Siema,

Mam pewne pytanie, ale zadam je dopiero na koncu. Dostałem growkit, zalalem go woda na 8h, ale dopiero pozniej zauwazylem ze cala woda dostala sie pod ten bialy "styropian" ( widocznie przy transporcie box byl do gory nogami przez co dolna warstwa odczepila sie od dolu pudelka ) wode odlalem, wrzucilem do worka i czekalem 5 dni. Nic sie nie dzialo, a mysl ze woda zamiast nawilzac grzybnie byla pod spodem nasunela mi pomysl zeby zrobic to jeszcze raz prawdilowo ( tak zeby woda yla nad grzybnia ) udalo mi sie to, oczywiscie wode odsaczylem a po 12 dniach wyglada to obiecujaco, az za i tu pytanie. Czy moglo tak sie stac ze grzybkow jest za duzo, tak jakby to byly conajmniej dwa rzuty i przez to te grzyby beda mialy slabsza moc, bo beda ze soba konkurowac i zabierac sobie wartosci odzywcze itp?

Nie widzę tu czarnego koloru, jedynie brązowy. Mógłbyś mi to jakoś zaznaczyć, albo wytłumaczyć jak nowicjuszowi? Co mogę zrobić żeby to naprawić i czy coś z tego będzie?

Nic nie możesz naprawić. To nie pojazd mechaniczny, komputer, czy złamane serce dziewczyny
Wszystko z nią gra. Tak się po prostu dzieje. Te czarne łebki, czyli aborty też się nadadzą do wszamania pod warunkiem, ze nie zgniją do czasu zbioru. A zbioru dokonaj jak już zaczną się maluchy otwierać.
Wietrz jak najczęściej i dbaj o wilgoć. Cała reszta należy już do grzybni.

Skoro rosną to nie są abortami.
Te największe w mojej opinii to już trupy i nic z nich więcej nie będzie.
Moc będzie zawsze "normalna". Mały grzyb czy duży teoretycznie psylo ma tyle samo także adekwatnie do wywodu małe grzybki są "mocniejsze".
Masz bogatą grzybnię i tyle, pewnie jest z jakiejś świeżej partii

No i elegancko wachluj zwilzaj a urosnie ten las grzybów co oni tam dają że to wali takim płodem

Mi się wydaje że zarodniki czy płynna której uzywaja do szczepienia jest w roztworze wody + testosteron w dodatku na spodzie te białe kuleczki to nie perlit tylko tabletki metanabolu inaczej tego nie wytłumaczę

Grzybki lubią świeżą wilgoć ja psikalem co najmniej raz dziennie wachlowanie 3 x dla mnie to takie minimum
Ciężko powiedzieć ile to będzie rosło zbieraj jak część z nich otworzy kapelusz wtedy przestają produkować psylo pierwszy rzut rośnie dłużej kolejne to kwestia 4-5 dni
Do sylwestra na pewno zdążą urosnąć i wyschnąć zawsze można zjeść świeże mniejsze możesz co do zbiorów to tak jak piszesz wykręcać i pinsetowac

Akurat w sylwestra będzie imprezka techno, a grzybki w jakiś inny spokojniejszy dzień, najlepiej jakis ladny i sloneczny
Co do growkita, to mysle ze jutro, albo pojutrze beda juz do sciecia ( moge sie mylic ale wydaje mi sie ze kapelusze tych najwiekszych sa na skraju otwarcia sie) - jak bede mial jakies watpliwosci to wrzuce zdjecie. Natomiast mam pytanie co do tej białej pierzynki ktora gdzieniegdzie rosnie przy nóżce. Rozumiem ze ja usuwam razem z wszystkimi innymi grzybami i abortami? Drugie pytanie, czy jak wrzuce grzyby do kartonu, zrobie male dziurki i zostawie przy kaloryferze to bedzie gitarka zeby je wysuszyc?

Pls o info, scinac dzisiaj czy poczekac do rana?

I wcinaj

Jak najbardziej. Jesli są w dobrej formie

I drugie pytanie, u Was też wygląda mniej więcej tak gramatura? Grzybkow jest dosyć sporo a to tylko 4g, fakt w środku są jakby puste i leciutkie, ale pytam żeby bo coś mi nie pasuje. Ostatnio jak jadłem, to jeden średniej wielkości ważył 1,1 oczywiście suchy.

Juz odpowiadam. Jesli zapewnisz im odpowiednie warunki (sucho, ciemno i zimno), to niezależnie od formy (czy w słoiku czy w pyłku w kapsułkach nie powinny dlugo stracić na mocy. Ew możesz miec lekkie straty podczas mielenia, bo nie zbierzesz całego pylku. Aczkolwiek mikroskopijne, tak tylko mój wewnetrzny zydek podpowiada

Jesli te 4g suszu (czyli jakies 45 swiezyzny) to zbbior z jednego flusha, i to pierwszego, to mizernie. Aczkolwiek miec 4g, a nie miec 4g, to razem 8g

Nieee, to nie całość, zdjęcie tylko podgladowo. Z pierwszego wyszło łącznie 13g suchego przy czym wyrzuciłem 95g mokrych grzybków. Teraz ściąłem drugi rzut, 80g mokrego. Grzybków o wiele mniej jakieś 20 ale dużo większe niż z wcześniejszego rzutu

Czysty pragmatyzm Panie PsiloPony

Dlatego trza było za pracą spierdzielać za granice XD

Spoko loko drogi Panie, też liczę w ten sposób

Witam ponownie mam pytanka
Jak wyglada sprawa z natężeniem mocy w grzybkach, dokładnie chodzi mi o to czy np 5 grzybków które wazy 2,5 grama jest równe 20 małym grzybką które tez waza 2,5g?
Druga sprawa, dzisiaj ziomek który wazy o 20 kg wiecej zjadł 2,5g i miał fajne przygody, wizuale itp, ja zjadłem 2g i jeśli chodzi o sprawy wizualne to jedynie naprawdę malutkie pulsowanie, pływanie niektórych rzeczy ale to dosłownie przez chwile, za to zajebiste przemyślenia życiowe. Czy pół grama robi aż taka różnice, tym bardziej ze kolega o wiele cięższy? Czy poprostu mogę być bardziej odporny?

Jakiś pomysł jak to jeść? Mam ok 50 małych grzybków które waza 2g.
Co do jedzenia, godzinę przed jedzeniem zjadłem specjalnie mała kanapkę,bo w sumie w ciągu dnia zbyt dużo nie jadłem. Następnym razem post 3 godziny przed jedzeniem i chyba zjem 2,5g,

Ja bym poszedł ciut dalej nie jadł 6 h i zjadł 3 -3,5g a będzie pan zadowolony

Aborty mają pełną moc chodzą legendy że 1 g abortow jest mocniejszy od 1 g normalnie rozwijających się osobników