Święta do nowego roku poza domowym pieleszem, a do wyjazdu kolonizacja dojdzie do magicznych 100% i co dalej mają biedulki począć w tych ciasnych słoikach?
11 dni bez nadzoru? okrywać, do boxa i niech owocują? (box z automatyczną wentylacją, temp i wilgotnością, światło rozproszone dzienne).
I nie, domownicy nie posiadają odpowiednich kwalifikacji by mnie wspomóc w mojej rozterce

Metoda "Od strzykawki do odcisku stosując żyto by Magash" Doświadczenie niewielkie, 2 sukcesy, porażek brak.
PS.Witam
