Infekcja bakteryjna.

A do tego być może rozwija się tam jakaś pleśń. Tyś to wysterylizował wogóle? Co to za substrat?

Obawiam sie Panie Kolego, że wyjmowanie odkrajanie i przypalanie już tu nic nie pomoże...

Tak nawiasem mówiąc, to na co Ty w ogóle czekasz? Słoik skolonizowany, lekko podeschnięty.

No ten brązowy fragment ewidentnie wygląda na skolonizowany jakimś syfem.

Czysty substrat nie byłby aż tak brązowy.

Jak skolonizowane to wyjąć, umyć w roztworze wody utlenionej i wystawić na owocnikowanie. I mamy tutaj dwa uda. Albo się uda, albo się nie uda.

Spróbuj ewentualnie przeprowadzić półnarodziny (o ile to na dole to faktycznie nie jest pleśń, ani inny syf, ja ręki za to sobie uciąć nie dam).

Jak to zrobić - poczytaj w temacie "nieskolonizowany spód ciastek", w dziale bodajźe "tips&tricks"

Kupujesz Kucu, proszę ja Ciebie turecki ruszt, nadziewasz od góry i obracasz pół h, aż się nie przypali

Dawaj znać jak wyszło z tym przypalaniem. Nigdy tego nie praktykowałem.

@cichyelektryk ja też dziękuję. Kolejny temat, uzupełniający niedobory wiedzy

Żeby nie było, że to kolejny wątek opuszczony przez twórcę:
Jedno ciastko musiałem wyrzucić po 3 dniach, nie dało rady, pleśń
Drugie ciastko niby wygląda ok, nie ma tam żadnego zakażenia, ale pinów nie ma na nim nawet.

Przyznam się, że przy ciastku tu określonym jako pierwsze trochę mi się nie chciało i przypalałem je bezpośrednio palnikiem. Ciastko drugie przypalałem opalając palnikiem gwóźdź, a następnie łapiąc go stosownym narzędziem przypalając.

Ja dziś zauważyłem rozowa plamkę na moim przygotowanym ciastku jakieś 2 tyg temu lecz nie sterylizowanym stoi sobie jedno na drugim na lodówce w jednym rozwija się jakieś życie w drugim nie dzieje się nic poczekam aż urośnie narazie na zdjęciu nic nie widać