Temat: Torba z łatą filtracyjną - zyto zbitą bryłą
wysłano: 2021.12.19 12:57:19
Hejka, wydaje mi się, że skolonizowałem torbę z łatą filtracyjną. Mianowicie każde ziarno jest już białawe, a jak wcześniej wszystko było "sypkie" tak teraz jest to jedna zbita bryła. Nie jest ona tak biała jak pokazują w poradnikach. Boję się, że jak już zrobię tacki to spleśnieje. Czy myślicie, że skoro całość jest już jedną "bryłą" to można wystawiać?
Torby mają trochę za gruby substrat aby je owocnikować bezpośrednio. Mały stosunek powierzchni do grubości czyni je nieekonomiczne. Dużo wydajniej jest strzelić sobie reza w monotubie bo grzybnia płaszczyć się lubi. Tak najstarsi górale zwykli mawiać zapalczywym podróżnikom.
No to siup obedrzeć bele z foli i do mono Przecież i tak nie muszą owocniki wyrastać na całej powierzchni... Powiem nawet więcej! Mi się to nigdy nie zdarzyło
Permanentny fan odmiennych stanów świadomości (^_0)
Ale mogłyby... Trudno jest uzyskać las grzybów ale powierzchnie owocnikowania lepiej jest maxymalizować niż minimalizować. Duże znaczenie ma też substrat bo np. taka słoma bez wermu już nie jest taka płodna, a i zboże trzeba jakoś nawadniać co w beli/torbie jest utrudnione. Poza tym jest jeszcze kwestia napowietrzenia - im większa powierzchnia kontaktu z tlenem tym więcej pinów. Nie wiem jak Ty ale ja wolę mieć dużo grzybów i nie marnować z mozołem wyhodowanej w największych staraniach, uwadze i trosce, kochanej, drogocennej i takiej niewinnej grzybni.
Podsumowując; O2 + H2O = szczęście ale... co można zrobić więcej? Tak sobie myślałem jak wykorzystać wodę po gotowaniu ziemniaków? Uważasz, że wydajność można by zwiększyć nawadniając substrat, zamiast zwykłą wodą - wodą po gotowaniu ziemniaków z dodatkiem dekstrozy? Jak to widzisz mordeczka? A może zamiast wody ziemniaczanej dodać do zwykłej wody trochę skrobi z dekstrozą?? Jeśli tak to w jakich proporcjach? Wiem, że to nie temat na ten temat ale co tam? Jak sądzisz?
Permanentny fan odmiennych stanów świadomości (^_0)
Nie zwykłem szprycować moich skarbów bosterami. Unikam ryzykowania szybszymi zakażeniami. Mieszankę papu komponuję raz a dobrze - przed kolonizacją tak aby była zrównoważona w makro i mikroelementy zarówno te łatwo przyswajalne jak i te o przedłużonym uwalnianiu aby maksymalnie i możliwie równomiernie wysypywały.