Cześć wszystkim! Cztery rzuty temu zakupiłam grow kita malabar i po średnio owocnych zbiorach na mojej grzybni zaczęła pojawiać się dziwna biała narośl. Stwierdziłam, że przetrzymam jeszcze grzybnie dla experymentu i zobaczę co to jest i jak się dogada z moimi kapeluszkami. Zastanawiam się czy jest to pleśń? Pleśń kojarzy mi się z meszkiem, pajeczyną itp, a to ma twardą zbitą strukturę. Może jest to jakaś zmutowana grzybnia? : o Wchodzi to na grzyby i powoduje, że one usychają, ale najdziwniejszy jest fakt, że dopiero jak to coś zaczęło się pojawiać to grzyby zaczęły faktycznie owocniej rosnąć, ale z racji obecności białego drapieżnika nie będzie z nich pożytku. Oceńcie swoim specjalistycznym okiem co to za stwora wyhodowałam i dajcie znać Mam w planach zakopać grzybnie gdzieś na zewnątrz jak zrobi się trochę ciepłej, czy to dobry plan?
No chyba jakaś pleśń... tylko jaka to nie mam pojęcia bo bardzo mało jej zarodników widać. Tylko na środku jest trochę morskiego nalotu... zastanawiam się czy to nie zsinienie.
Ja z Malabar miałem 7 rzutów, pierwszy był tragiczny, drugi tez nie za obfity dopiero przy 3 nagrodził nie obficie, na kapeluszach pojawiał się biały nalot to zapewne przez za duża wilgotność ale moje owocniki nie były suche. Jsk zbierzesz owocniki zdrap stara okrywę namocz a później pokryj nowym wermem.
A tak kropla czegoś mokrego obok zielono zsiniałego czegoś nie do końca określonego jączącego się niczym zakażenie w ranie? Faktycznie ciekawy przypadek. Przypadek jakby połączenia stromy z rosnącą na owocnikach grzybnią wynikającą z nadmiaru wilgoci, której po worku ewidentnie nie widać
Dużo powietrza im dajesz? mialem ten sam kłopot z McKennai pierwszy rzut był w growbagu przez tą narośl miałem dużo abortów i brak możliwości zrobienia printów musialem wczesniej zbierać. Po przerzuceniu do plastikowego pudła było lepiej pojawiala się jakoś 70% mniej