Propos tego co napisał BlaBla - rzadko się zdarza, aby pleśń dokonała inwazji na substracie skolonizowanym przez grzybnię Cubensis. Dlatego naprawdę skrupulatnie zwróciłbym uwagę na warunki pracy.
Pozdro i powodzenia przy następnej próbie skolonizowania świata
Z dwojga złego lepiej jest wyrwać całego grzyba z kawałkiem grzybni, niż zostawić fragment obumierającej tkanki.
Jak wyrwiesz kawałek grzybni, to ją uszkodzisz i wielce prawdopodobne, że w tym punkcie już nic nie urodzi. Natomiast zostawienie kawałka obumierającej tkanki w grzybni to skazanie jej na kontaminację.
P.S. Jak już Ci się zdarzy wyrwać owocnik z grzybnią, to polecam powstałe "dziursko" odkazić wodą utlenioną. Wtedy w tym miejscu napewno nic nie wyrośnie, ale zapobiegniesz zakażeniu, które może się wdać
Brudnymi łapskami? To kiepsko... Najowocniej dla rozwoju wszelkich kontaminacji jest używać noża po mięsie. Od siebie polecam też przeleżakować go kilka godzin w mokrym zlewie w otoczeniu innych naczyń.
Gwatantowane bogactwo gatunków, kolorów i aromatów
Także Panie Kolego - ładnie dbamy o grzybki od początku. Zabiegi wykonywane sumiennie, czystymi ręcami i narzędziorami oraz porządek na farmie (szczególnie od kurzu i resztek żywności!). Wtedy nic nie powinno się wydarzyć. A jeśli się jednak wydarzy (bo czasem się wydarza) - to niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba
Można tacke namaczać po rzucie w wodzie z wybielaczem 1:100 (10ml na litr wody). To pomaga a nie szkodzi.
Są tacy co mówią że lepiej wycinać grzyby i zostawianie resztek nic nie szkodzi bo to jest grzybnia która się po prostu "rozpuści" w lokalnym oceanie grzybni.
na shroomery to uznana praktyka. Pomijając świętą wojnę między zwolennikami wybielacza i wody utlenionej.
Chodziło mi o namaczanie między rzutami, wybielacz profilaktycznie.
Gdyby miała ratować tackę to ścięłabym górne 2cm i resztą wrzuciła do wody z wybielaczem 1:100. Sądzę że gorzej być nie może jeżeli chodzi o skażenie farmy zarodnikami. No i umyć tackę w międzyczasie wybielaczem 1:10 razem z pudełkiem czy torbą w której mieszka.