Cześć. Jest szansa aby to hodować w mieszkaniu? Nigdzie nie udało mi się znaleźć zarodników. Pewnie najłatwiej iść do lasu i zebrać. Ale mamy koniec grudnia a do jesieni daleko.
Każdy grzyb wyhodujesz jeśli stworzysz mu odpowiednie środowisko. Czekaj do jesieni, zbierz owocniki i przeżuć kawałek na szalkę. To będzie najprostsza opcja.
Permanentny fan odmiennych stanów świadomości (^_0)
Ponoć nie ma rzeczy niemożliwych. Nie możesz sprowadzić lasu do domu, sprowadź dom do lasu. Albo zacznij od czegoś prostszego. Najpierw rozbij tam może namiot, albo przynajmniej orzecha liskowego, choć o tej porze najprościej byłoby pewnie gałę śniegu o futrynę od drzwi do lasu.
Amanita lubi nie tylko brać, ale również dawać. Jeżeli nie odda korzeniom, tego co lubią, to może nie chcieć brać tego, czego sama potrzebuje. Miej również to na uwadze przy eksperymentownaiu, jako drugą stronę równania; może jakieś odczynniki neutralizujące to, czym karmi drzewa.
Fitohormony. Niestety jeszcze nie ustalono który dokładnie odpowiada za pinowanie. Macie więc pole do popisu. Nie zapomnijcie na wiosnę kupić sobie majteczki w kropeczki na szczęście w poszukiwaniach. Bo inaczej nie znajdziecie.