Witajcie!
Dwa tygodnie temu odpaliłem Kita odmiany Malabar i wszystko wydawało się iść zgodnie z planem, aż do wczoraj...
Nadszedł wyczekiwany czas zbioru
jednak grzybki które wyrosły między ścianką pudelka a grzybnia, były obślizgłe i sine
Po oczyszczeniu grzybów okazało się, że ich rdzenie są również ciemnego koloru, niektóre były nawet puste w środku
Grzybki póki co się susza a kita oczyściłem z abortów i zalałem woda, jednak nie wiem czy bezpieczniej nie będzie wszystkiego od razu wyrzucić?
Dodam, ze z baga nie wydostawał się żaden nieprzyjemny zapach, pachniało grzybami, całkiem przyjemnie, grzybki oraz sama grzybnia po wyciągnięciu również nie wydzielały nieporzadanego zapachu, tylko ten kolor...
Z góry dzięki za pomoc i ewentualną korektę co mogło pójść nie tak
( wachlowane 3 razy dziennie, pryskane na ścianki delikatna mgiełką )