Martwi mnie to że zarodniki opadły, nie wymieszaly się

i pamietaj zeby nie zaszczepiac od azu tylko zeby polezaly tak z 36-48h minimum.

Mam nadzieję że pomogłem
http://psilosophy.info/uprawa_na_kukurydzy.html

jak zrobiła mi się breja od połowy słoika to słoik idzie na straty ? (pszenżyto)

Namaczałem .
wszystko było ok do tej pory :/
dobra to wywalam słoiki i lecę z kolejną sterylizacją
chyba odpuszczę to żyto i zostane przy kukurydzy

Zostało mi trochę odcisku więc postanowiłem go wykorzystać
zakupiłem 4 puszki kukurydzy
zrobiłem dziurki i odlałem wodę z puszki
zaszczepiłem i teraz czekam
i tu moje pytanie
za jaki czas otworzyć puszki ?

(jest to eksperyment )

Jestem na takim etapie

Tak wyglądają po 4 dniach ta biała to żyto a reszta kukurydza

Nie jestem pewny czy to stroma. Wystaw do światła i nastaw się na owocnikowanie obniżając temperaturę. Wentyluj często.

Już owocnikuje to dobrze ?

Biała wygląda tak
podejrzewam że nic z niej nie będzie na zdjęciu wygląda inaczej w rzeczywistości jest sporo brązowego :/
No ale zobaczymy
A i Marcusie mógłbyś mi streścić owocnikowanie bo nie wiem czy dobrze robię
2x dziennie zraszane i wachlowane temp 24-26*

stópka pozdrawia

Na moje oko to Duch King .

Kosmici pomylili drogę :/
Mam ich tak zostawić czy coś zrobić?
Rosną wokół nie na środku

Ciesz się a nie biadolisz! To ich ulubione miejsca

To już 2 dni z kosmitami

Niestety higrometr odmówił posłuszeństwa ale pryskam dwa razy dziennie tacki i raz ścianki boxa

Wyglądają jak brudne penisy

Podlewam zraszaczem do liści na opcji mgiełki
Jak sądzisz Marcusie co to może być?
Pleśń? Co mam z tym zrobić?

Chyba wszystko ok
ten biały nalot znika

Coś podobnego jest również tu: http://psilosophy.info/zakazenia_grzybni.html

"Pseudomonas tolaasii (P. fluorescens) - plamistość rdzawa
Uszkodzenia w kolorze od żółtego do brązowego powstające na owocnikach. Zazwyczaj plamy pojawiają się blisko lub na krawędziach kapelusza. Pseudomonas pojawia się gdy grzyb pozostaje wilgotny przez cztery do sześciu godzin (lub dłużej) od momentu nawilżania. Bakterie rozprzestrzeniają się drogą powietrzną. Zapobieganie polega na obniżeniu wilgotności i nawilżaniu 150 ppm (cząstki na milion) roztworem chloru (wykorzystuje się produkty podchlorynu wapnia ponieważ produkty podchlorynu sodu mogą spalić kapelusze). Jeśli mimo to grzyby pozostają wilgotne, to znak że chlor jest mało efektywny ponieważ populacja bakterii reprodukuje w takim tempie, że neutralizuje efekty środka utleniającego."

http://www.psilosophy.info/forum/?showtopic=20090605173520
A może mam to co ten użytkownik
za dużo pryskania
przyznam się że przesadzałem z podlewaniem :/

moje grzybki nie posiadają takich brązowatych przebarwień

Nie pryskać więcej. Wszystko jest OK. Za dużo wpryskałeś na kapelusze. Twardziele te DKi że nie abortowały. Tylko się cieszyć. O to kiedy zerwać to pytaj innych ale ja bym jeszcze zostawił aż zaczną sypać.

No to panie udało się. Gratulacje

Już dałem do suszenia
zalałem tacke i do lodówki włożyłem
czekam jeszcze na dwie tacki już się pokazali kosmici
Wielkie dzięki za wsparcie i pomoc
Lecz to nie jeszcze koniec mojej przygody jeszcze kolejne zrzuty i tacki do fotorelacji

na dwóch pozostałych tackach jest to samo :/

troska albatroska jeśli jestem początkującym, jest to moja pierwsza przygoda do odradzasz spożywania tych grzybków ?
jakie mogą być skutki spożycia takiego grzybka w którego wdała się bakteria ?

Nie. To normalne.

Suszenie w takim pojemniku może trochę potrwać. Ja suszę w koszyku na kaloryferze. Suche w ciągu 24 godzin. Mówi się o utracie mocy, ale absolutnie tego nie zauważyłem. A to najszybszy sposób na suszenie. Dodatkowo kupuję żwirek dla kota zrobiony z silica gel. Dodaję kryształki do woreczka strunowego. W ten sposób grzyby zachowają przydatność miesiącami, a może i latami.

