Siema. 2 tygodnie temu po zbiorze pierwszego rzutu od razu rozpocząłem drugi. Zrobiłem to samo co za pierwszym razem i pozostało mi czekać. Dodam, że w pierwszym rzucie czekałem 7 dni na piny i po tym czasie 7 dni do zbiorów. Nie byłem w stanie wyrwać 3 małych grzybków w boku boxa (obecnie to są te 3 największe w kącie). Tym razem pin nie wyglądał jak za pierwszym razem, tylko to był biały dziwny grzybek, ale nie przejmowałem się tym. Potem pojawiło się tego jeszcze więcej i teraz sytuacja wyglada tak- NIC KOMPLETNIE NIE ROŚNIE OPRÓCZ POJAWIANIA SIĘ NOWYCH BIAŁYCH MAŁYCH GRZYBÓW. Od momentu pojawienia się pierwszego grzyba minęło 10 dni!!! - psikam wodą jak widzę, że jest mała wilgoć - temperatura +22 - wietrze 3 razy dziennie - dostęp do światła Co mi polecacie zrobić? Mi się osobiście wydaje ze to już po sprawie i zostaje mi zamówić nowego boxa.
Te starsze już na pewno nie urosną. Jeżeli te młodsze też nie rosną to ścinka i wpierdziejadło. ^^ Jeżeli chcesz próbować 3 rzutu to dobrze namocz grzybnie przez noc i odstaw w ciemnie na pare dni żeby się skonsolidowała.
Czego Ty oczekujesz? Że zgadnę jak troszczyłeś się o ten growkit, domyślę się jakie błędy popełniłeś i zechce mi się tłumaczyć co z gromady czynników (które były w Twoim geście), mogły spowodować problemy?? Może jeszcze wywróżyć Ci przyszły czas życia tego biednego growkita w Twoich troskliwych rączkach?? Nie wiem, może się obraził. Pewnie nie szeptałeś mu czule do snu.