Cześć!

To moja pierwsza styczność z hodowlą grzybów

Kupiłem GrowKita Golden Teacher, po rozpakowaniu nakłułem powierzchnię, zalałem wodą na godzinę, odcedziłem i wsadziłem do worka z 200ml wody na dnie. Nie otwierałem worka przez 12 dni, do czasu pojawienia się pierwszych pinów, od tego czasu wietrzyłem 3 razy dziennie, przez ok. 3 minuty i pryskałem czasami ścianki wodą. Temperatura w pokoju 21-23 C, brak bezpośredniego słońca.

Co o tym sądzicie? Nie za mało tych grzybów?

Zdjęcia są z 16 dnia hodowli.

Tak to jest, że jak są duże to jest ich mało, ale takie rzeczy przeważnie zdarzają się w kolejnych rzutach, a jak rozumiem to Twój pierwszy...
Zdaj relacje z kolejnych rzutów; jestem ciekaw ile ich będzie.
Na tym forum rekord to 6

Przy okazji mam pytanie w sprawie suszenia. 6 dni temu zacząłem suszyć pierwszy rzut metodą znalezioną na forum - wrzuciłem grzyby do kartonu z dziurami od spodu, pod to pojemnik z wkładem do odwilżacza i wszystko do worka, z tą różnicą że do pojemnika pod kartonem włożyłem pochłaniacz wilgoci do auta taki jak na zdjęciu.
Na początku wszystko ładnie schło, musiałem wyjechać na trzy dni, dzisiaj wróciłem i są niemal takie same jak przed wyjazdem, tj. trochę podeschły ale nadal są giętkie nawet te najcieńsze. W dodatku na dwóch kapeluszach pojawiło się trochę pleśni (2 zdjęcie). Wymieniłem pochłaniacz na wkład do odwilżacza, za 12h sprawdzę jak wygląda sytuacja.
Nic mi nie będzie od tej pleśni? Suszyć dalej tą metodą?