Witam, po swoich pierwszych zbiorach w życiu zostały mi jeszcze małe grzybki, których nie ruszałem. Po zbiorach odłożyłem growkita do torby z myślą, że w najbliższych dniach one się rozwiną, jednak od 3 dni nic się nie zmienia. GK regularnie wachluję i spryskuję po ściankach wodą. Czy te grzybki są już martwe i żeby zacząć drugi rzut muszę je usunąć? 2 rzut planuje zrobić dopiero w następnym tygodniu, myślałem, że te w miarę szybko podrosną i będą do zebrania. Co zrobić w takiej sytuacji?

Trochę już poczytałem i pooglądałem, jednak nie wiedziałem co w przypadku gdy widoczne są już następne. Tego niestety nigdzie nie widziałem, więc nie wiedziałem czy są one na strat, czy jeszcze by coś z tego wyrosło. Teraz już wiem .
Grzybnie na razie wstawiam do lodówki i zaleje dopiero w niedziele, bo chce zacząć od poniedziałku.

Pierwsze śliwki robaczywki, przy 2 rzucie będzie wiedział co robić

Wkładając growkit do lodówki spowalniasz rozwój grzybni, niektórzy tak robią miedzy rzutami tłumacząc ze grzybnia musi odpocząć przed kolejnym rzutem. Zostawiając growkit na 2 dni nic wielkiego nie powinno się stać. Przed wyjazdem porządnie wywietrz baga, solidnie spryskaj ścianki. Z braku wymiany gazowej mogą powyrastać aborty- najwyżej zerwiesz, nie musisz wyrzucać działają jak normalne owocniki- podobno jest wiekszy bodyload na wejściu [ja nic takiego nie zauważyłem] . Ja kiedyś zostawiłem GK na 3 dni, wszystko było ok, pare kapeluszy popękało- ale to pewnie przez za dużą wilgotność.
ja z pierwszego rzutu MCK zebrałem 18g suchego, ze wszystkich rzutów około 45g.
Zaskoczył mnie maztapec z pierwszego rzutu dał 32g suchych, a ze wszystkich wyszło 63g
z innych kitów zebrałem: THAI 51g, CAMBODIAN 34g, GOLDEN TEACHER 61g, ECUADOR/COLUMBIAN/MEXICAN ok 36g, MALABAR 32g

Stan na dzień dzisiejszy

Wieczorem to już pewnie będą sypać.

Zawsze możesz spróbować dokarmić growkit miodowodą. A co do zrobienia czegoś pożytecznego, o ile mnie będzie żadnego zakażenia możesz zaszczepić nim drewniane zrębki, siano itp.
Forumowicz opisał kiedyś myco wode http://www.psilosophy.info/forum/?showtopic=20190723222931#o0 osobiście nie sprawdzałem tego, także nie wiem czy warto poświęcać na to czas.

Napiszę po tym jak wysuszę, bo dla 1 rzutu też zważyłem tylko po wysuszeniu bo jeszcze nie miałem ważki, ale na oko mogę stwierdzić, że z 2 rzutu było trochę mniej niż z 1. Obstawiam, że coś mogło pójść nie tak jak zostawiłem po 1 zbiorach GK z abortami na jakies 3 dni żeby zobaczyć czy coś ruszy. Potem jak wsadziłem na 2 rzut do lodówki, to po włożeniu już po 12h do torby grzyby zbierałem w 5 dniu więc o wiele szybciej niż dla 1 rzut, gdzie od włożenia do torby do zbiorów minęło jakieś 11 dni.

@psajstyl Na szybko co przeczytałem, bo jestem w pracy, chodzi o to, że z GK możemy zrobić bazę do dalszego hodowania grzybków?

W pierwszej kolejności sprawdzę z tą miodowodą

Tak więc z 2 rzuty mam 15g suchego. Rosnąć już zaczął 3 rzut, ale mam problem gdyż dziś wracam do domu, a GK raczej do niedzieli nie da rady postać sam, a myślę, że jutro wieczorem już by było można zbierać. Byłaby możliwość zostawienia GK na 5 dni czy kombinować i brać go ze sobą?

Tak to wygląda