Witajcie

To moja pierwsza uprawa, która dotyczy 3 pudełek Ecuadorian

Pierwsze zbiór z trzech pudełek 64 g suchych
Trzymam je razem w dużym przezroczystym pudle obok okna i kaloryfera.

Przygotowując się do drugiego rzutu:
- oczyściłam dokładnie grzybnie
-zalałam wodą
- włożyłam do lodówki na 2h
- wylałam wodę

tak 3 gotowe wsadziłam do jednego dużego pudła przezroczystego z kilkoma dziurkami na powietrze

Następnie od pierwszego dnia, dwa razy dziennie spryskiwałam ścianki pudła

Grzyby jak wyrosły troszkę to nagle staneły,
Lekka pleść biały osad, potem kapelusze zaczęły robić się czarne a potem widać było na nich wyraźnie białe kropki. Jeśli chodzi o grzybnie to przeniaca jest wyraźnie bardzo wilgotna wręcz rozciera się palcem


Bardzo chciałabym uratować jeszcze te 3 grzybnie, co robić?

Czytając wcześniejsze wypowiedzi mam dwa wnioski

1) wachlować aby CO2 wywiać z pudełka
2) podejrzewam że może być to zgnilizna Bacillus

Ale wciąż nie wiem czy mam szansę je uratować i jak to zrobić...

Z góry dziękuję za wsparcie waszym doświadczeniem

Nie jestem pewna ale chyba zakaziło mi kolejne grzybnie, co robić aby nie przeszło na inne

napewno odizolowac. czyli przelozyc do innego baga/boxa. jesli zakazenie z wody sie bierze to trzeba by sprawdzic czym pryskasz. moze to ustrojstwo do psikania masz trafione?

mck

Wszelkiego rodzaju zakażeń nie da się wyleczyć. Zakażona grzybnia jest nie do uratowania. Nie powinno się do tego dopuszczać stosując odpowiednią higienę - w szczególności odpowiednio czystą wodę do podlewania. Jeżeli grzybnia ma osłabioną odporność to może się wdać zakażenie utajone - do rozpoznania po pewnym czasie. Może to też być zaburzenie genetyczno-metaboliczne. Zawsze widać po grzybach - jeżeli abortują w tak młodym wieku to znaczy, że ewidentnie coś jest nie tak. Tak czy inaczej nic z tym nie zrobisz. Wyśmietnikować.

Woda utleniona (oczywiście w odpowiednim stężeniu) uszkadza geny zarodników. Żywym komórkom za dużo nie zrobi. Wybielacz nie wiem ale chyba nie byłby wystarczająco obojętny dla grzybni.
IMHO na prawdę nie ma co się patyczkować i zacząć od nowa.

Pocieszę Cię bo nie wyglądają na zakażone. Wtedy psuły by się wszystkie, nawet małe grzybki, a nie tylko niektóre większe. To chyba wina genów albo słabej odżywczości substratu. Zbadaj jeszcze dokładnie zapach i pokaż boki substratu. Jeżeli nie pachnie źle i nie widać śluzów to ścinaj i wcinaj.

Zbierać je czy mogę jeszcze poczekać ?

Zapachem nie różni się niczym niż wcześniejszy zbiór, ok więc zbieram teraz pytanie czy mam postępować zgodnie z schematem :

- wszystko dokładnie zebrać
- zalać letnią wodą
- do lodówki na 2 h
- odlać dokładnie
- włożyć do oczyszczonego pojemnika
- pryskac + wierzyć codziennie

Jak pachnie grzybnia? Jeżeli nie pachnie podejrzanie to nie jest źle.
Zalej CZYSTĄ przegotowaną wodą 0,1% H2O2 na 4h.
To nie pleśń. To futerko grzybni.
Grzybki ze śluzu do wywalenia.

Moje są od Growkit, domyślam się że o tego producenta również tobie chodzi

Chciałem najmocniej przeprosić, bardzo dawno nie uprawiałem i zapomniałem, że H2O2 faktycznie może zabić niewielkie zakażenia niektórych bakterii więc taki zabieg na pewno nie zaszkodzi.
Ale mi się wydaje, że takie abortowania to jednak przez geny albo substrat - np. pesty/herbicydów w zbożu.