację-90minut.

Minęło trochę czasu. Odwiedziłem rodzinne strony i zostawiłem wypinowany trzeci rzut z wiadra bez opieki, bez swiatła. Tylko obficie spryskałem przed wyjazdem. A zastałem największy jak do tej pory okaz.

Średnica kapelutka to ponad 8 centymetrów

Stworzyłem też nową suszarkę...

Zobaczymy czy się sprawdzi XD

Dostaję sporo meili z pytaniem o printy i czy wyślę, czy nie itp...
Nie miałem czasu ostatnio na odpowiadanie komukolwiek. Miałem sporo pracy na uczelni i spraw rodzinnych.

Za czas bliżej nieokreślony dojrzeją szalki petriego skolonizowane klonami największych owocników i printy z nich przygotowane. Jak uznam że mam tego odpowiednią ilość porozsyłam. Chodzi mi po głowie zorganizowanie konkursu poetyckiego.


Wiele osób pyta mnie co takiego zrobiłem że uzyskałem tak obfite i dorodne rzuty grzybów. Cóż, wystarczy przeczytać wszelkie możliwe poradniki. Nie oszczędzać na substracie.

Zawsze dodawałem do namaczania czy to żyta, czy kukurydzy-wapna i miodu.

Ale ą także tajne składniki którymi się z wami dzielę- Odrobina Białej Magii i Miłości. Myślę po prostu że Grzyby pokochały mnie tak jak ja Kocham Je.


Pozdrawiam

Widzę ze dużo wiesz Marcusie to może odpowiesz mi na pytanie
Czy jak nie toleruje pieczarek ale inne grzyby toleruje
Po zjedzeniu pieczarki po 20-30 min zaczynam wymiotować i nie schodzę z kibla przez 3 dni
To myślisz że po cubensis tez tak będę miał ?

@orfika Masz rację Zagalopowałem się z tymi stwierdzeniami, Przepraszam.

@Arfiko "Wiem że nic nie wiem". Kurcze , musisz spróbować... Ciekawe co takiego jest w pieczarce co cię uczula. Może zrób sobie testy alergiczne i pogadaj ze specjalistą
Może pieczarka ma jakieś szczególne alergeny.

Podstawą leczenia alergii pokarmowej jest ustalenie jej przyczyny, czyli zidentyfikowanie alergenu , co często nie należy do łatwych zadań. Zazwyczaj stosuje się dietę eliminacyjną, czyli wykluczającą na pewien okres lub na stałe szkodliwe produkty.

Glutaminian sodu występuje w pewnych produktach (pomidory, parmezan, pieczarki) jako ich naturalny składnik i u osób nadwrażliwych, podobnie jak ten syntetyczny, również staje się przyczyną dolegliwości.

Możliwe też że w pieczarkach uczula cię proces produkcyjny np. dodatek jakiegoś nawozu.

Nie mniej jednak jest to alergia pokarmowa. Możliwe też że np jedzenie pieczarek w towarzystwie innych produktów spożywczych wywołuje alergię (albo przygotowanie ich w szczególny sposób np. smażenie ).

Zarówno pieczarka jak i Cubensis należą do wspólnego rzędu pieczarkowców. Rodziną i rodzajem z kolei już się różnią. Ale ciężko stwierdzić czy jest to w stosunku do alergii dalekie czy bliskie pokrewieństwo .

Ja bym spróbował małą ilość grzyba zjeść jakieś 2-4 gramów świeżego Cubensisa. Możliwe też że twoje objawy alergii mają podłoże psychiczne/psychosomatyczne (raczej nie).

Ale pamiętam jak mój młodszy brat, gdy miał ok 4-rech lat >nawpierdzielał< się jajecznicy z leśnymi grzybami(grzyby nie były trujące cała rodzina jadła). A potem rzygał dwa dni . I do wieku chyba 15 lat nie tkną grzyba i nawet nie wiedział dlaczego ich nie lubi; bo po prostu nie pamiętał tego nie miłego doświadczenia wynikającego z przejedzenia grzybami. Dopiero gdy kilka razy mu o tym opowiedziałem jakoś psychicznie się z tym oswoił i znaczą jadać grzyby.

