Cześc mam problem równo dwa tygodnie temu puściłem w obieg swój pierwszy growkit dawałem mu czas wietrzenie 4-5 razy dziennie i po dwóch tygodniach zaczeły pojawiać się piny niestety są w takiej małej ilości że to szok no i jeden duzy drugi mały jak widać na zdjeciu. 2 dni temu również zaczeła sie robić jakaś nw. wata tez widać na zdjeciu.
Pytanie moje gdzie tkwi problem leżą na macie grzewczej ustawionej na 23 stopnie(czasami była wyszsza temp.) Może światło nie leża na bezpośrednim świetle tylko przy zasłonietych roletach wilgoci maja dużo również
Cześć. Dwa tygodnie to nie jest jakoś bardzo długo. Daj im jeszcze czas, powinny ruszyć. Najlepiej oprócz wachlowania, kontroli temperatury i wilgotności za wiele przy nich nie kombinuj. Nie przenoś, myślę że stałe warunki są dla nich dobre. Ta "wata" to prawdopodobnie od wysokiej wilgotności.
Super, a jak z tym swiatłem trzymalem na szafce obok okna rolety w dól, nie lepiej zrobic im jakiś cykl iles godzin w szafce bez dostepu do swiatła czy cały czas moga lezeć zachowujac dzienny rytm dnia ?
Jako świeży forumowicz, a zarazem bardzo dobrze zapowiadający się mykolog obecnie bez doświadczenia, ale zgłębiający każdy wątek forum regularnie od miesiąca przygotowując się do swoich badań stwierdzam, że powyższe zdjęcie nie wygląda zbyt obiecująco...
Strasznie mizernej jakości są te zdjęcia. Nie mam pewności, jaki to kolor i jego odcień oraz jakiej to zjawisko jest struktury. Ciężko w ten sposób próbować jakiejkolwiek oceny stanu.
Ten pojemnik jest oklejony jakąś taśmą? Wystarczy im minimalna ilość światła. Grzyby nie prowadzą fotosyntezy, światło pokazuje im kierunek wzrostu, w naturze światło=powierzchnia, ale nie w growboxie z przeźroczystymi ściankami. Dlatego poleca się go okleić czarną taśmą izolacyjna, gdyż blokuje dostęp światła i zapobiega wrastaniu grzybów od spodu. Nie ma co się zniechęcać, bo ze zdjęć faktycznie nie można zbyt wiele wywnioskować. Czekaj na rozwój sytuacji. I pamiętaj że im mniej okazji do infekcji tym lepiej. Więc wyjmowanie z worka, szczególnie w niesterylnym środowisku nie jest dobrym pomysłem. Powodzenia
Tak taśmą klejąca dostalem kita delikatnie z połamanym plaskiem wiec okleiłem żeby w pierwszym etapie jak sie kita zalewa żeby sobie nasiąkło dobrze a nie kapało. Maam nadzieje ze chociaz na tripa starczy grzyba :p
Czy Wy oszaleliście?! Przecież to jest największe zakażenie pleśnią jakie widziałem na tym forum. Przykro mi to pisać ale niestety śmietnik. Powodzenia następnym razem.
@pixtix zdecydowanie grzybów z tego nie będzie, a przynajmniej jadalnych i nie trujących. Sam osobiście nie ryzykowałbym, a nawet nie pokusiłbym się o robienie z tego printów na wypadek gdyby coś urosło. Ale popatrz na to z pozytywnej strony... Wiesz już jak wyhodować zakażenie więc i wiesz czego nie robić i na co zwrócić uwagę na przyszłość. Nie poddawaj się, spróbuj z reklamacją jak to napisał mój przed rozmówca i pamiętaj, że droga do sukcesu jest wybrukowana porażkami. Trzymam kciuki za następnego Kita
Jeszcze jest nadzieja bo wraz growkitem odrazu 2 strzykawy kupione wiec może metodą od podstaw mi wyjedzie A z ta reklamacja to chyba trochę za póżno wątpię żeby uwzględnili
Chyba tutaj nie można reklamować sklepów według regulaminu czy podawać nazw ale mu"shroom'' taka zagadka polecam czekasz do 3 dni max chociaz napisalem o reklamacje o 11:00 a za 4 min patrze ze jakas paczka mam na siebie nadana w paczkomacie
Serwis klienta widzę w porządku. Twój rebus raczej nie pomaga Myślałem, że mam coś podobnego w linkach do swoich sklepów, ale niestety... Skąd ten sklep chociaż napisz to może ogarnę przy odrobinie szczęścia