Ktoś mi pomoże? Na ostatni temat nikt mi nie odpisal.... moja uprawa się zatrzymała w miejscu jedyne co widze że grzyby rosną jeszcze pod grzybnią tylko ale to też do pewnego momentu. Zatrzymały wzrost jakieś 6 dni temu po 2 dniach zaczeły im się robić czarne główki. Po 3 dniach zaczeły robić się ostre. W pierwszych 2 dniach bylo czuć nie powiedziałbym że grzybem s coś podchodzącego pod skarpete.
Widzimy, że oceniasz książkę po okładce. Ja rozumiem, że surowce do tynktury winny być pierwszej jakości ale na Boga co Ci wadzą mankamenty ich presencji? Może nie szykowne. Może nie gustowne. Ale show jaki Ci zgotują i tak długo nie zapomnisz. Więc po co te animozje?
Jak czegoś pewny nie jestem to nie jem bo nie chce na ostrym wylądować dlatego tutaj moje pytanie pada... ponieważ jak wspomniałem w bagu jebało gdy te przestały rosnąć. Dopiero pozniej smrod sie ulotnił
Stare skarpety walą stęchlizną. Nie to żebym w takich chodził Osobiście jestem paranoikiem i stawiam na BHP. Zresetuj grzybnie i odpal ją od nowa. Jak problem się powtórzy ja bym wywalił (chodzi o aromaty skarpeciane) Co do owocników, sam zdecyduj.
Permanentny fan odmiennych stanów świadomości (^_0)