Jeszcze raz polecam rozmowę ze specjalistą od alergii. W końcu może chodzić o Twoje nie tylko Zdrowie, ale i Życie.
A no i nie zapominajmy że w atlasach grzybów łysiczki są oznaczone czachą ze skrzyżowanymi kośćmi i opatrzone są czerwonym podpisem "TRUJĄCY"

Źródła:
1. http://www.alergiapokarmowa.pl/alergia-na-grzyby-i-plesnie/
2. http://infozdrowie24.pl/temat/zdrowie/alergia+na+grzyby+objawy
3. http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/alergie/co-jeszcze-nas-uczula-czyli-wszystko-o-ukrytej-alergii-pokarmowej_38841.html

@ orfika, przepraszam za tak późną odpowiedź. 1-1,5g gipsu i płaska łyżka miodu na 500 g substratu.

Znalazłem - Paenibacillus dendritiformis

Paenibacillus dendritiformis gatunek tworzący wzór bakterii , odkryty na początku lat 90. przez grupę Ben-Jacoba.Jest mikroorganizmem społecznym, który tworzy kolonie złożonych i dynamicznych architektur. Rodzaj Paenibacillus zawiera beztlenowe , endospor bakterie pierwotnie zawarte w rodzaju Bacillus , a następnie przenosi się jako oddzielny rodzaj w 1993. Bakterie należące do tego rodzaju są wykrywane w różnych środowiskach, takich jak: glebie, wodzie, ryzosferze , substancjach roślinnych, paszowych i larwach owadów.

Uprawa mega,będę śledził

Moglbym Cie poprosic Marcus od calosciowe zdjecie.boxa plus poradnik co i jak albo rady?
I bylbym wdzieczny tez za dokladny opis krok po kroku na substart okrywe i caly proces, lepiej mi to wychodzi jak mam wszystko czarno na bialym niz jak laczyc rzeczy z roznych watkow, swoich grzybiw juz troche nahodowalem, ale wylacznie na ciastkach :v
Bede bardzo wdzieczny za pomoc

Czarno po białym i wszechno w jednym miejscu. Fotografiki gratis: http://www.psilosophy.info/psilosopedium.html

Marcus czyli twoje pudełko wyglada tak, ze przy dole masz 3 otwory plus jeden po srodku na gorze i tak z kazdej strony i na to plaster, tak?
I gdzie dorwałeś takie aluminiowe foremki na tacki? I przy instrukcji na substrat i okrywe kierowałeś sie tymi samymi proporcjami co w poradnikach na psiloencyklopedii?

Co masz na mysli przez powiedzmy?

Mój monotube Zaczyna pinować... Myślałem że tworzą się kulki ze stromą. Ale okazało się, że to po prostu bardzo tłuste piny XD Jutro dodam nowe zdjęcia.

Zapowiada się bardzo ciekawie!

Naliczyłem 87...Jakieś magiczne rytuały robisz że w większości postów są zakażenia a Tobie rosną jak na drożdżach?

Co to za odmiana Marcusie?

Kolego Kręgosłupie Kaufland 5zł/kg

To Golden Teachery Psynonimie !

Kręgosłup, nie wiem, chyba inkubator będzie ok.

Magię? tak stosuję, pisałem o tym na początku tematu

Czołem
Kup sobie kolego nasiona trawy ogrodowej, super stabilny substrat.
Pozdrawiam Vladek.

Ja mogę polecić kukurydzę, Ale nie popcorn kosztujący 4-8 za kg. Tylko normalna kukurydzę sprzedawaną najczęściej jako wędkarska. Można znaleźć 1kg za 1,50 zł
Lepiej nasiąka wodą, nie pęka, daje rade! No i grzyb przykokszony.

Piękny rzut, jestem pod wrażeniem :o Gratulacje od serca

około tydzień od wystawienia pojawiły się wyraźne piny

No 23 dni to już bardzo długo i raczej nic z tego nie będzie.

