Jadłam już 1,5 i prawie 2,5 SAMA! Nie mam z kim Ale chce dojsć do 5 lub nawet więcej, tylko czy mogę spowodować pożar? Mam porozstawiane w kątach i przy ścianach świece na podłodze, normalnie uważam, ale przy wiekszych dawkach? Strace kontrole? Bede miała zlewke na to? Czy raczej że sie tego tak obawiam to dalej bede ostrożna?
Jeżeli zwykłe porcje Cię satysfakcjonują to może nie przyj tak do niebytu. Kobietki bywają wrażliwe. To nie wyścig. Zwykłe porcje są przynajmniej do ogarnięcia dzięki czemu sporo można z nich wyciągnąć. 5g średnio mocnych PC nie ogarniesz. To może Cię zmienić. A jak jeszcze trafią Ci się mocniejsze to już w ogóle szał życia i wydobycie duszy z ukrycia. Możesz nie wytrzymać w pokoju szarpanym wiecznością wojny o Twoje sumienie oświetlane tylko bladą łuną świec jak z cmentarza na dzień zmarłych. Na wszystko przyjdzie czas i miejsce. Co nagle to po diable. Skoro szukasz w tym rozrywki to najlepiej jak znajdziesz sobie ODPOWIEDZIALNYCH towarzyszy podróży. Z kimś nawet zwykłe porcje przybierają zupełnie nową super jakość. Rozejrzyj się po forach i grupach. Podróżników nie brakuje choć trole trzepią nas jak stado gęsi. x/
Nie wiem czy to dobrze, że słyszysz wezwania do używania. xD Na pewno dobrze zrobisz jak rozluźnisz swój apetyt. Na prawdę im dłuższe przerwy tym lepiej. Uhonorujesz poszukiwania towarzysza wspólnym tripem jak długo wyczekiwanym prezentem urodzinowym.
A co do ilości to kwestia Twojej odwagi. Możesz się przeliczyć. Trudno jest przy takich ilościach nie pogrążyć się w tym co nie chciałoby się znieść. Jak wtedy zareagujesz to tylko licho wie. Obyś miała szczęście.
Pożar to będziesz miała w główce moja droga. xD Skąd mam wiedzieć czy nie zaczniesz rzucać tymi świecami w atakujące Cię wspomnienia. Nie znam Twojej biografii.