Cześć wam! Przepraszam że tworze nowy wątek ale niestety nie mogę się podpiąć pod temat ElGrzybunia.
To moja pierwsza przygoda z boksikiem.. Jest już 10 dzień. Psikam worek 1-2 razy dziennie, wietrzenie 2-3x dziennie, bandaż pod pudełkiem nasączony. Jest w jasnym pomieszczeniu ale nie narażony na bezpośrednie słońce. Czy powinienem się przejmować?
Jaka tu jest wysokość substratu w takim pudełku? Ile centymetrów? Nie rosną po bokach przy ściance? Podobno światło wzbudza owocnikowanie i ludzie zamalowują czy zalepiają boki. Ale nie wiem czy to nie mit.
Zakleiłem boki bo coś mi tak się wydawało że może nie wiedzą gdzie wyjść.. Max 2 dni po tym zabiegu zaczęły się witać
Równe 7 dni kosa. Troche mało ale na pierwszy raz zadowolony i tak jestem. Teraz jak na grzybki przystało wiszą sobie nabite na sznurek i susza. Mokre łącznie maja 50g. Czy zgadzacie się z zaleceniami producenta o 5g do pierwszej przygody?
Oj lepiej nie. 5g - żebyś się nie zraził do grzybkoow. Jak nie miałeś styczności z żadnymi psychodelikami ever to 2,5 w zupełności Ci wystarczy. Jak dobrze wysuszysz to i tak będzie mocarnie.
8cm. A co do tych 24h to jestes pewna bo wertowalem temat ten ElGrzybunia i on pisal ze 24 u niego za duzo bylo.. W instrukcji(ktora wlasciwie jest o kant dupy potłuc) jest opisane 12h.