Czas moczenia i gotowania jest zależny od stopnia w jakim żyto było oczyszczone. Jeśli jest to zwykłe żyto to czas 12h/10min to dobra proporcja. Warznym etapem jest przebranie popękanych/zepsutych ziaren przed i w trakcie płukania wstępnego przed namaczaniem (brzmi jak programowanie pralki XD )

W trakcie gotowania ciągle kontroluję miękkość ziaren i ilość tych popękanych, jeśli ich liczba zaczyna rosnąć, nie stoję ze stoperem w ręku i nie odliczam 10 minut, a czym prędzej odlewam i suszę.

Ilość popękanych ziaren nie powinna przekroczyć 5% całości.

Po gotowaniu,a przed starylizacją także możemy postarać się wybrać czystymi dłońmi jak najwięcej popękanych ziaren.

jebutny ten klon. Agar wymiata . Strasznie zaluje ze mi sie nie udalo sklonowac moich Pan cambo.

Super ten twoj watek i mega rezultaty. Jestes cennym atutem tej skromnej spolecznosci Marcusie.

Pozdro.

Marcus, bo mam taki problem, myslisz, ze w inkubatirze moze trzymac tacki na owocnikowanie wstawiajac tam jedynie zrodlo jakiegos swiatla czy lepiej zeby tacki i ciastka rosly w naturalnym swietle?
Inkubator co do przerastania substratu sorawdza sie swietnie, kukurydza po 4 dbiach jest przerosnieta jakos w 20% a staka temp sie trzyma na poziomie, a miejsce gdzie moglyby stac tacki i ciastka ma temp okolo 16 stopni i nie wiem co po przerosnieciu zrobic zeby tak samo ladnie owocnikowalo jak przerastalo, moglbys sie wypowiedziec?

Klony panoszące się po kukurydzy

Niet. To klony B+ z tego osobnika:

Marcus, odezwij sie na mailu.

Witam, moje słoiki już "dochodzą".
Cały czas nurtuje mnie okrywa.
Chcę zastosować taki przepis:
10 części torfu
5 części gruboziarnistego wermikulitu
2 części wapienia
Mam teraz pytanie co do wapienia.
Wiem że niektórzy stosują Dolomit inni twierdzą że cubensy nie za bardzo lubią magnez którego tam trochę jest.
Tak więc jaki dokładnie ma być ten wapień. Mam też siarczan wapnia dwuwodny, który też niektórzy stosują.
@Marcus jaką dokładnie robiłeś okrywę bo tego chyba nie ma w temacie, dodam że substrat przygotowałem z twojego przepisu i wyszło świetnie.

Fajnie ze piszesz bo wlasnie mialem sie pytac o dobry przepis. Skladniki mam wiec dzis pasteryzuje slome i robie male mono-t.

O stary, szczerze ci wspolczuje. Mialem ziemiorki ponad dwa lata, ostro z nimi walczylem roznymi chemicznymi srodkami do podlewania, na larwy i dorosle owady. W cholere ciezko sie tego pozbyc, a jest megaupierdliwe.

Nie no, dla ludzi raczej nie, dla samych grzybów chyba też nie aż tak bardzo, nawet jeśli gdzieś tam podgryzą grzyba. W końcu te z lasu także zawsze coś mają. Ale mam podejrzenie , prawdopodobnie słuszne, że one przenoszą bakterie i grzyby... Zaraz sprawdzimy...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
MINUTĘ PÓŹNIEJ
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ziemiórki mogą stanowić problem w uprawie roślin doniczkowych w mieszkaniach. Te malutkie owady żerują w podłożu, a gdy jest ich dużo mogą uszkadzać szyjki korzeniowe oraz korzenie roślin.

Ziemiórki należą do muchówek (Diptera) i obejmują wiele rodzajów. Są to niewielkie muszki, podobne do muszki owocowej. Szkodliwe są larwy ziemiórek, które żerują w wilgotnym podłożu odżywiając się martwymi albo rozkładającymi się szczątkami innych organizmów (tzw.saprofagi). Jeśli podłoże jest zbyt suche, ziemiórki zaczynają szukać pożywienia zawierającego dużo wody i wtedy uszkadzają korzenie. Skutkiem żerowania ziemiórek na korzeniach roślin jest ich więdnięcie, a nawet zamieranie. Najbardziej narażone na szkodliwe działanie zerowania ziemiórek są młode rośliny, które maja jeszcze słabo wykształcony system korzeniowy.

