Temat: Łysiczka sezon 2020 -pzemyślenia pana Henia
wysłano: 2020.11.22 17:09:10
Witajcie, Chciałbym usłyszeć Wasze doświadczenia z mijającego sezonu łysiczkolancetowatego 2020. Mam wrażenie, że ten sezon był jakiś kulawy. Mam pod swoją kuratelą kilka miejscówek na podkarpaciu, od kilku lat ekspolorowanych. Tej jesieni prawie wcale nie owocowały, tam gdzie rok temu na luzie zbierałem np.100 - 200 sztuk teraz znajdowałem 5. CZy to możliwe, że je wyeksploatowałem ? Mam nadzieję, ze nie... Zauważyłem jeszcze jedną ciekawostkę. W poprzednich sezonach na moich miejscówkach wśród łysic rosły maślaki w dużych ilościach. W tym sezonie również ich nie było. Podzielcie się proszę Waszymi doświadczeniami.
U mnie na zaprzyjaźnionych łączkach w tym roku zero mimo nieprzeciętnych na ostatnie lata opadów. Czasem tak bywa. Jeszcze się pojawią w następnych sezonach
U mnie w łódzkim sezon udany co prawda 1 pole zaorali 2 przestały rodzic wg mnie susza parę dni padających nie naprawi ostatnich lat suszy ostatnie pole uratowało sytuację dające co tydzień ok 200-300 co prawda w miejscach w których w innych latach było słabo tak jak by się przeniosło o 100 m Ale moje ogólne wnioski z roku na rok jest coraz gorzej 10 lat temu się nie trzeba było schylać żeby 100 nazbierać wręcz się potykało o nie teraz chodzenie na kolanach
Ostatnio dowiedziałem się ciekawostkę, że grzyby są niezbędne do utrzymania ekosystemu. Przerabiają ściółkę dzięki czemu drzewa się nie duszą, a poza tym produktują azot, który jest częścią atmosfery. Także szanujemy grzyby nawet te trujące!
Ze swoich wędrówek wiem że miejsce musi odpocząć, dla przykładu ja chodze w jedno miejsce raz an 2 lata. I nie narzekam że mało, zawsze mam fajne zbiory.