Gdzie zamówiłeś GK? [pm]
Przed ostatnio jak dotarły do mnie 2growkity [pm] 1 był zakażony. Przy ostatnim zamówieniu zabrałem 2 dostałem 1 gratis(reklamacja). Po rozpoczęciu badań GK b+ zaczął pilnować po 12 dniach, i pojawił się zielony nalot i rosły karły(jak przy 5/6rzucie), po pierwszym rzucie wywróciłem GK na alu folie i zobaczyłem zielone dno. GK golden teacher wypuścił po 15 dniach 1 pin- od spodu także zauważyłem czarne kropki. Albino zaś zapinował od dna i także widziałem czarne kropki( mogą to być kapelusze które później bieleją-czekam) . Dziś mija 24 dzień od zalania. Golden Teacher i Albino przeniosłem 3 dni temu odwrócone do pojedynczych boxów i czekam niespokojny na rozwój sytuacji.
Rownolegle dotarły do mnie GK z konkurencyjnego sklepu[sh] i wszystko jest Ok. Partie z obu sklepów miały takie same warunki i styczność z tą samą woda.
Moje prywatne zdanie jest takie ze pierwszy sklep[PM] zmienił dostawce GK (wcześniej był okryty drobniejszym wermikukitem i z tamtymi GK nie było problemów- natomiast z tymi jest odwrotnie). Pisałem do nich czy były jakieś reklamacje, ale póki co brak odpowiedzi od 5 dni)
Chciałem przejść przez wszystkie odmiany GK dostępne u nas w PL w internecie i ostatnia partia, na która wydałem pieniądze zakończy się pewnie fiaskiem.
Nie będę się rozwodził na temat sterylności bo z pierwszych GK z którymi zacząłem przygodę pół roku temu wszystkie wychodziły>robiłem print>strzykawki>szczepiłem ciastka i doczekałem się zbiorów- także uważam, że zakażenie z mojej strony było bardzo mało prawdopodobne.
Miał ktoś jeszcze takie problemy w ostatnim czasie (miesiąc)?