Ziemiórki – zarówno osobniki dorosłe, jak i larwy – łatwo zauważyć: dorosłe osobniki szybko się poruszają wokół rośliny w doniczce, a podłużne larwy widoczne są w podłożu. Ziemiórki mogą przenosić NIEKTÓRE CHOROBY GRZYBOWE.

Ziemiórki najczęściej zostają zawleczone z podłożem, w którym znajdują się jaja szkodnika. Zdarza się, że do domu przynosimy ziemiórki w podłożu nowo zakupionej rośliny.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I dalej:
W następstwie dokonywanych przez larwy uszkodzeń tworzą się naturalne drogi wejścia różnych chorobotwórczych organizmów, w tym pochodzenia glebowego. Przykładowo zarodniki grzybów z rodzaju Pythium, pospolitego patogena powodującego „wypadanie” sadzonek, po spożyciu przez larwy mogą pozostać w ich jelicie, aż do przekształcenia się do owada dorosłego. Na podstawie najnowszych badań wiadomo już na pewno, że również dorosłe ziemiórki mogą przenosić zarodniki niektórych grzybów jak chociażby Pythium i Rhizoctonia w wyniku przelatywania much na zdrowe rośliny. Możliwe jest także bierne przenoszenie zarodników grzybów z rodzaju Fusarium i Verticillium przyczepionych do odnóży i innych części ciała ich.

Wypowiadam wojnę nuklearną państwu ziemiórek. Przetestuję wszelkie sposoby i podam te najbardziej skuteczne.

źródła:
http://mowimyjak.se.pl/dom-i-ogrod/rosliny-i-ogrod/czym-sa-ziemiorki-czy-sa-szkodliwe,12_69842.html
http://www.klinikaroslin.com/ochrna-w-szklarniach/36-ziemiorki

Odpowiadam na pytanie które dostałem mailowo:

"Czy Ty miedzy kolejnymi rzutami moczysz żyto tak jak to się robi w przypadku ciastek ryżowych? Bo ta grzybnia na życie od pewnego momentu robi się coraz bardziej sucha. Podzielisz się wiedza?"

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Odpowiedź:

Hej!

Tak moczę te wielkie wiadrowe ciacha po każdym rzucie. zalewam wiadro wodą i dociskam talerzykiem i jakimś obciążeniem, bo ciacho ma dużą wyporność. i tam moczę 12-20 h. Następnie odlewam wodę, ostrożnie bo ciacho ma tendencję do rozpadania się gdy silnie nasiąknie. po takim odlaniu wody, zawsze jej mała część jeszcze wypływa z ciastka. najczęściej odlewam tę resztkę na następny dzień.

Polecam ci zakupić miód i rozcieńczyć w strzykawce w proporcji 10:1 woda miód i grubą igłą nastrzykiwać ciacho po jednym dniu po jego namaczaniu. Np. zaraz po odlewaniu tej resztki wody na następny dzień.

Trzeba to robić z dużą ostrożnością... Igła zapycha się ziemią. Poza tym woda miodowa ma tendencję do tego aby nie penetrować przestrzeni ciachowych, a po prostu wycieka sobie gdzieś bokiem i trzeba na to uważać.

Z moich obserwacji wynika że taki zabieg może zwiększyć ilość owocników, ich wielkość i ilość rzutów nawet o 40% Zwiększa to co prawda możliwość zakażenia, ale dokonane starannie może nawet zwiększyć w pewnym sensie żywotność i odporność grzybni. Nie miałem żadnego zakażenia przy podawaniu miodu. A bez zaczynają się zdarzać (możliwe że to przez okres letni i te paskudne ziemiórki).

Zielonego paskudztwa nie da się usunąć poprzez resekcję i chemiczne obezwładnianie. Już na następny dzień po operacji kolonizuje to co w pobliżu i rozsiewa się na dalsze rejony.

