jestem początkującym ,ale czytając forum dowiedziałem się że przy ścince normalnie urywasz grzyba jak w lesie przy samej ziemi tylko z całyym grzybem by nic nie psuło się ,i suszysz krojąc to na miejsze kawałeczki najlepeiej i na gazete obok kaloryfera /pieca/kotłowni albo do szafki suchej i ciemnej
Nie wyrywasz tylko wykrecasz u podstawy, a krojenie grzyba jedyne co zrobi to wyzwoli tylko uwalnianie substancji o ktora przeciez tak bardzo nam chodzi. Jesli juz tak bardzo zalezy ci na czasie to daj na cos ciepłego ale nir goracego zeby ci tych grzybow nie przypalilo XD parapet nad grzejnikiem powinien byc ok