Kochani, pomocy!

Mój pierwszy GK. Sezon się zaczyna, trip "nadworny" wielkim głosem wzywa i na zachętę dzwoneczkami podzwania. W dodatku wioskowi szamani ostatnio ingrediencji takowych w swych zasobach nie posiadają. Takoż strach wielki w samym sercu umysłu, dryfującego wciąż w oparach zimowej depresji się rodzi, iż zamiast atrakcyji wielkich będzie dno, muł i dryfująca wśród nenufarów martwa żaba.

start: 13.05
odmiana: McKennai
objawy: zażółcenie w kilku miejscach "futerka", jakby zielono-szare w jednym (@foto, acz koloru niestety nie oddało). Jako, żem newbie to nie mam ćwierć bladego pojęcia, czy np wermikulit może się tak zachowywać.

Takoż pomocy braci cnej wzywam, by słowem swym strach serca wielki ukoiła i otuchy, choć krztynę, w struchlałe ze zgrozy narządy raczyć wlała.

fot.1

fot.2

Proszę o słowniczek praktyczny dla newbie Co to stroma? Znaczy wiem, co mówi wiki, ale to nadal nic nie wyjaśnia XD?

Temp ok 22, czasem wyżej. Stały za lapkiem, póki się nie posklejałem, że może im być tam ciut za ciepło.

No to dalej: jak to jest z tym spryskiwaniem i wietrzeniem? Bo raz czytam, że nie otwierać, bo coś mogą złapać choćby z powietrza, a za chwilę, że wietrzyć 2-4x dziennie i spryskiwać.

Podziękował pięknie
W mieszkaniu mam 22 stopnie i nawet przy pootwieranych oknach stan się utrzymuje. Więc pozostaje chyba tylko wietrzyć?
Pomału poczytuję

Solariski, dla odmiany, wystartowały już i raczej nic im nie dolega. Czas wstawienia ten sam, miejsce to samo, tylko kawałeczek dalej (długość GK dalej od lapa)

fot. 1

fot. 2

To ja mam dalsze pytania aka włączył się pytek - upierdliwiec (czyli lęk o pierwsze zbiory )

Bo widzę, że w Solarisach jest tego tyle, że.... rosną wewnątrz pojemnika na ściankach. Przebiją się na górę i na powierzchnię? Nie zgniją mi tam "pod spodem" i nie spaprzą reszty? Warto zasłonić czymś brzegi pojemnika? Od groma tego tam, małych i dużych i ni cholery nie wiem, co myśleć, a niektóre rosną łebkiem po ukosie do dołu.

Fuck :/ W żadnej z instrukcji nic takiego nie było :/ O wietrzeniu zresztą też :/
Teraz tak patrząc na pudełko mi się dopiero takowe podejrzenie pojawiło w głowie, że może boki by osłaniać należało.

No to będzie problem... bo jest ich pierdyliard na 2 bokach od str ze światłem, pozostałe 2 stały przy ścianie.
Czekać, czy dłubać? Jutro i tak planuję nabyć jakieś terrarium, bo widzę, że te plastikowe worki to uj a nie robota, choćby ad kontroli warunków a i zdjęć uczciwie zrobić się nie da.

Rzecz kolejna - drapać czymś tą stromę? No i jak głęboko się w ogóle drapie i czym najlepiej? Olać i czekać na kolejny rzut z takimi działaniami? Trzeba to miejsce czymś odkazić? Tak jak patrzę to i część z Solarisami też będzie w jej posiadaniu.

Wiesz... tu już łypią dwie wielce głodne szamańskich wojaży paszcze i zamartwiające się zatem o swą przyszłość
A powiadam waści, iż ciężki to ból istnienia