Masz normalne, zdrowe owocniki, możesz śmiało jeść.
Kolega pisał o plamistości rdzawej. Ale to nie było to. To był jakiś nalot, który uformował plamki na kapeluszach. To normalna uroda tych grzybów.

Robie robie
Planuje zrobić minimum 30 i rozdać 😉

Jak ktoś potrzebuje odcisku to zapraszam do kontaktu
psycholov@o2.pl

Przecież chłop zebrał normalne zdrowe grzyby. Co ty tu demonizujesz?

Troska albatroska trochę mnie zaniepokoiłeś :/

Afriko. Nie wysyłaj nikomu swojego adresu, bo ściągniesz na siebie psiarnie! Ządaj w swoim temacie lub w zakładce "wymiana" potwierdzenia, że ten co pisał na twój mail, jest na forum, by się jakaś psina gadzina za kogoś nie podszyła.

troska albatroska
jakie mogą być skutki zjedzenia tych grzybów ?
ten śluz odpadł dopiero po ścięciu grzybów

Afriko. Posłuchałbym troski i z odcisków popełniłbym kolejną hodowlę, by upewnić się, że zarodniki nie są zarażone i ci co je otrzymają, się nie zawiodą.

Aby nie tracić czasu możesz od razu przygotować strzykawkę z zarodnikami z dodatkiem antybiotyku, na przykład ampicyliny. Antybiotyku nie sterylizujesz, bo nie będzie działał. Po wysterylizowaniu wody do strzykawki, i jej ostygnięciu, przed wrzuceniem zarodników, dodajesz antybiotyk. Powinno to znacznie zwiększyć szanse powodzenia, bez wnikania, czy bakteria weszła na odcisk, czy nie. Jak masz miejsce, czas i chęci, to możesz oczywiście zrobić dodatkowo próbę kontrolną bez antybiotyku, by to ewentualnie stwierdzić. Również odbiorcy wydruków mogą zrobić to samo by nie było rozczarowań.

Jeszcze tylko receptę sobie wypiszemy i lecimy do apteki...

To lecz też swoją grzybnię miodkiem na kolejne rzuty i nie chcę już u ciebie więcej widzieć zakażeń
Pamiętaj, by miodku nie warzyć, bo straci lecznicze właściwosci

Po ile Miód ?

A tacke wkładam całą pod wodę? I na ile ?


Marcusie 40zl 😂
Ale za dużo sprzedałem i sam nie mam 😆
I teraz do czerwca mam jeden słoik 1l os znajomego
Bo taki z sklepu mi nie smakuje 😅

Tak na szybko - środek na bazie antybiotyku stosowany w akwarystyce - Ichtiomycin - do kupienia na alegro bez recepty; można też pewnie znaleźć inne.

https://www.shroomery.org/forums/showflat.php/Number/23945547#23945547
"Also, don't add natural honey to the agar mix, it has antifungal properties and it's going to slow down your cultures a lot."
"Nie dodawaj również naturalnego miodu do miksu agarowego, ma on własności przeciwgrzybicze i bardzo spowolni twoje kultury."

https://www.shroomery.org/forums/showflat.php/Number/16905531
"I did a quick search and many sources claim honey to be antifungal, this is raw honey however."
"Zrobiłem szybkie wyszukiwanie i wiele źródeł twierdzi, że miód jest przeciwgrzybiczy, to jednak surowy miód."

https://www.shroomery.org/forums/showflat.php/Number/23193129
"Honeys antifungal properties will only be for natural honey not the colored sugar water you buy in the store."
"Przeciwgrzybicze własności miodu będą tylko dla miodu naturalnego a nie barwionej cukrem wody, którą kupujesz w sklepie."

https://www.shroomery.org/forums/showflat.php/Number/6934705
"You'd get about fifty times faster growth if you'd just use grains instead of silly sugar water, especially honey which is anti-fungal."
"Uzyskałbyś pięćdziesiąt razy szybszy rozwój gdybyś użył po prostu ziaren zamiast głupiej wody z cukrem, zwłaszcza z miodem, który jest przeciwgrzybiczy."

https://www.shroomery.org/forums/showflat.php/Number/23274929#23274929
"It also has antifungal properties... Luckily when diluted neither the antibacterial nor the antifungal properties come into effect as strongly."
"Ma również właściwości przeciwgrzybicze... Na szczęście po rozcieńczeniu ani antybakteryjne ani przeciwgrzybicze właściwości nie działają tak mocno."

Namaczanie również robi się bez miodu.

Najwidoczniej dlatego, że kultury miodowe się sterylizuje, co eliminuje ich właściwości lecznicze.

cytat: lancetowata

Pamiętaj, by miodku nie warzyć, bo straci lecznicze właściwosci

Bardzo źle?

