Witam wszystkich bardzo serdecznie,
Chciałbym sie poradzic osob bardziej doswiadczonych w kilku sprawach. Sprawa wyglada nastepujaco:
Gk mckennaii podziobalem widelcem potem wrzucilem do wody na 1 h potem wrzucilem do wora i czekalem cierpliwie przez 2 tyg okolo do pierwszego wysypu. Po pierwszym tyg przestawilem z lodowki ktora jest bardzo zacieniona na parapet. O wszystko dbalem jak nalezey jezeli chodzi o wilgotnosc, wietrzenie i utrzymanie temperatury. Giby wyszly takie:
Nastepnie giby wykrecilem, wysuszylem na szafce i wyszlo okolo 20g suchego. Stestowalem jedzac 3.5 gieta i nic. I tutaj stawiam pierwsze pytanie...co do diabła poszlo zle?
Delikatnie zaczely wchodzic i nagle koniec bani.
Zbity z tropu staralem sie dojsc co zrobilem zle wiec wstawilem gk do wody na 24 h zeby przygotowac pod drugi rzut i zmienilem im miejsce z parapetu na zacieniony zakamarek domu. Po tygodniu wyszly takie:
Wysuszylem, wrzucilem do wora i do zamrazarki i czekam az bedzie dobry moment na stestowanie. Tutaj przychodzi pytanie nr 2. Dlaczego drugi rzut byl praktycznie dwa razy mniejszy od pierwszego? Pomyslalem ze to moze przez tovze ciastko bylo juz nie rowne po wykrecaniu poprzednich grzybkow wiec przygotowujac pod trzeci rzut ciastko podziobalem widelcem zeby troche ulozyc i zrownac teren Ponownie wrzucilem gk do wody na 24h i wstawilem w ten sam zacieniony zakamarek co przy drugim rzucie.
Obecnie czekam na rozwoj sytuacji ale mam przeczucie ze znowu cos poszlo zle. Czekajac na 2 rzut czekalem okolo tygodnia natomiast teraz czekajac na 3 rzut czekam juz tydzien a ciastko wyglada tak jakby dopiero grzybnia sie rozwijala od nowa( o to mi poniekad chodzilo) wyglada tak:
To ciastko wyglada tak jak wygladalo w polowie oczekiwania przed 1 rzutem. Tutaj pytanie nr 3. Czy dobrze mi sje wydaje ze z tego cos bedzie? I skoro czekam tak dlugo jak za pierwszym razem to czy moge liczyc na rownie obfity plon?
Bardzo prosze ludzi z wysokim doswiadczeniem o udzielenie odpowiedzi na te 3 pytania. Bardzo mi zalezy zeby kosmici sie pojawiali w ilosciach jak za pierwszym razem oraz zeby moc bhla adekwatna do mckennaiiow...nie jestem doswiadczonym psychonauta wiec domyslam sie ze 3,5 g powinno mnie zmiesc z ziemi.
A teraz delikatny offtop.
Co ile czasu mozna jesc grzyby zeby trip byl tak samo mocny?
Czy po zjedzeniu grzybow jak zarzuce kwasa nast dnia to bede mial tripa?
Czy fazy grzybow i lsd po zjedzeniu na raz sie zsumuja?
Czy kwasa kozna dojadac czy to jest tak samo jak z grzybami?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Pozdro