Siemano, lecimy z tematem.
Grzyb z Australii, podobno jeden z najsilniej bioluminescencyjnych. Zobaczymy. Po doświadczeniach z Panellus stipticus mam mieszane uczucia.
Grzybnia ściągnięta z Austrii, poszczepiona na:
(foto od lewej) zrębki olchowe, bukowe, dębowe.
Wyraźnie nie lubi dębu. Są też dwa wory z peletem bukowym z wermem, je też ładnie przerasta. Szybko jej idzie, trzymana w ciemności (5 dnia jak na razie).
Pytanie: jak to wyowocnikować? Plan mam taki: po pełnej kolonizacji, otwieram torby, ucinam brzegi i tak jak są wstawiam do terariuma z warstwą wilgotnego wermu na dnie, całość trafia na okno. No i czekamy, pryskamy. Jakieś sugestie?
Pierwsza obserwacja: świeci zarówno grzybnia jak i owocniki (wiki tego nie wie: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_bioluminescent_fungus_species).
Piszcie coś, będę raportował. Pozdro.
