Cześć Wszystkim! Jeśli pytam o coś co było to wybaczcie i jeśli to konieczne usuńcie. Dodam tylko, że lupa została użyta ale żadnego tematu mi nie wyszukało. Być może są odpowiedzi gdzieś w innych tematach ale za dużo tego żeby wszystko czytać.
Tak więc jak w temacie. Wiem i zdaję sobie sprawę, że pod wpływem to i nawet sensu nie ma prowadzić np. samochodu, zależy kto w jakim celu je grzyby. Mi bardziej chodzi o to, czy można po doznaniach np cztero godzinnych wsiąśc i po prostu pojechac do domu czy odradzacie? Ma ktoś doświadczenie?
Nikt tu nie będzie polecał prowadzenia auta na tripie. W przeciwieństwie do Netflixowego "Have a good trip" gdzie opowiadają o tym jakby to było zajebiste i cool.
Odradzam, szczerze mówiąc to ja nawet na kolejny dzień jestem na tyle rozkojarzony że nie planuje dalszych wyjazdów. To tak samo jak z jazdą po alko, czy innych używkach. Opóźniona reakcja i problemy z ocena odległości.
To pytanie się rodzi jak mikrodozowanie wpływa na prowadzenie pojazdów? Czy dawka na poziomie 0,2-0,5 przy dozowaniu co 4 dzień jest wystarczająco niska żeby nie kopnęło i wystarczająco częsta aby podnieść tolerancję?