Witam wszystkich

Podjąłem się uprawy swojego pierwszego grow kita.
8 maja zalałem grow kit i po mniej więcej 12h wylałem z niego wodę, następnie wstawiłem go do torby, ale nie wlewałem wody do środka, tylko od tamtego czasu podlewam codziennie ściany torby (jeśli wody nazbiera się za dużo to staram się ją wylewać). Grow kit stoi w miejscu jasnym, ale gdzie nie ma bezpośredniego dostępu do światła. Na początku również starałem się go wachlować, ale zaprzestałem to robić po przeczytaniu różnych wątków na wielu forach gdzie ludzie piszą, że wachlują od początku, a niektórzy, że dopiero po pokazaniu się pierwszych pinów. Dziś mija 11 dzień od zalania a efektów póki co żadnych nie widać. Wiem, że tutaj cierpliwość jest najważniejsza, ale może coś źle robię? W przyszły czwartek wyjeżdżam na 3 dni i liczyłem, że te 3 tygodnie wystarczą żeby móc zebrać pierwsze plony. Załączam zdjęcia swojego grow kit'a może ktoś ma jakieś rady?

Z góry wielkie dzięki!

Jeśli chodzi o temperature to jest w granicach 21-23 stopni w pokoju.

Wydaje mi się, że na ten moment nie ma co jeszcze ryzykować z wyjmowaniem, obawiam się, że mogłoby to jeszcze pogorszyć. Jeśli chodzi o wermikulit to też patrząc na niego wydawał mi się suchy, ale dziś sprawdziłem go przez rękawiczkę i nie jest ani twardy, ani suchy.

Cierpliwość popłaciła, wczoraj pojawił się pierwszy

Hej wszystkim,

Dziś jest 6 dzień od kiedy pojawił się pierwszy mały pon i od tego momentu jest ich coraz więcej, ale nie rosną tak szybko w górę jakbym się tego spodziewał, codziennie dbam o nie, ale póki co nie wskazuje nic żebym miał je zebrać w przeciągu najbliższych dni, wstawiam zdjęcia jak obecnie to wygląda, ktoś ma jakieś porady w czym jest problem?

Jestem po pierwszym rzucie, niestety grzyby zaczęły umierać i trzeba było je zebrać, wyszło mi 39g mokrego. Przynajmniej ich moc była bardzo dobra ^^
Teraz growkit zalałem wodą na 24h i zaczynam drugi rzut, mam nadzieje, że tym razem wszystko pójdzie dobrze