Witam. Dostałem do zamówienia growkit skolonizowany. Zapałem wodą na 8h wszystko tak jak wytyczne. Mija 6 dni od tego i widać brązowe plamy na grzybni po bokach oraz na wierzchu na okrywie takie malutkie powierzchnie ciemnozielone.
Normalnie zrobione wszystko jak trzeba, zalane wodą później woda wylana, włożone w folię z filtrem, wietrzone 3x dziennie i 2x dziennie pryskane wodą po ścianach folii. Temperatura powyżej 26 stopni.

Nawet nie ma jeszcze tego puchu na wierzchu, przebija ale bardzo słabo. Możliwe że to temp za wysoka?
Ostatnie zdjęcie pokazuje od spodu growkit i tam jest ładna biała grzybnia.

Czyli można to wyrzucić? Zielonkawe jest na 1/8 powierzchni, takie kulki. Reszta jest biała a część w ogóle została czarna.

Nie liczę to gratis był. Mam zaszczepione kilka słoików chyba że strzykawa z zarodnikami też jakaś trefna. Będę czekał znowu następny miesiąc albo lepiej zanim w końcu i o ile cokolwiek urośnie.
A już się cieszyłem growkit dali to 3tyg i zajadam.

Co za chuje wiadomo jak za darmo to musiało być gówno dane, a ja jeszcze dziękowałem fajnie że gratis
Czyli to plecha to wina złego zaszczepienia? Wyrośnie z tego zielony grzyb czy nic? Zostawię i zobaczę parę dni co się będzie działo.

Zaszczepiłem miód i ciastka zobaczymy może akurat się uda i ze strzykawy będzie ok. Moje pytanie o odcisk jest niestety usuwane. Obojętnie jak to formułuje to admin usuwa.

Wkurwiłeś mnie Jan tym tak, że nie masz pojęcia. Wyrzucam to masz rację ale mnie wyruchali najgorsze. Te słoiki co zaszczepiłem 6 dni temu mają już grzybnie białą plamki 2cm x 2cm. Czy to też nie będzie widać zakażenia podczas kolonizacji, a później jak wyciągne ciastko ze słoika się zielone zrobi?

Dobra ja poczytam jeszcze ale jak już mi tak ładnie odpowiadasz to napisz jeszcze:

1. Czy te ciastka po skolonizowaniu (ryż, wermikulit, woda) mogę rozbić na części i wrzucić w monotub?
Daje warstwę okrywy, warstwę z ciastka, znowu okrywa, znowu pokruszone ciastko itd. I to się przebije przez okrywę i będzie git?
2. Zamówiłem zboże, może będzie lepiej i szybciej to mnożyć. Jak urośnie grzybnia mi w miodzie, który zaszczepiłem to zaszczepie to zboże. Teraz co mam zrobić zalać je wodą na parę godzin i zagotować, ostudzić dać do słoika i do szybkowaru na godzinę? Później po ostygnięciu normalnie zaczepiam? I jak jeden słoik skolonizuje to sypie trochę z niego do następnych i postępuje tak samo jak napisałem czyli do monotub i warstwa zboże skolonizowane, warstwa okrywy?
3. Jak wyjmę ciastko ze słoika który jest węższy na górze? (Wiem że źle że nie taki słoik, nie miałem innego i jeden jest taki) nie można tego uszkodzić? Musi wyjść całe?

No dziękuję pięknie za odpowiedzi, bardzo mi pomogłeś panie Janie. Pozdrawiam

Aaa ten gips to budowlany?

Nie mogę normalnie folią alu zakryć wieczek? Sterylizacja to ok wiem że luźne. Będę zapylał tą grzybnią co w miodzie rośnie.
Nie mam boxa takiego, odkażam malutką łazienkę w której nic nie ma oprócz kibla i zlewu. I mam blacik mały i to też pryskam alko i rękawice maska i lecę. Tak zaszczepiłem ten miód i 3 słoiki ryżowe. I póki co grzybnia biała kolonizuje. Mam to wstrząsać czy coś? Czy tylko ziarna się trzęsie?

I jeszcze wracając do tarcia ciastka na tarce to biorę je przez rękawice w łapę i tre na drobnicę na dużych oczkach tarki tak jak trze się na tym warzywa? To nie zniszczy tego? Wydłubać ze słoika nie można tylko muszę porozbijać a takie mielenie można?

Zrobię ten filtr z płatka kosmetycznego na środku większy otwór i będzie grało i huczało.

Skrót LC co oznacza? Pewnie liquid coś tam ale nie wiem dokładnie

Ja pierdole a miało być takie proste. A tu jeszcze boxa zrobić do zaszczepiania, gipsu ze ściany zdrapać. Odechciewa się. Nie pojem tych grzybów jak tak pójdzie. Będę amanite zajadał w dalszym ciągu, to przynajmniej w lesie rośnie, zbieram suszę, wpierdalam i jest pięknie czas staje w miejscu. Miały być jeszcze te cubensisy do tego kupiłem wermikulit, mąkę, zarodniki, szybkowar, włókno kokosowe i chuj i jedyne co mam to słoik z miodem zaszczepiony i 3 ciastka. A grzybów ani słuchu ani widu. Jak się wkurwie to wyjebie to w kosmos i zapomnę o tym pomyśle, który mi żyć nie daje od pewnego czasu.

Dobra, a czy mogę wydostać łyżką ciastko skolonizowane ze słoika? Jeśli i tak będzie tarte przeze mnie na drobne to mogę je rozpołowić łyżką?