Witam. Od ponad 5 tygodni zajmuję się growkitem cambodian. Do tej pory nic nie wyrosło. ostatnio na powierzchni zrobiła się dziwna brązowa galareta. Smród był nie do opisania. Tak jakby ktoś się za przeproszeniem " zesrał " do worka.
Galaretę usunąłem. i tu pytanie do was : Czy wdała się jakaś infekcja i nic z tego nie będzie ? czy można dalej kontynuować zabawę w nadziei że coś wyrośnie ?
Dodam, że codziennie wentylowałem i spryskiwałem mgiełką. Do posta dorzucam zdjęcia przed i po usunięciu. Będę wdzięczny za wszelką pomoc