Siemanko, jakieś 2 tygodnie temu aktywowałem swojego growkita z McKenaiami, po paru dniach pojawiły sie tylko 4 grzybki. Po chwili maluchy zrobiły się na prawdę wielkie (jednego zamieszczam na zdjęciu poniżej). No trudno, grzybki zebrałem i growkit znowu zalałem. Po jakimś czasie zaczął rosnąć tylko jeden kosmita, czego efekt widzicie na zdjęciu nr. 2. Po wysuszeniu wyszło mi jakieś 40g, więc nie narzekam, ale jednak wolałbym, żeby rosło ich więcej, a były mniejsze i tu pojawia sie pytanie: co robię źle?
A może czegoś nie robię? Kosmici stoją przy grzejniku, mają stałą temperaturę ok. 24 stopni, wachluje je 3-4 razu dziennie, psikam raz, czasem dwa razy zraszaczem, przed zalaniem wodą dość dobrze poszarpałem grzybnię. Na zdjęciu nr. 3 prezentuje się 3 rzut, jest już trochę lepiej, ale wciąż jakoś dziwnie rosną.
Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi, pozdro.

pierwszy rzut, już suchy ważył 10g

drugi rzut

3 rzut

ale bykersony xD

ktoś napisał tutaj niedawno, że grzyby na początku wytwarzają psylocybine, a potem już tylko nabierają na masie. Troche dla mnie to by nie miało sensu, bo w takim założeniu - ten olbrzym gigant miałby siłę podobną do aborta. Co o tym sądzicie?

Nieźle. Nigdy nie widziałem takiego byka.