Bardzo jasne te blaszki, jakby nie było tam zarodników. Zgaduję, że się nie posypało - przynajmniej z tych co widać na zdjęciach. Jest bodajże tylko jedna odmiana z białymi zarodnikami - PF Albino. Miałem kiedyś takiego grzybka (jest nawet jego zdjęcie w mojej galerii, siódma fotka - https://www.psilosophy.info/galery/?g=216&gg=1 ) i oczywiście nic nie zrzucił. btw. Nie wiem czy dobrze pamiętam (jak coś to proszę mnie poprawić), ale chyba jest za duża wilgotność co powoduje pękanie kapeluszy.