A tak wygląda cienkie jednosłoikowe kukurydziane wiadrowe ciacho od spodu. trzysłoikowe robi większe wrażenie i pozwala obserwować zapis kopalny rozwoju grzybni XD




UWAGA! Domyślnie Technika Wiadrowa nie przewiduje obecności otworów wentylacyjnych. Optymalne efekty można osiągnąć tylko w przypadku wielokrotnego i intensywnego wachlowania w ciągu dnia. Nie ma jednak żadnych przeciwwskazań, aby otwory wentylacyjne wykonać... No może prócz takich że wiadro przestaje być wiadrem.

Wykorzystuję wiadra budowlane bo można je kupić poniżej 4 zł a są spore 10-20 L wytrzymałe i zmuszają grzyby do rośnięcia w górę , ze względu na brak światła z boków. Jest to technika chyba najtańsza z możliwych,a zarazem bardzo wydajna, co potwierdzają fotorelacje. Oczywiście selekcja grzybni ma w nich spory udział.Aczkolwiek ostatnio robię bez miodu i prosto z printa i także osiągam wymierne wyniki (gorsze, ale proporcjonalne do włożonej pracy)

Wszystkiego Grzybowego!


P.S. No może poza pleśniami.

Maluszki z wiadrowego ciacha z poprzedniego postu. To z trzeciego rzutu. Cała masa pinów została, które wystartowały gdy te Goldeny zaczęły się otwierać. Niestety pojawiło się zakażenie

Dlatego wielka szkoda że nie będę z nich robił klonów, ani odcisków. To koniec mojej grzybowej przygody na jakiś czas.Muszę zrobić przerwę, czeka mnie przeprowadzka.

Robię jeszcze eksperyment, o którym napiszę niedługo. Zauważyłem też że moje outdorowe poczynania zaczęły przynosić efekty. Grzybnia P. Cyanescens zaczęła się przebijać przez trociny na działeczce.

Nie mniej jednak, nie są to pierwsze sporawe okazy...
Mam do rozdania 3 duże odciski Golden Teacher wraz z osobistymi poradami i wsparciem. Odciski kierowane do osób które dopiero zaczynają przygodę z grzybami.
Aby otrzymać odciski:

1.Trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem forum.
2.Przeczytać i przyswoić przynajmniej część metod i technik z psilosophy-kropka-info
3.Napisać choć pięcio wersowy utwór liryczny związany w jakikolwiek sposób z tematyką grzybkową.Nie musi być to nic super wyszukanego. na zachętę wrzucam coś od siebie:

"Pancyjan"

Bzdrychło świeżością pomarańczowych świąt
Świateł zielonych mchów podhalańskich pagórów
Zgrzybiałych Bieszczad w kapelusze bogatych ludzi
Tysięcy i jednej nocy w pół godziny przeżytych
Strasznych chwileczkę poczekać proszących o domieszkę
Wermikulitu z perlitem z aquą sterylizowanych
Płachtą centymetrową okrytych umarł i pogrzebion.
Siódmego dnia zmartwychwstał wypinował i owocnikną
Zbiorów pierwsze zerwawszy szept Naguala wywąchał
Tonalem skurczonym pchnięty.

Która to godzina pyta się elf starego grzyba
twoja pierwsza i ostatnia podróżniku złoty
ach me oczy nic nie widzę tylko jeżoryba
nic się nie martw poprowadzą cię me piloty
już jestem w domu, wróciłem i zostaję tu na zawszę
niestety kolego, jest fajnie ale wracaj do ziemi na mszę

.

DAJ IM JEŚĆ!!! DAJ IM JEŚĆ!!!

Ostatni monotube. Niedługo odkurzę szybkowar.

I bonusik purchaweczki z cebulką i sosem sojowym:

Zapowiada się dobra zabawa

Oczy zwisajcie!

Ale najpierw...Najpierw...








...SESJA

Czytam od paru dni forum, zdobywam wiedzę i widzę, że był mały konkurs literacki więc dorzucę swoje spóźnione 3 grosze

Cienie wychodzą z kątów
Rada odwiecznych zebrała się na narady
Ciemność otacza zakątki świadomości
Nie woła, nie zaprasza, nie prosi
Pochłania bez przebaczenia i drogowskazów
Kończy się świat figur, wzorów, języka
Jesteś na końcu i początku stworzenia,
Wszędzie i nigdzie
Bardziej sobą niż byłeś kiedykolwiek i zarazem nikim
Witaj w Otchłani.

