Witam pierwszy raz piszę na forum ,gdyż wcześniej starałem się zdobyć potrzebne informacje za pomocą postów innnych użytkowników i skorzystać z ich błędów i rad, ale teraz mam przypadek, którego jakoś na forum nie znalazłem . Otóz mam growkit Cambodian .
Jest bodajże 19 dzień i wszystko idzie dość wolno ,piny były dopiero 13/14 dnia ,ale stwierdziłem że trzeba cierpliwości. Jednak grzyby rosną tylko w jednym miejscu i to naprawdę dużo ,a co jeszcze dziwniejsze większość z nich rośnie wewnątrz ciasta. Niektóre nawet kapeluszem są bliżej do podłoza growkita niż żeby przebić warstwę powierzchni. I chciałbym wiedzieć czy to jest normalne.
W dodatku na niektórych grzybach, które rosną okej pojawiły się czarne plamki ,nie wiem czy to normalne czy może pleśń i czy można je jakoś usunąć by nie zaszkodziły reście.
Oprócz tego mam jeszcze piny ,które pojawiły się z 4dni temu ,urosły jeden dzień ,a potem zatrzymały się w rozwoju i zczarniały ,słyszałem że takie coś nazywa się aborty i to dość normalne . Ale widzę że dużo grzybków rośnie pod powiechrznią dość głęboko i to chyba nie jest normalne , nie wiem czy mogę je stamtąd normalnie usunąć i użyć ,po będę chciał robić z tym growkitem drugi zrzut.
Teraz napiszę jak postępowałem z growkitem. Gdy do mnie przyszedł zrobiłem nakucia widelcem ,ale na filmikach ten widelec wchodził tak gładko ,a ja jak raz wbiłem to potem trudno miałem wyjąć z tego ciasta , chyba to pierwszy błąd

Potem zalałem wszystko wodą i czekałem około 20h. Potem postawiłem growkit na szafie i wachlowałem 3 razy dziennie i psikałem 1 dziennie po ściankach. Tak minęło 13 dni i pojawiły się pierwsze piny u innych wyniki były szybsze i lepsze ,a zdałem sobie sprawę że choć w dzień temperatue jest okej to na noc w tym pokoju spada poniżej 20 stopni i to może być przyczyna .Stały cały czas na szafie w growbagu zakryte pudełkami od strony okna. Szafa stoi przy oknie ,a one były do niej ustawione jakieś 80stopni więc mało światła dochodziło. Eksperymentowałem i wsadziłem je do pokoju gdzie jest cieplej i trochę więcej światła .zastanawiałęm się czy zmieniać strategię hodowli gdy pojawią się piny, ale trudno było znaleźć jednoznaczną odpowiedź .Wsadziłem je na 1 dzień do szafy gdzie ledwo dochodziło światło i to może spowodowało że aborty uschły.

Potem już trzymałem je na jeszcze lepszym słońcu. Następnie raz na dzień do wachlowanei zaczałem je wyjmować z torby i zalałem growbag wodą około 300ml ,sięga do połowy growbaga .codziennie wylewam wodę i daję nową od 2 dni żeby się jakaś pleśn nie wdarła. Ogólnie myślę że jak na tych grzybach to nie pleśn to zbiory będą bardzo skromne ale chyba się zadowolę , tylko chciałbym wiedziec co zrobiłem źle .A możliwe że powinien użyć lepszej wody ,bo cały czas używałem kranówy ,ale spotkałem się z opiniami że to ok . Co sądzicie ,załączam zdjęcia