Słaba jakość fot, ale wygląda to bardziej na łatki niż na śluz, w porównaniu do tego, co było na poprzednich zdjęciach. A ty jak uważasz to co widzisz?

Że Ci sie chce . Jak juz ci tak sprawnie idzie to przeszukiwanie interneta to może byś się dowiadział/dowiedziała co to za bakterie. Bo ja jak bylem mały to jadlem grzyby prosto z łaki i żyję. Nie namawiam nikogo do jedzenia i nie wiem czy jest bezpiecznie jeść takie grzyby. Dobrze by natomiast bylo wiedziec co to za ustrojstwo jest.

Pozdro.

IMO jest ok
Edit zły link dałem tu poprawka:

https://www.shroomery.org/forums/showflat.php/Number/23935908

Pozdro.

I jeszcze jedno pytanie, wiesz może czy dolomit sie nada jako te wapno do przepisu?

Ja tez chyba bede sie musial wybrac do jakiegos rolnika bo nigdzie nie moge kupic, a co do wapna, mi w sklepie dali dolomit I to jest niby wapno nawozowe, myslisz, ze sie sprawdzi w przepisie na okrywe?

Woda z miodem do zraszania ?
dobry pomysł ?

tak myślałem

Wdała się pleśń
Czym to jest spowodowane
Tacka na noc w lodówce namaczana
I to 3 dzień w boxie
I pojawiła się pleśń zielono ciemna 😕

sory za słaba jakość zdjęć no ale mam stary telefon bo moj jest w naprawie :/
no ale cos widać
Tak się prezentuje drugi zrzut
te w białym pojemniku to jakies potwory jest ich tylko 7 ale ten jeden to olbrzym

Marcusie jak piszesz DNA to chodzi ci o odcisk?

Mi też się wydaje że Marcusowi chodzi o klona. Będe w niedzielę gotował agar to wam pokaże jak to zrobić w słoikach albo plastikowych pojemnikach. Można też poszukać na shroomery.

NO POUR AGAR (czyli bez nalewania)

Mega sprawa. Potem tylko prosty still air box i można naprawdę zajebiste geny sobie zachować na lata.

http://www.psilosophy.info/pdf/klonowanie_w_plynnej_kulturze_z_biopsja_(psilosophy.info).pdf
ten sposób jest dobry ?

Jeśli chodzi o ten zielono-niebieski kolor, to bez obaw. To tylko utlenione alkaloidy zawarte w grzybni(po zjedzeniu grzybni też byś sobie zafundował tripa)

Narazie bez obaw, a grzybnie zamiast wyrzucać, lepiej wystawić na outdoor(poczytaj )

Chyba grzybnia psilocybe korzystająca z resztek wilgoci.

No więc jestem
mój brak obecności był spowodowany wyjazdem i nie miałem czasu i chęci na obecność w internecie

Już miesiąc jestem po swoim pierwszym tripie
No co mogę powiedzieć ? Meksyk w ch*j

Miejsce tripa : moja piękna wieś na której mieszkamy

o godzinie 11 zarzuciłem z kolegą po 2,5 grama grzybów z jogurcikiem (był z nami kolega, jako opiekun)
godzina 11.30 oboje złapaliśmy potężny napad śmiechu, który trwał około 15 min (czas leciał dwa razy szybciej)
godzina 12 postanowiliśmy wyjść z domu, po wyjściu na zewnątrz poczułem coś czego nie umiem opisać, było to coś wspaniałego !
około 12.20 postanowiliśmy iść do kumpla, po wejściu do jego pokoju poczuliśmy kolejny etap, miałem czarną koszulkę na sobie, kolega cały czas powtarzał że widzi na niej wzorki które się ruszają a ja czułem się wspaniale wszystko mi się podobało
godzina około 13.00 postanowiliśmy wyjść z domu i iść pochodzić, gdy wyszedłem na dwór wszystkie kolory były wyraźniejsze i ładniejsze, była nas czwórka, po 10 minutach dołączył do nas ostatni kumpel z ekipy .
Jeden z kolegów (opiekun) miał czerwone spodenki, bardzo podobał mi się ich kolor, nie mogłem odwrócić od nich wzroku
godzina 13.30 postanowiliśmy iść do sklepu, kupiłem sobie loda nie mogłem go utrzymać w ręku wydawał się bardzo ciężki a smak zniknął :/
cały czas chodziliśmy i podziwialiśmy przyrodę .
około godziny 14.30 przyjechali nasi znajomi i wtedy zaczęło się piekło, oboje z kolegą mieliśmy badtripa :/
ten mój kolega uciekł do lasu, postanowiliśmy wszyscy go szukać .
gdy wszedłem do lasu poczułem olbrzymi strach, myślałem że jestem w labiryncie i jeszcze na dodatek cały czas martwiłem się o przyjaciela który zaginął
po jakimś czasie znaleźliśmy go, kamień spadł mi z serca lecz to nie był koniec badtripa, cały czas czułem strach
około godziny 16 rozeszliśmy się do domów i wtedy poczułem sie lepiej .
cały czas cos czułem do godziny 18.30

podczas tripa czułem się tak jak bym był dalej umysłem niż moi koledzy, widziałem więcej, myślałem o kilku rzeczach na raz, i czasami czułem się tak jak bym opuścił swoje ciało

