czołem!
ponieważ dzięki temu forum udało mi się znacząco poszerzyć wiedzę nt. grzybów, chciałbym żeby mój PIERWSZY post nie był pytaniem(na większość z nich wielokrotnie padały już odpowiedzi) a pomocą dla początkujących poszukiwaczy grzybowych tripów. Post może być momentami przydługi, ale do czytania nikogo nie zmuszam. Jak ktoś szuka informacji, to musi to znieść
Grzybami zainteresowałem się po wizycie w Amsterdamie. Jest to jedno z nielicznych miejsc gdzie mogę spędzać wakację i relaksować się tak jak lubię najbardziej - z blantem na świeżym powietrzu. Alkohol nie jest dla mnie, mój organizm dosłownie się po nim wyłącza. Mając możliwość legalnie zakupić holenderskie TRUFLE i jak biały człowiek kartą kredytową za nie zapłacić, udałem się na tripa. Po nim zacząłem czytać o grzybach.
Jako że jestem leniwy i poza wiedzą jak wygląda kurka o grzybach nie wiedziałem nic, skreśliłem na początku chodzenie na łysice. Przeglądając forum, dotarłem do popularnego sklepu polskich grzybiarzy i zaopatrzyłem się w growkit B+.
Grzybnia miała problemy z wystartowaniem, co moim zdaniem wynikało z tego że mogła być stara. B+ to jeden z najpopularniejszych produktów i raczej zawsze dostępny. Z mojej skromnej wiedzy wnioskuję że stara grzybnia też dla plon, ino całość trochę dłużej trwa. Mój growbox miał miesiąc, nie miał ani jednego grzyba i śmierdział.
Hodowla z growkitu zgodnie z dostępną w internecie instukcją producenta wydawała się banalnie prosta. Okazało się jednak że i tu popełnić można błędy. Kluczowe dla mojej hodowli były:
1. Hodowla grzybów na szafie
2. Brak zasłonięcia przeźroczystych ścianek growkitu
Połączenie obu tych czynników sprawiło, że grzyby zamiast rosnąć w górę, rozpychały ściany growboxa na boki. Ciastko jest tam dosyć ciasno włożone, więc rosnąć nie bardzo miały jak. Ja codziennie wyglądając ich na górze, nie zauważyłem malutkich towarzyszy przy ściankach. Utrzymywanie wilgotności w takim środowisku było dla hodowli gwoździem do trumny. Grzybnia wylądowała w śmieciach.
Tydzień później, tą samą drogą dotarł do mnie nowy growbox - tym razem zdecydowałem się na MEZATAPEC.
Umieszczenie growkitu pod stołem oraz codzienna wymiana powietrza oraz spryskiwanie dały efekty już po 3 tygodniach. Obecnie jestem po pierwszym zbiorze. Nie mam wagi, a wysuszone na wspomnianej wcześniej szafie grzyby nieugniecione zajmują 0,5l słoik. Zrobiłem również 4 printy, a drugi rzut jest w drodze.
A ja, mentalnie przygotowuję się do pierwszego tripa
Pozdrawiam!