Witam.
Grzybki Golden Teacher zatrzymały się w rozwoju. Pierwsze piny pojawiły się 20 grudnia, więc powinien się kończyć 1 rzut.
Podlewam co 1,2 dni ścianki i co kilka dni growkit aby nie wysechł. Na dnie stoi troszkę wody która spływa z ścianek. Do podlewania używam odstanej wody z kranu. Woda w mojej miejscowości jest czysta. Piję codziennie bez przegotowania.
Moje błędy:
- wyjmowałem kilka razy z worka, dopiero dzisiaj wyczytałem że nie wolno
- widelcem robiłem dziury aby lepiej wchłonęły wodę przez co stworzył się dołek na środku i jak pryskam ścianki to stoi w tym miejscu woda
- w nocy temp. spadała do około 17 stopni przez kilka godzin. Zazwyczaj było 22 stopnie.
Od dzisiaj mam matę 7W do terrarium, temperatura jest około 25, max. 28 stopni przez cały czas. Wydaje mi się że to jest przyczyna problemu.
Czy macie jakieś sposoby na używanie maty? Bo wydaje mi się że na dnie może być 30 stopni.
Jak wygląda sprawa z światłem ? Są opinie że konieczna jest ciemność a jedni piszą że powinien stać w cieniu, z boku. Teraz growkit jest w zamkniętej szafie. Prędzej stał około 2 tygodni na szafie w niezamkniętym kartonie.
Czy można jeszcze to uratować ?

Podłożyłem pod matę 2 małe plastikowe podkładki, dzięki czemu pomiędzy matą jest przerwa powietrzna i spód nie nagrzewa się bezpośrednio, więc jest ok.
Poczekam jeszcze kilka dni i jeśli nic się nie zmieni, to zacznę od początku.
Dodam jeszcze że wachluję dopiero od tygodnia. Prędzej tylko wietrzyłem, niedawno wyczytałem o wachlowaniu.

Zamknięty growkit pokrywką w lodówce na 24h. Jutro zaczynam wszystko od nowa, z większą wiedzą i drobnym doświadczeniem.
Grzybki ścięte. Czystymi rękoma ładnie wszystko wydłubałem. Były śladowe ślady sinej pleśni, wydłubałem czystym nożykiem.
Tak się zastanawiam czy nie lepiej używać następnym razem rękawic ?
Czy takie małe grzybki nadają się do konsumpcji ?

Polnik - w wielu miejscach widzę coś brzydo zielonkawego - wygląda na pleśń...

Znowu stanęły w miejscu i nadal jest ich za mało.
Ile minut poświęcić na wachlowanie, co może być nie tak ? Po wysuszeniu będzie za mało

Nie wyjować żeby nie złapało zakażeń. Wachlować rano i wieczorem. Temperatura i wilgoć ma być odpowiednia przez cały dzień. Nie stawiać na słońcu. Tyle. Instrukcję też chyba dodają do growboxa.

Temperatura jest około 25 stopni, sprawdzałem termometrem. Wydaje mi się że wszystko jest ok. Nadmiar wody co spłynął ze ścianek wylałem raz.
Czy grzyby potrzebują światła ? Bo są cały czas w zamkniętej szafie!

To chyba za mało światło dostawały. Wyjmowałem z szafy na półgodziny dziennie w sumie do podlewania i wietrzenia. Nie wiem co może być nie tak. Trudno, ale coś z tego będzie ale mało. Jeszcze 2,3 serie powinny wyrosnąć. Może pójdzie lepiej

Mam matę, więc temperatura jest na pewno ok Teraz postawię na szafie w kącie na stałe albo w kartonie nie zamkniętym. Co o tym myślicie ?

Ściąłem te liliputy jutro je zjem. Może wyjdzie kilka gram.
Growkit wstawiłem do lodówki, jutro zaczynam od nowa 2x. Jak ni się nie uda to mówi się trudno.
Może growkit jest zakażony albo grzybnia jest słaba. Nie wiem. Worek foliowy wypłukałem w gorącej wodzie.
Pytanie mam: od jakiego momentu zacząć wachlować. Bo różne wersje wyczytałem. Na początku tylko wietrzyć a później wachlować ?

pomysł z zaklejeniem popieram również. światło niech od góry tylko atakuje

Z tymi bakteriami i sterylną czystością to jest jakaś paranoja. Nie jestem pedantem. Zapomniałem umyć pokrywkę od Growkita i przykryłem brudną która sobie leżała w szufladzie, taki zestaw włożyłem do lodówki. Mam nadzieję że to nie koronawirus