Cześć od ponad 2tyg jestem posiadaczem boxa z Mckennaii. Podarzalem za wszystkimi instrukcjami. Na początku box podziurkowany widelcem na calej powierzchni, następnie zalany na 12h. Biały meszek pojawił się dość szybko na całej powierzchni i zaraz po tem pierwsze piny (po okolo tygodniu).teraz kosmity są wedlug mnie bardzo liczne - na calym boxie, jednak mam wrażenie, że rosną coraz wolniej.

Na początku miałem drobny problem z temperatura (była 19-20° przez większość czasu, bo nie posiadałem zadnego termometru, a obawiałem się ich przegrzania. Teraz juz 3 dzień pilnuję z termometrem, aby była tak 22-23° stałe).Od pojawienia się pinów minęło jakieś 12/13 dni.

Codziennie wachluje po kilka razy (min 3,po 4-10min) i pryskam jak jest sucho. Gdy piny zaczęły rosnąć, to wachluje częściej i podlewam ostrożniej.

Boxa trzymam w łóżku (innej alternatywy nie mam)

Po przedstawieniu historii mojej uprawy chciałbym spytać, czy po prostu kosmity potrzebują więcej czasu? A może coś im jest?

Zdj2

A nie mają w łóżku za mało światła?

Po worku widzę, że mają za sucho.
Światło do wzrostu im nie jest potrzebne, a jedynie do jego zainicjowania i określenia jego kierunku.
Temperatura spoko lecz ja dałbym 23-24.
Pryskaj wietrz i będzie git.

Cześć, mam jeszcze pytanie

Kosmity rosną mało zauważalnie. Są w sporym ścisku bo jest ich całkiem sporo i myślę, że nie mają jak się pożywić żeby wyrosły większe. Czy nie lepiej będzie je już zebrać i ruszyć z kolejnym rzutem?

już podsyłam

Pryskać tylko na ścianki czy też na środek? (zanim pojawiły się piny cały czas tak pryskalem, ale znajomy polecił trochę zwolnić z podlewaniem)

Tak to pryskalem przez ostatni tydzień raz dziennie