Tego się obawiałem. Stawiam na zakażenie, warunki z każdym razem miałem takie same a pierwszy raz się spotykam w ogóle z problemem. Jak rozumiem w takim wypadku grzybnia do wyrzucenia. Grzyby też?
Jeżeli to zakażenie to najpierw próbowałbym je zlokalizować. Jak to pachnie?? Jeżeli nie będzie widać ogniska zakażenia to może być jeszcze ogólnoustrojowe utajone. Wtedy trzeba by zbadać próbki pod mikroskopem albo poczekać na wykwit i poobserwować. Jeżeli kit się szybko zepsuje to ja bym tych grzybów nie jadł.
Znaczy na moje oko chyba im zimno. Na brak świeżego powietrza to nie wygląda. Meszek na kapeluszach może powstawać też przez za dużą wilgotność, ale to chyba nie w tym przypadku. Wiesz +/- jaką mają temperaturę?
Jak nie capi to raczej nie ma zakażenia. Przy bakteriach wygląda to zazwyczaj bardziej makabrycznie. A i jeszcze jak oklejasz taką brązową taśmą to więcej warstw daj.