Znalazłem zrębki w parku ale na niektórych jest jakaś grzybnia. Co się stanie gdy zmieszam je z zaszczepiaczem? Czy te grzybnie się jakoś połączą/zmutują czy też po prostu ta której będzie dużo więcej "zje" tamtą?
myśle że jeżeli zrębki pochodzą z parku i niewiadomo ile tam leżały i na jakie wakunki były nastawione sterylizacja jest lepszym określeniem przygotowania ich niż zagotowanie. ale nadal bbym je odpuścił , bo to nie jest wielki wydatek.
Też tak to widzę. Zrębki kupne, suszone w temperaturze kilkuset stopni (więc "sterylne") łapały pleśń błyskawicznie. Natomiast takie naniesione, znalezione na ulicy/skwerze/ po ścince drzew mają się świetnie a grzybnia je uwielbia.
Z kupnych rzeczy brałbym tylko aspen snake bedding.