Forum Psilocybe



Do prawidłowego funkcjonowania forum wymagane są ciastka/cookies,
proszę włączyć tę opcję w ustawieniach swojej przeglądarki.



Tematów na stronę
 
login:
hasło:

zapomniane hasło

regulamin       ZAREJESTRUJ
Forum› ‹Uprawa›  ‹Surowce›  ‹Sprzęt / Materiały›  ‹Odmiany›  ‹Konserwacja›  ‹Kulinaria›  ‹Wymiana›  »Psychonautyka / TripRaport« ‹TipsAndTricks›  ‹Archiwum›  ‹Inne›  nowy wątektematów:
299
odsłon:
1212379

     Ostatnie posty . . .

     ¤ piny z boku boxa
     ¤ 10/12 słoików zakażone. Co poszło nie tak?
     ¤ Co zrobić z odciskami
     ¤ Wermikulit opcja czy niezbędnik?
     ¤ HELP już drugi rzut grzybków zatrzymuje się w miejscu.
     ¤ Problem z rejestracją
     ¤ Problem z wysychaniem ciastka - substratu
     ¤ Jak tworzy się mieszańce Cubensis (?)
     ¤ Zjadłem i nic
     ¤ Problem z kolejnym boksem Golden Teacher. Wilgotność? Jakiego producenta wybierać?
     ¤ Szukam rady

<<<   <<  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11  >>   >>>  
۞
TematAutorOdpowiedziOdsłonOstatnia odpowiedź
Ciężki zespół serotoninowy?
Nieumarły frywolnie
31533trav:
2020.01.05
02:16:59
Grzyby j trawa
Elpacho
41680jury:
2019.12.19
22:20:41
Urozmaicenie podróży
Rubin
41352ElGrzybunio:
2020.11.17
11:33:20
Cubensis B+, słabe działanie?
Pirat102
62329PsiloPony:
2020.11.03
11:31:09
Słabe wizuale
zgrzybialytyp
11268Konkormir:
2020.06.16
12:53:12
Pierwszy trip na B+, tolerancja z lsd?
Pirat102
01443brak
Muzyka podczas tripa i jej wpływ
margo1234567
102933PsiloPony:
2020.12.19
14:08:21
Ile wziąść?
No tak jakoś frywolnie
62007WolneGrzyby
frywolnie:
2019.11.09
14:05:05
Choroby psychiczne a psylocybina
maniekk
32506Konkormir:
2020.06.16
09:12:49
Czy moje znalezisko...
Grzybiasz frywolnie
1900FunThomas:
2019.09.29
17:21:32
Psylocybinowa Sztuka
Laureat frywolnie
91935Szubulugwa:
2019.10.29
19:20:12
Muzyka poważna na psychodelikach - dość kompletny poradnik ;).
elmariachi
63155Misty
frywolnie:
2022.10.25
12:57:46
mdma a grzyby/ serotonina
ttm frywolnie
12582chejacho:
2020.04.27
22:06:40
Wartość mniejszych dawek.
elmariachi
153392hmmm
frywolnie:
2020.06.17
09:36:22
Enteogeny a agresja
Psylolub frywolnie
71596ON
frywolnie:
2019.09.30
17:20:37
Psylolub
frywolnie




nienotowany


Temat: Enteogeny a agresja
wysłano: 2019.07.30 12:35:39
Chciałbym zaproponować taki temat - czy doświadczacie agresji w wyniku działania substancji? Nie jest to pewnie typowy efekt ale może warto sie temu przyjrzec, bo przecież gniew czy złość moga sie pojawiać...U mnie to idzie raczej w autoagresję - w wyniku frustracji, braku akceptacji siebie, swojego zycia. Będąc w kontakcie z sercem dobrze czujemy co nas ogranicza i krępuje i wtedy może oberwać się najbliższym, żonie, kotu, psu itp.;-) jeśli obarczymy ich odpowiedzialnością za nasze problemy i niepowodzenia lub po prostu znajdą się w zasięgu. Czy doświadczacie sytuacji gdy poziom agresji staje się już niepokojący?
odpowiedzodpowiedz tu
ON frywolnie



nienotowany


góra
ost.odpowiedź       # link do tego postu
dół
wysłano: 2019.08.08 17:51:21
Widzę brak zainteresowania. To może ja zacznę.
Puścimy muzyczkę :
Serge Devant - Take Me With You
https://www.youtube.com/watch?v=NrLkjDhkDf8

Tak jak to zauważyleś Psylolubie w wątku :