NIE ZNAJĄC SIEBIE,PRZEŻYWASZ ŻYCIE,NIC NIE WIESZ CZŁEKU O LUDZKIM BYCIE
I TAK JAK CODZIEŃ PATRZYSZ W ODBICIE, PRAGNIENIE WIEDZY CZUJESZ SWE SKRYCIE
PSYLOCYBINA

I CHODŹBYŚ KRAINY DALEKIE POZNAWAŁ
I SWĄ FORTUNĘ CAŁĄ WYDAWAŁ,NIE POZNASZ SIEBIE TAK CAŁKOWICIE,NIE POGRĄŻAJĄC SIĘ W CHWIL NIEBYCIE
PSYLOCYBINA

DROGĄ DO SIEBIE JES MEDYTACJA,ALBO CO WIĘCEJ,BRACIE CO RACJA....
..PSYLOCYBINA

----------oda do Psylo...made in VIKTOR----------

Wow! Zaczyna nam się robić mały kącik poezji. Jak tak dalej pójdzie to faktycznie w 2020 wydamy tomik.

Przed państwem wyniki półtorarocznego eksperymentu "Wskrzesisław"

Na szalce, znajduje się zawartość wyschniętej półtorarocznej szalki z wykiełkowaną odmianą B+
Szalka była przechowywana w zmiennych warunkach. Pół roku w lodówce, następnie pół roku w pokoju na półce z dostępem światła, potem znowu w lodówce gdzie wyschła ze starości. Ostatnie kilka miesięcy wysychała w pokoju na wiór.

Jest to pierwsza szalka jaka zrobiłem. Chciałem sprawdzić, czy po ponad półtora roku przechowywania grzybni na szalce w zmiennych warunkach i po całkowitym wyschnięciu, grzybnia będzie w stanie się odrodzić.

Oto efekt po drugim tygodniu od umieszczenia na szalce, mumia zaczęła wytwarzać metabolity w dużej ilości, które ponownie wchłonęła i ożyła.

Grzybnia odrodziła się. Wykonałem pierwsze transfery i jestem, delikatnie mówiąc zadziwiony. Tempo kolonizacji jest ekspresowe; prawie pół szalki w 4 dni.

Spodziewam się naprawdę ciekawych wyników z Wskrzesisławem
Odwiedziłem działkę i stwierdzam że grzybnia z której Wskrzesisław bezpośrednio pochodzi, ma się świetnie. Zima nie zrobiła na nim wrażenia.

Czy to możliwe że udało mi się wytworzyć bardziej odporną odmianę?
Na pewno nie zaprzestanę selekcji tej grzybni.Grzybnia odporna na wysuszenie, na mrozy, szybka i agresywna kolonizacja, ogromne owocniki...Czego chcieć więcej?

Zdjęcia dodam niebawem.

selektywuj,selektywuj. dorze by byłojakbys potem klony zawsze poddawał cięzkim warunkom temperaturowym i wilgotnościowym. ciekawe jak by to wpłynęło na ich dzieci i dzieci ich dzieci...może w 10-12 razie dzieci tej grzybni staną się mrozoodporne i ten gen będą przekazywac dalej- jako nowa pododmiana-kto wie

Super projekty, to jest to. Trzymam kciuki. Z podobnych pomysłów są jeszcze cubensis jedzące drewno. Ale najlepsze moim zdaniem to te odporne na mróz. Ta grzybnia na działce miała już okazję wydać owoce?

Wspaniale!
Aby ci pogratulować ruszę razem z tobą, będę śledził twój poradnik i na bieżąco przenosił twoje sugestie do swojego ogródka

>Wysłannik Grzybów budzi się z długiego snu<

Czołem!!
No widzę że jakieś fluidy w powietrzu, bo mnie przyszła strzykawka Melmak PE i też startuje po bardzo dłuuuuugiej przerwie.
Powodzenia!

Pytanie jak młody może być stary? xD