No dzien dobry
Zaskoczyl mnie moj pierwszy w zyciu growkit. Zaskoczyl mnie predkoscia produkcji grzybiencow
Zebralem dzis pierwszy plon (odmiana Thai - czyli stary dobry Psilocybe Cubensis). 163 gramy zdrowych swiezakow... no jestem dumny z grzybni !
Ale Ale ! Grzybnia wspaniala obdarowala mnie swym dobrem nie w pore ! Musialem dzisaj zebrac bo kapelusze sie juz mocno pootwieraly, a tu warunkow do suszenia brak - obecnosc domownika ktory nie ogarnie naszej wspanialej filozofii wolnego umyslu.
A wiec grzybki musza przetrwac 3 dni, az domownik przestanie zaszczycac mnie swa obecnoscia, tak zebym mogl je spokojnie umiescic i zakonserwowac w grzybowej suszarce. Tak wiem, temp suszenia ponizej 40 stopni.
Na razie caly plon zostal zawiniety w papier do pieczenia (tylko taki aktualnie mam w szafce) i trafil na półke dla warzyw w lodowce. Ile tam stopni nie wiem.. 10 ?
Czy grzybki tak zaopiekowane (papier, ciemno, temperatura 10) przetrwaja 3 dni bez utraty swego cennego zdrowia i wspanialych wlasciwosci ?