Doświadczenie enteogenne wywołuje w nas stany wzmożonej empatii która nieodwzjemniona może rodzić frustracje.
Doświadczenie enteogenne poszerza wgląd w naturę naszych problemów które (jeżeli wypływają z naszego otoczenia na które mamy znikomy wpływ) to może to wywoływać złość, a nawet agresje czy załamanie nerwowe.
Gdy przekonanie o sprawiedliwości dobrej karmy zderza się z realiami brutalnej rzeczywistości (cynizm, obłuda, nietolerancja) to może to generować zawód i żal.
Wówczs zostają poddane próbie nasza wiara i umiejętność zmieniania siebie i otoczenia (radzenie sobie z problemami).
Niepowodzenia na tym polu moga denerwować i sprawiać, że przerzucamy odpowiedzialność na tych co nie potrzeba.
Dlatego tak istotny to temat, szczególnie dla młodych użydkowników których jak widze tu nie brak. Wszak, nie każdy podróżnik to zaraz Mahatma Gandhi.
Umiejętność radzenia sobie z problemami i odporność na sytuacje stresowe u przeciętnego trippera jest różna i nie trzeba się tego wstydzić.
4-OH-Tryptminy wybitnie uwrażliwiają nasze mózgi na stres co może być nieobliczalne, więc nie przejmujcie sie - spotkacie się ze zrozumieniem.
W wądku tym mogą wytłumaczyć się oprawcy z każdej sprawy. Zachęcam do szczerości.
Miło by było jakby wypowiedzieli się także doświadczeni podrożnicy.

Z uszanowaniem
odpowiedzodpowiedz tu
PsyloXylo
frywolnie




nienotowany


góra
ost.odpowiedź       # link do tego postu
dół
wysłano: 2019.08.15 19:56:30
To ja odpowiem.
A właściwie nie.
Puśćmy po prostu muzyczkę:

Coil bat wings
https://www.youtube.com/watch?v=vW48ldu1RJM
odpowiedzodpowiedz tu
ON frywolnie



nienotowany


góra
ost.odpowiedź       # link do tego postu
dół
wysłano: 2019.08.22 15:28:03
Skowyt motyla znów się zaczyna.
Psylolub
frywolnie




nienotowany


góra
ost.odpowiedź       # link do tego postu
dół
wysłano: 2019.09.25 09:24:55
Co się czepiasz?
ON frywolnie



nienotowany


góra
ost.odpowiedź       # link do tego postu
dół
wysłano: 2019.09.30 17:20:37
Oj, nie! Akurat tego nie odbierajcie tak personalnie.

A teraz, żeby pogrążyć się już tak do reszty :

Gdy prośby i groźby nie dają nic
I odechciewa się tutaj żyć
Gniew zmienia się w krzyk
A słowa w czyny
I rozpadają się więzy rodziny
Nie dadzą też nic tu twoje łzy
Gdy wpierdalają już Ci się psy
Wiedz, że zmienić to mogłeś tylko ->Ty
Lecz wiedzieć jak? Nie dane Ci

Upadłem na kolejny z możliwych sposobów.
Nie wiem ile jeszcze zdołam wytrzymać w tym bagnie.
odpowiedzodpowiedz tu
elmariachi
nowy użytkownik

postów: 7

zarejestrowano: 2019.09.04


góra
ost.odpowiedź       # link do tego postu
dół
wysłano: 2019.09.04 13:12:07
Swego czasu miałem ciekawą podróż po jakichś 40-50 łysiczkach. Chodziłem sobie po lesie i zacząłem rozmyślać o tych wszystkich drzewach i innych roślinach pchających się jeden przez drugiego do słońca. Doszedłem do wniosku, że "zaduś innych żeby żyć" to standardowy tryb występujący w naturze. Dostałem wtedy dostęp do niesamowitych pokładów agresji ukrytych wewnątrz mnie (na co dzień jestem antytezą agresji). Byłem gotów zatłuc każdego kto wszedłby mi w jakikolwiek sposób w drogę. Był to też stan absolutnego egoizmu. Z tej pozycji dopiero zacząłem zastanawiać się czy jest to na pewno najlepszy sposób funkcjonowania. Powoli doszedłem do wniosku, że nie zawsze muszę atakować każdego kto wejdzie mi w drogę, że to będzie dla mnie bezpieczniejsze. Jakiś czas potem w przypływie geniuszu uznałem, że mogę przecież się z kimś umówić żebyśmy się nawzajem nie atakowali. Wyszedłem z lasu na gigantyczną łąkę co oczywiście zostało odebrane przez mój umysł jak wyjście z czeluści podświadomości w słońce świadomego istnienia. Łaziłem po tej łące w tę i z powrotem zastanawiając się jak się zachować w stosunku do kogokolwiek innego. Uznałem, że jestem w stanie nawet sprzymierzyć się z kimś bo razem łatwiej będzie się nam bronić naszych interesów. Ale już jak zobaczyłem jak ten ktoś dogaduje się z kimś jeszcze, ten ktoś z kimś innym itp (czyli powstanie społeczeństwa), zacząłem czuć się bardzo nie swojo bo po pierwsze mogą sprzymierzyć się przeciw mnie a po drugie społeczeństwo osób sprzymierzonych może uznać, że jestem im nie potrzebny lub co gorsza stanowię zagrożenie. Odkryłem trochę skąd bierze się moja niechęć przed większymi grupami ludzi .