Powiem tak
Te małe niewinne grzybki to nie zabawa, jest to kolejny etap w życiu i żeby go przejść trzeba być gotowym na zmierzenie się z najgorszym, nie jest to jaranie czy jakieś wciąganie jest to coś potężnego co zmieni twój pogląd na świat .

Jestem bardzo zadowolony że spróbowałem tego i polecam wszystkim tylko pamiętajcie, musicie tego chcieć i być gotowi na zmierzenie się z największym strachem podczas badtripa .
I trip musi się odbywać w najlepszym gronie znajomych i z przyrodą .

szykuję się na kolejną przygodę w wakacje z większą dawką .

Chętnie odpowiem na wszystkie pytania

no zobaczymy
myślę o 5g

Zalewasz wodą
przykrywasz folią
i do lodówki

A po co do lodówki
Sami sobie robicie schody.

Zakażenie. Utylizuj.

Mam dwa pytania :
1. 5 dni temu wysterylizowałem słoiki żyta i chce je teraz zaszczepić, czy mogę tak zrobić ?
(czy muszę wysterylizować jeszcze raz ? )
2. na dnie tych słoików zrobiła sie lekka breja (widać że żyto na dole jest mokre a na górze suche
i wpadłem na pomysł żeby przełożyć to żyto do worka i wtedy zaszczepić po to żeby suche żyto wymieszało się z mokrym
czy to dobry pomysł ?

1. Można zaszczepić
2. W takim razie nie można i j.w. Psynonim napisał.
Nawet gdybyś 5 dni temu zaszczepił, to wyszła by kiszka.

Najlepiej było wczoraj zmiksować. Wizuale powinny być na tym samym poziomie, lecz trip będzie mniej euforyczny i mniej głęboki. Nie mieszaj tylko z fetą, bo może się to zakończyć psychozą, poza tym, że feta zpłyci sam trip, lub całkowicie go zniesie.
Masz PW na o2.

no kolego z afryki grzybnia wcale nie wyglada dobrze bo jest wogole nie zarosniete to zboze.mieszales to czy co?moze ci skislo.na pewno jakas infekcja bakteryjna ci sie wdala.nie przejmuj sie.zrob one moere time.ja wczoraj zaczscepilem po nieudanych kilku sloikach ostatniego razu.a co masz za grzybki?

Dlaczego wystawiłeś niewpełni skolonizowany substrat na niekorzystne warunki?
Wdała się infekcja bakteryjna. Albo antybiotyk, albo perhydrol/woda utleniona, o ile nie wdała się jeszcze pleśń, czego nie będziesz wiedział, bo pleśń w pierwszym stadium rozwoju ma kolor biały i jest podobna do grzybni.
Używałeś odcisku z poprzedniej swojej uprawy?

18h moczenia pszenżyta
15min gotowania na pełnej kur...
sterylizacja 1,5h = Idealne pszenżyto/żyto

ATAK pleśni ??!

Potrzebuje szybkiej odpowiedzi
Chciałbym dziś bardzo skosztować 3-4g cubensis ale wczoraj piłem, jak to jest z tripem na leciutkim kacu ?

Opowiedz jak było, już trochę za późno na odpowiedź, ale ja nie polecam!:p Koleżka raz mnie namówił na grzybiory następnego dnia po którym trochę mi się wypiło. Przed zjedzeniem czułem lekkiego kacyka, ale to na prawdę nic wielkiego. Po zjedzeniu około 30 suszonych łysych (co też dużą ilością nie jest) poczułem się mego chujowo. Nie jakiś tam bad trip, co dopadły mnie żołądkowe rewolucje, rzygać nie rzygałem jednak miałem wrażenie, że żołądek wywraca mi się na drugą stronę xD Czułem się także mocno zmulony i zupełnie bez humoru. Całego tripa przeleżałem pod kocykiem ze szklanką gorącej herbaty

Marcusie wiadomość wysłana

Jakiekolwiek, zawsze warto.

Sorki nie zaglądałem ostatnio...Już odpowiedziałem

Marcusie
Jak byś miał wolną minutkę to prosiłbym o kontakt email