Witam forumowiczów,
Domyślam się że już pewnie nudzą Was posty tego typu, ale po przejrzeniu kilkunastu postów nie znlazłem niestety jednoznacznej odpowiedzi na mój problem, tak więc ... here we go again.
Generalnie grzybkami zainteresowałem się spory czas temu dzięki Paulowi Stametsowi. W zasadzie, zmienił on kompletnie moją opinie i podejście do grzybów. No i tak dotarłem do potrzeby spróbowania
Tak więc zaczałem od wydawało by się najprosztszego sposobu czyli growkita. Jest to Cambodian i pierwszy rzut. Piny dość długo się nie pojawiały - ok 1,5 tygodnia. A teraz zacząłem się niepokoić bo zacząły im siniec nóżki. Zdjecia poniżej.
Doktorze proszę być szczerym, ile mi jeszcze zostało