Co do samej agresji to jeszcze długo czułem się nie do powstrzymania. Czułem moc swojej własnej furii każącej mi walczyć do ostatniej kropli krwi. Myślę, że połączyłem się jakoś z biologicznym aspektem mnie, z drapieżnikiem. Na koniec podszedłem do krawędzi lasu i symbolicznie odprowadziłem to wewnętrzne zwierze z powrotem do mojej podświadomości (lasu). Pokrzepiająca była dla mnie świadomość, że taka energia czai się w głębi mojego umysłu. Mam jednak nadzieję, że nigdy mi się ona nie przyda .

Podsumowując i interpretując, wywaliło mi na wierzch agresywną część mojego Jungowskiego cienia. Myślę, że dzięki temu udało mi się go trochę lepiej zintegrować. Czasem w medytacji wracam tam (na skraj lasu) myślami, żeby lekko dźgnąć mojego wewnętrznego tygrysa i przypomnieć sobie o jego istnieniu. Cała faza bardzo pozytywna ale dobrze, że na początku nikogo nie spotkałem... No i miałem proces ewolucji moralności w godzinę.

Swoją drogą, pierwszy post. Cześć wszystkim!
odpowiedzodpowiedz tu
Psylolub
frywolnie




nienotowany


góra
ost.odpowiedź       # link do tego postu
dół
wysłano: 2019.09.06 11:51:19
Bardzo ciekawy post, dzięki!
odpowiedz
Pierwszy raz - czy można samemu?
marwo12 frywolnie
53081Qpa
frywolnie:
2019.09.27
10:51:51
Świat jest piękny
Wodzuuunio
31619MysticCat:
2019.07.10
23:38:56
Jakie odstępy czasu między podróżami
Votek00
22011Fajfus
frywolnie:
2019.06.19
18:45:25
WSZECHŚWIAT W KTÓRYM ŻYJĘ
skorupa strupa frywolnie
32838z gnojem
frywolnie:
2019.08.06
00:42:27
Dekryminalizacja grzybków
jury
21162Śniardwie
frywolnie:
2019.06.08
21:12:33
<<<   <<  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11  >>   >>>  

     Ostatnie posty . . .

     ¤ piny z boku boxa
     ¤ 10/12 słoików zakażone. Co poszło nie tak?
     ¤ Co zrobić z odciskami
     ¤ Wermikulit opcja czy niezbędnik?
     ¤ HELP już drugi rzut grzybków zatrzymuje się w miejscu.
     ¤ Problem z rejestracją
     ¤ Problem z wysychaniem ciastka - substratu
     ¤ Jak tworzy się mieszańce Cubensis (?)
     ¤ Zjadłem i nic
     ¤ Problem z kolejnym boksem Golden Teacher. Wilgotność? Jakiego producenta wybierać?
     ¤ Szukam rady

Forum› ‹Uprawa›  ‹Surowce›  ‹Sprzęt / Materiały›  ‹Odmiany›  ‹Konserwacja›  ‹Kulinaria›  ‹Wymiana›  »Psychonautyka / TripRaport« ‹TipsAndTricks›  ‹Archiwum›  ‹Inne›  nowy wątektematów:
299
odsłon:
1212379

Tematów na stronę
 
login:
hasło:

zapomniane hasło

regulamin       ZAREJESTRUJ

programmed by cjuchu noncorp. 2006

PoradnikI ]   [ GatunkI ]   [ Honorowi psilodawcY ]   [ PsilosOpediuM ]   [ FaQ ]   [ GalerY ]   [ TripograM ]   [ DarwiN ]   [ LinkI ]   [ EmaiL ]  

© psilosophy 2001-2024