Zakup growkita to jednak jest jakiś wydatek, dla jednych większy, dla drugich mniejszy. Pewnie jeżelibym mógl sobie pozwolić na zakup tysiąca takich, to nawet nie czytałbym poradników i uczył się na błędach aż do skutku. Faktycznie podobny temat do mojego jest gdzieś w czeluściach forum, ale z braku fachowego oka ciężko jest mi ocenić czy przedstawiony tam problem jest lustrzany do mojego, więc no chciałem się po prostu upewnić, czy to nie jakaś przerośl, stroma czy inna pleśń pajęczynowa, a po prostu inaczej niż zwykle formująca się grzybnia po to co by mamona w piach nie poszła.
